Recenzja

Szania znów w potrzasku

Krzysztof Tymczyński recenzuje Lady S #07: Sekunda wieczności

Powoli i bez większych fajerwerków wydawnictwo Kubusse publikuje kolejne tomy serii ”Lady S.”, której najsłabszą - jeśli możemy tak to nazwać – dotychczas odsłonę oceniłem na siódemkę w naszej Alejowej, dziesięciostopniowej skali. Tytuł ten jak dotąd charakteryzuje się ciekawymi rozwiązaniami fabularnymi, sprawnie skonstruowanymi intrygami i niejednoznacznymi postaciami. Siódmy tom utrzymuje tę znakomitą formę, a losy Szani Rivkas kolejny raz potrafią zadziwić.

Tym razem w największe kłopoty główna bohaterka cyklu wpada przez lekkomyślność swojego ojca. Ten publicznie oskarża rosyjskiego uczonego o kradzież jego badań i tym samym ściąga na siebie uwagę jego mocodawców. Wówczas pojawia się tajemniczy Pułkownik i obiecuje Szani, że pomoże ochronić Abela, jeśli ona i Anton będą dla niego pracować. Już ich pierwsza misja okazuje się być znacznie bardziej niebezpieczna, niż sugerowałby ich nowy mocodawca. Szania spotyka się twarzą w twarz ze śmiertelnie niebezpieczną kobietą i jej jedynym ratunkiem wydaje się być ktoś, kogo możecie kojarzyć z wcześniejszych tomów.

Kolejny raz Jean Van Hamme zaskakuje mnie pozytywnie tym, że potrafił skonstruować niegłupią, logiczną i wciągającą intrygę dla prowadzonych przez siebie bohaterów. Ujęło mnie zwłaszcza to, że pierwszy raz tak mocno wziął on pod uwagę to, co działo się wcześniej na łamach ”Lady S.” i oprócz standardowego wspominania pewnych wydarzeń, tym razem także sięgnął po znajomą twarz. Czysto teoretycznie nie jest to żaden szczególnie oryginalny ruch, wszak normą jest to, że postacie drugoplanowe i epizodyczne od czasu do czasu powracają w każdej serii. Tutaj jednak lekkość i sensowność, z jaką Van Hamme wplótł powracają postać, przy okazji zachowując wierność jej wcześniejszym zachowaniom, wywarła na mnie spore wrażenie. Dla równowagi jednak dodać trzeba, że wątek ten jednak zmierza do dość oczywistego finału, który zaspoilerowała w pewnym stopniu okładka tego tomu ”Lady S.”. Niestety, za wybór takiej grafiki na front tomu komuś należy się bura i obstawiam, że słowa te powinienem kierować w stronę wydawcy oryginału.

Nie do końca wiem, co myśleć o postaciach drugoplanowych. Tajemniczy Pułkownik, bezwzględnie i po trupach dążący do określonego celu, to postać mająca spory potencjał na bycie znacznie ciekawszą, niż wcześniejsi mocodawcy Szani. Mam nadzieję, że w kolejnych odsłonach cyklu dowiemy się nieco więcej na jego temat, przy jednoczesnym utrzymaniu surowości tej postaci. Po drugiej stronie postawiłbym Abela – ojca Szani, którego zachowanie w tym tomie, delikatnie rzecz ujmując, jest bezsensowne. I to nawet, jeśli odgrywa on jakąkolwiek widoczną rolę na raptem paru stronach.

Z bardzo dobrej strony jak zwykle pokazał się Philippe Aymond, dostarczając czytelnikom dopracowane i szczegółowe ilustracje. Jak zwykle rewelacyjnie prezentują się w jego wykonaniu otwarte przestrzenie oraz architektura widocznych na poszczególnych kadrach budynków. Całość została także znakomicie pokolorowana i zdecydowanie nic nie jest tutaj dziełem przypadku. ”Lady S.” to jeden z tych komiksów, na które równie przyjemnie się patrzy, co je czyta. Philippe Aymond zaś urasta to rangi jednego z moich ulubionych rysowników. Z największą chęcią sprawdziłbym, jak poradził sobie w jakiejś innej konwencji.

W kwestii jakości wydania firmie Kubusse jak zwykle nie ma czego zarzucić. Może jest to mały wydawca i nie publikuje zbyt często, ale za sterami siedzą tam osoby, które wiedzą, co robią. Nie można się tu przyczepić do niczego, w tym także do ceny okładkowej, która ponownie wynosi 38 złotych i po uwzględnieniu rabatów wychodzi na to, że komiks ten można nabyć w bardzo atrakcyjnej cenie.

I do tego właśnie serdecznie zachęcam, ponieważ ”Lady S.” zdecydowanie warte jest każdej wydanej na ten tytuł złotówki.

Opublikowano: 2018-08-05

Lady S #07: Sekunda wieczności

Scenariusz: Jean Van Hamme
Rysunki: Philippe Aymond
Wydanie: I
Data wydania: Lipiec 2018
Seria: Lady S
Tytuł oryginału: Une seconde d'éternité
Tłumaczenie: Jakub Syty
Druk: kolor, kreda
Oprawa: miękka
Format: 215x290 mm
Stron: 48
Cena: 38,00 zł
Wydawnictwo: Kubusse
ISBN: 978-83-941480-7-2

WASZA OCENA

Brak głosów...

TWOJA OCENA

Zagłosuj!