baner

Recenzja

Te ostatnie przygody

Krzysztof Tymczyński recenzuje Tymek i Mistrz. Tom 3
8/10
Te ostatnie przygody
8/10
Zapowiedź wznowienia przygód ”Tymka i Mistrza” przez Kulturę Gniewu było dla mnie jedną z najlepszych informacji kilkunastu minionych miesięcy. Gdy więc na półce wreszcie wylądowała finałowa odsłona, mogę śmiało to napisać – było warto czekać.

Kolejny raz przypomnę, że ”Tymek i Mistrz” był komiksem ukazującym się w odcinkach w nieistniejącym już dodatku do ”Gazety Wyborczej”. Nazywał się on ”Komiksowo” i publikowany był w czasach, gdy piszący te słowa był kilkunastoletnim dzieciakiem (2000-2004). Dzieło duetu Leśniak i Skarżycki zawsze było dla mnie tym najjaśniejszym elementem wspomnianego dodatku i to od niego zaczynałem jego przeglądanie. Chociaż wówczas nierzadko uważałem, że ”Tymek i Mistrz” docelowo skierowany jest do czytelników jeszcze młodszych ode mnie, to jednak już wtedy doceniałem żarty i przekazy, które były ukryte pod płaszczykiem prostej i zabawnej historyjki o wielkim magu i jego niesfornym uczniu. Dziś, niespełna trzydziestoletni ja, mogę przyznać się ze stuprocentową szczerością, że ponowna lektura ”Tymka i Mistrza”, w tym także tomu trzeciego, była dla mnie nie tylko sentymentalną podróżą, ale także i świetną zabawą.

”Tymek i Mistrz” nie jest tytułem, w którym możemy liczyć na szybką zmianę charakterów głównych postaci czy ich wyraźny rozwój. Trzecie wydanie zbiorcze jest zatem dokładnie tym samym, z czym mieliśmy do czynienia w odsłonach pierwszej i drugiej. Tom zatem składa się z kilkudziesięciu krótkich historii, na łamach których bohaterowie przeżywają mnóstwo ciekawych przygód, spotykają rozmaite stwory, pomagają wiecznie zmartwionemu Królowi, a także raz za razem mierzą się ze swoimi odwiecznymi rywalami – czarnoksiężnikiem Psujem i jego uczniem Popsujem. Każdy z epizodów niesie ze sobą określony walor edukacyjny, najczęściej w żartobliwy i pomysłowy sposób interpretując znane powiedzenia czy przysłowia.

Na szczęście jednak Leśniak i Skarżyski nie obawiali się także wychodzić po za pewne schematy i robili to w sposób pozytywnie zaskakujący. W trzecim wydaniu zbiorczym więc Tymek i Mistrz muszą pomóc lektorowi komiksu odzyskać głos, a jeden z ich epizodów odzyskuje kolory dopiero w momencie rozmowy z twórcami. Nie ukrywam, że zarówno w czasach ukazywania się komiksu w odcinkach jak i teraz, za jedną z największych zalet ”Tymka i Mistrza” uznawałem fakt, iż tytułowe postacie wchodzą w interakcje nie tylko między sobą i innymi bohaterami komiksu, ale także nieraz łamią czwartą ścianę i znacznie mocniej angażują tym samym bardziej czytelnika. Działało to kilkanaście lat temu i wydaje mi się, że teraz też spotka się to z pozytywnym odzewem czytelników. Nie zgadzam się zatem w dostrzeżonym w paru miejscach w Internecie opiniami, jakoby komiks ten mocno się zestarzał i obecnie nie przemówiłby do młodych odbiorców. Uważam coś zupełnie odwrotnego i mam na dowód liczne zachwyty mojej dwunastoletniej siostrzenicy, która zachwycona wszystkie trzy tomy wchłonęła w dwa dni.

Muszę w paru słowach wspomnieć o okładce komiksu. Tomasz Leśniak wykonał kawał dobrej roboty już przy poprzednich odsłonach, ale tym razem zachwycił mnie jeszcze mocniej. W zasadzie przez dłuższą chwilę nie umiałem oderwać wzroku od ilustracji znajdującej po obu stronach okładki.

Teraz wspomnę może o jedynym zarzucie, jaki mam do zbiorczego wydania Kultury Gniewu. Omawiany właśnie tomik kończy się… tak po prostu. Ostatnia przygoda naszych bohaterów jest jedną z wielu udanych historyjek, ale nie zdradza w żaden sposób tego, że jest ostatnia. Trochę mi zatem zabrakło jakiegoś finału, na przykład w postaci posłowia lub chociażby jakiegoś krótkiego komentarza twórców bądź samego wydawnictwa. Zwłaszcza, że wydanie Kultury Gniewu nie tylko przypomina ten komiks, ale także mocno go honoruje, więc taki bonus byłby tu jak znalazł.

Podobnie jak w przypadku poprzednich odsłon, czytelnik otrzymuje ładnie wydany tomik w twardej oprawie i z garścią dodatków. Cena okładkowa nie zmieniła się i jest ustalona na takim pułapie, by nie odstraszać rodziców, którzy będą chcieli sprezentować komiks ten swoim pociechom. Bo że zdecydowanie warto, mam nadzieję, pisać już nie muszę.

Opublikowano:



Tymek i Mistrz. Tom 3

Tymek i Mistrz. Tom 3

Scenariusz: Rafał Skarżycki
Rysunki: Tomasz Lew Leśniak
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2017
Seria: Tymek i Mistrz, Krótkie Gatki
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 165x235 mm
Stron: 152
Cena: 44,90 zł
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
ISBN: 978-83-64858-58-1
W styczniu 2019 i 2020 roku komiks miał dodruk.
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Te ostatnie przygody Te ostatnie przygody Te ostatnie przygody

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

clavain -

Mój niespełna dziesięcioletni syn dopytywał się o każdy kolejny tom z przygodami Tymka i Mistrza. I oczywiście pochłaniał go w kilkadziesiąt minut. A potem jeszcze raz. Szkoda, że już koniec.

nrt -

Zamiast 3 mini-tomików w formacie B5 wolałbym jednak normalne wydanie A4 dwutomowe po 200+ stron. Dzisiaj taka objętość to nic niezwykłego a Tymek i - tym bardziej - Mistrz nie zasługują na taką "kieszonkowatość"