baner

Artykuł

Najlepsze serie komiksowe 2018 roku

Łukasz Chmielewski
Briggs Land
Za hollywoodzki rozmach, silną kobietę w męskim świecie i pokazanie amerykańskiego koszmaru


Tyler Cross
za kontynuację dzieła Parkera według własnych zasad


Paper Girls
za dziewczyny, tajemnicę i dawkowanie napięcia



Royal City
za małomiasteczkowo-rodzinną tajemnicę i dramat inteligenta


Łasuch
za intrygujące postapo i uwikłanych bohaterów


Grass Kings
Za kameralność historii i dramatyczną przeszłość, która powraca


Descender
za kosmiczną przygodę o przyjaźni, człowieczeństwie i prawdzie


BBPO
za udowodnienie, że bez Hellboya też jest zabawa



Odrodzenie
za udane wskrzeszenie i neozombie


Ludzie północy

za drogę do Wallhali


Czarny Młot
za superbohaterów, którzy cierpią bez swoich trykotów, i ich przyziemne problemy


Bohaterowie kosmosu
za Turbolechitów



W zestawieniu nie znalazły się serie o charakterze reedycyjnym i takie, których większość z wydanych tomów ukazała się w innym niż 2018 rok, a także takie, w których odstęp pomiędzy wydaniem kolejnych tomów był dłuższy niż rok kalendarzowy.

Opublikowano:



Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Cello -

A gdzie jakieś mangi i komiksy frankofońskie?

ljc -

Cross to frankofon

daniels -

Autor troche na psychofana Lemire'a wygląda, ciekawe że brakło miejsca dla takich klasyków jak Swamp Thing, 100 naboi czy, troche z innej bajki, Fistaszki. Z Lemire'owych tylko Łasucha w tym roku czytałem, mocny średniaczek z bardzo prostym scenariuszem. Z kolei serie Wooda z bardzo mieszanym przyjęciem sie spotkały, zwłaszcza Ludzie Północy. Na plus Odrodzenie, bardzo sprawnie napisane, mało takich serii.