baner

Recenzja

Metaforyczność Szawerny

Hubert Kowalewski recenzuje Metaphoricity of conventionalized diegetic images in comics: a study in multimodal cognitive linguistics
8/10
Metaforyczność Szawerny
8/10
Polskie środowisko komiksowe i komiksologiczne nie odnotowało szerzej wydanej w roku 2017 obszernej monografii Michała Szawerny (Uniwersytet Wrocławski) zatytułowanej "Metaphoricity of Conventionalized Diegetic Images in Comics". A szkoda, bo choć książka napisana jest po angielsku, autor jest naszym rodakiem i ciepło pisze również o dokonaniach polskich badaczy komiksu (w tym Krzysztofa Teodora Toeplitza i Jerzego Szyłaka). "Metaphoricity…" to wszechstronna i wnikliwa analiza komiksowego medium w kategoriach semiotyki Charlesa S. Peirce’a i językoznawstwa kognitywnego, zwłaszcza teorii metafory i metonimii pojęciowej.

Teoria metafory i metonimii pojęciowej powstała w latach 80. ubiegłego wieku. Głosi ona, że metafory nie są zjawiskiem czysto językowym, tj. sposobem mówienia o świecie, lecz sposobem myślenia o rzeczywistości. Gdy mówimy, na przykład, że ktoś aż zagotował się ze złości, to nie tylko używamy wyrażenia „zagotować się” na określenie czyjegoś stanu emocjonalnego, lecz przede wszystkim myślimy o gniewie jako (metaforycznej) gorącej substancji (metaforycznie) wypełniającej ciało, która może się (metaforycznie) „zagotować”, gdy emocje sięgną zenitu. Jeśli zaś metafora funkcjonuje na poziomie myśli, a nie tylko języka, być może funkcjonuje również w przekazach wizualnych? Michał Szawerna nie jest wprawdzie pierwszym językoznawcą tropiącym metafory na pograniczu języka i obrazu – badania nad tzw. tekstami multimodalnymi (czyli łączącymi elementy językowe i niejęzykowe, najczęściej wizualne) rozwijają się prężnie od kilku dobrych lat.

"Metaphoricity…" jest jednak chyba pierwszym tak obszernym opracowaniem traktującym o metaforach pojęciowych w komiksie. Co więcej, autor nie ogranicza się do analizy kilku wybranych przykładów ukazujących metafory „w akcji”, lecz pokazuje, że metafory pojęciowe stanowią fundament komiksowej narracji.
Książka składa się pięciu rozdziałów poprzedzonych wstępem i zwieńczonych podsumowaniem, bibliografią oraz indeksem rzeczowym. Rozdział 1 to wprowadzenie teoretyczne omawiające pokrótce historię oraz współczesność semiotyki komiksu, teorię znaku amerykańskiego filozofa Charlesa S. Peirce’a oraz teorię metafory pojęciowej, a także ukazujące sposób, w jaki te trzy obszary badań zazębiają się. Kolejne rozdziały to rozbudowane studia przypadków różnych elementów składających się na komiksowe medium. Rozdział 2 bierze na warsztat kadry i elementy, które po polsku należałoby chyba nazwać „złożeniami wielokadrowymi” (multi-panel complexes). Rozdział 3 analizuje przedstawienia ruchu. Znajdziemy tu dobrze wszystkim znane speedlines, ale również mniej typowe lub oczywiste sposoby oznaczania (sugerowania?) ruchu w statycznych, bądź co bądź, rysunkach. Rozdział 4 omawia sposoby przedstawiania dźwięków, zarówno wypowiedzi językowych, jak i „wokalizacji niejęzykowych” oraz dźwięków wydawanych przez przedmioty nieożywione (tak, analizowane są tu szczegółowo „dymki” i onomatopeje, ale nie tylko). W rozdziale 5 autor pochyla się nad przedstawieniami „doświadczeń mentalnych” (mental experiences), w tym myśli i emocji.

Ogromną zaletą "Metaphoricity…" jest to, że książka nie poprzestaje na zaproponowaniu mniej lub bardziej rozbudowanej klasyfikacji różnych technik i strategii semiotycznych stosowanych w komiksach (taki styl badań nadal jest popularny wśród wielu komiksologów), lecz stara się również wyjaśnić, dlaczego pewne znaczenia przekazuje się w dany sposób. Dlaczego, na przykład, wypowiedzi postaci we współczesnych komiksach są zazwyczaj umieszczane w dymkach, a nie, tak jak we wczesnych opowieściach rysunkowych, w „podpisie” poniżej kadru? Szawerna przywołuje tu znaną językoznawcom metaforę przewodu (conduit metaphor), w której wypowiedzi przedstawiane są jako „pojemniki” na znaczenia „przesyłane” od nadawcy do odbiorcy (w języku metafora ta uwidacznia się na przykład w wyrażeniu „pustosłowie”, w którym słowa bez większego znaczenia przedstawiane są jako „puste” pojemniki). Choć komunikacja nie jest dosłownym „wkładaniem treści” w wypowiedzi i dosłownym „przesyłaniem” wypowiedzi, takie metaforyczne rozumienie całego procesu zdaje się być bardzo intuicyjne i głęboko zakorzenione w naszym sposobie rozumienia świata. Gdy więc pojawiła się potrzeba graficznego przedstawienia komunikacji w komiksie, metafora przewodu została dostosowana do komiksowego medium i twórcy zaczęli przedstawić wypowiedzi jako „pojemniki wypełnine słowami”, czyli dymki właśnie.

Autor nie poprzestaje jednak na prostym stwierdzeniu, że metafora przewodu uzasadnia użycie dymków, lecz idzie dalej – pokazuje także, że często również wygląd dymków motywowany jest przez metafory. I tak na przykład dzięki metaforze DOSKONAŁE TO REGULARNE, wypowiedzi z jakiegoś powodu zaburzone przedstawić można graficznie jako nieregularności w rozmiarze lub układzie liter wewnątrz dymku, albo przy pomocy nieregularnego konturu samego „pojemnika”. Ostateczny forma dymku jest więc często wypadkową złożonej interakcji pomiędzy różnymi metaforami i metonimiami pojęciowych motywującej niemal każdy wizualny aspekt: kształt, kolor, kontur, układ i krój tekstu, ułożenie w kadrze itp.

Próba wyjaśnienia, a nie tylko opisania lub oetykietowania, nie jest wprawdzie czymś zupełnie nowym i niespotykanym nawet w polskiej komiskologii – o podobne analizy pokusił się już Toeplitz w Sztuce komiksu – lecz Szawerna nie poprzestaje na „zdroworozsądkowych intuicjach” i korzysta z obszernego już aparatu teoretycznego nauk kognitywnych. Mówiąc konkretniej, autor pokazuje, że medium komiksowe kształtowane jest przez metafory pojęciowe, które z kolei zakorzenione są w fundamentalnych zdolnościach poznawczych człowieka opisywanych najpierw przez psychologię percepcji, a potem również przez kognitywistykę. Fenomenalną intuicją wykazał się tu równie amerykański filozof Peirce, którego prace poświęcone teorii znaku, po stuleciu względnego zapomnienia, przeżywają dziś gwałtowny renesans i stanowią bogate źródło inspiracji dla współczesnych semiotyków. Książka Michała Szawerny jest więc na wskroś nowoczesna, ale z szacunkiem spogląda w przeszłość, także poza pole nakreślone przez współczesne nauki kognitywne.

Należy przyznać uczciwie, że "Metaphoricity…" nie jest książką lekką i łatwą, choć dla dobrze przygotowanego czytelnika może okazać się przyjemną. W pierwszym rozdziale Szawerna omawia teorie, które stosuje w kolejnych rozdziałach i w zasadzie książkę przeczytać (i zrozumieć) może także czytelnik nieobeznany z językoznawstwem kognitywnym i Peirce’owską teorią znaku. Pamiętać jednak należy, że "Metaphoricity…" nie jest popularnonaukowym esejem komiksologicznym jak Zrozumieć komiks Scotta McClouda (sam McCloud odżegnuje się zresztą od miana naukowca), lecz pełnoprawną monografią akademicką napisaną z myślą o czytelniku nieco bardziej „zaawansowanym” lub na tyle ambitnym, by zmierzyć się z ponad czterema setkami stron gęstej naukowej terminologii (i to jeszcze po angielsku!). W tym sensie, Metaphoricity… bliżej raczej The Visual Language of Comics Neila Cohna (z którym zresztą Szawerna przekonująco polemizuje) lub prac Thierry’ego Groensteena o komiksowej narracji. Niemniej jednak warto pokusić się o lekturę tej monografii, bo z czasem wejdzie ona zapewne do kanonu współczesnej literatury komiksologicznej.

Opublikowano:



Metaphoricity of conventionalized diegetic images in comics: a study in multimodal cognitive linguistics
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-