Artykuł
Podsumowanie 2017 roku - najlepsze okładki







1. liczba punktów,
2. ilość wskazań recenzentów,
3. najwyższa z ocen.
10-8. Bler #6: Psie imperium - autor: Rafał Szłapa

Od okładek oczekuję czegoś, co wyróżni komiks. Wściekły pies w marynarce zwraca uwagę i budzi niepokój od razu, ale jest tu też tajemnica kryjąca historię. Co stało się z Blerem, i dlaczego animorf trzyma jego poszarpany kostium? Nie wiem jak u Was, ale u mnie budzi to dużą potrzebę zajrzenia do środka tego albumu. I w tym rzecz. [Przemysław Pawełek]
10-8. Jak ciotka Fru-Bęc uratowała świat od zagłady - autor: Tadeusz Baranowski

Klasyczna okładka Tadeusza Baranowskiego zyskała nowe życie przy pomocy prostej zmiany koloru ramki. Przesadzam? Może i tak, ale jestem psychofanem autora, więc mnie to trochę tłumaczy. [Jacek Jastrzębski]
10-8. Miracleman: Złota Era - autor: Mark Buckingham

Nie należę do fanów kolaży, rzekłbym wręcz, że ich nie uznaję. A jednak to, co zaproponował Buckingham na okładkę Miracleman'a jest dziełem niesamowitym, przykuwającym uwagę i w jasny sposób dającym do zrozumienia, że po ten album trzeba sięgnąć. [Tomasz Kleszcz]
7. Aliens: Zbawienie. Ofiarowanie - autor: Mike Mignola

Prostota i genialność kreski Mignoli świetnie sprawdza się na okładkach. W Obcym dodatkowo estetyczna ramka, stonowany kolor, i oczywiście sam projekt to trzy elementy, które do mnie przemawiają. [Tomasz Kleszcz]
6. Head Lopper #01: Wyspa albo Plaga Bestii - autor: Andrew MacLean

Kompozycja, kolorystyka, typografia – wszystko gra. O ileż piękniej byłoby w kinach, gdyby wisiały w nich plakaty zaprojektowane przez Andrew MacLeana... [Paweł Panic]
5. Dziewczynka w Krainie Przeklętych #01 - autor: Nagabe

Lekka, pastelowa kreska przypomina ilustracje z kultowych książek dla dzieci, a zestawienie małej dziewczynki i tajemniczego demona jest zarazem urocze i przerażające. Na wyróżnienie zasługują okładki obu zeszłorocznych tomów. [Paweł Panic]
4. Kwaśne jabłko - autor: Joanna Karpowicz

Pośród innych ilustracji okładka ta próbuje wyglądać niepozornie. Jednak gdy połączymy tytuł z tym, co na ilustracji próbuje być skrywane - wtedy zaczniemy udawać, że nie widzieliśmy jej wcale. Pierwszy raz widzę okładkę tak dobrą, że nie chcę jej w ogóle oglądać. [Karol Wiśniewski]
3. Bellmer. Niebiografia - autor: Marek Turek

Okładkowa ilustracja Marka Turka oddaje niepokój tkwiący w twórczości Hansa Bellmera. Tajemniczy zarys głowy przywodzi na myśl surrealistyczne konotacje, z którymi Bellmer bywał kojarzony. [Łukasz Słoński]
2. Miazma - autor: Łukasz Mazur

Murowany kandydat do Złotego Kurczaka za okładkę. Przykład na to, że poza "oficjalnym" obiegiem i wydawniczymi premierami tętni komiksowe życie i że warto czasem kopać głębiej. Choćby po to aby odkryć taki mały skarb jak "Miazma". [Karol Sus]
1. Miesiąc miodowy na safari - autor: Jesse Jacobs

Psychodeliczna okładka z pewnością przykuwa uwagę czytelników. Zbudowaną z niesamowitych elementów fauny i flory czaszkę ciężko przeoczyć tak, jak i ukrywającą się za nią historię małżeńskiej podróży na safari. [Łukasz Słoński]
Opublikowano:
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-