baner

Recenzja

Pierwszy mistyk świata Marvela

Przemysław Pawełek recenzuje Doktor Strange. Początki i zakończenia
6/10
Pierwszy mistyk świata Marvela
6/10
Stephen Strange to młody i dobrze rokujący chirurg. Jest uzdolniony, dobrze wykształcony i ma przed sobą obiecującą przyszłość. Być może wymyśliłby nowatorskie metody operacji serca lub panaceum na raka, gdyby nie zdecydował się postawić na karierę i pieniądze. Pewnie do końca życia leczyłby tylko tych, których stać na jego usługi, gdyby nie wypadek. Strange nigdy więcej nie chwyci już za skalpel, ale przeznaczenie pcha go ku naukom magicznym, które - choć o tym nie wiedział - czekały na niego od zawsze. Nim stanie się mistrzem, będzie musiał jednak ponieść własne ofiary i na nowo spojrzeć na otaczającą go rzeczywistość, będącą w istocie czymś zupełnie innym, niż dotąd mu się wydawało.

"Początki i zakończenia" to tom otwierający linię wydawniczą Marvel Classic, a zarazem klasyczne 'origin story', opisujące początki superherosa. Poznajemy aroganckiego Amerykanina z potencjałem, który dzięki traumie staje się nadczłowiekiem, a nabyta moc pociąga za sobą oczywiście wielką odpowiedzialność. Sporo tu sztampy i banału, ale historia wydaje się mieć drugie dno. Fabuła przypomina mi o monomicie - strukturze narracyjnej, która w opinii religioznawcy Josepha Campbella towarzyszy ludzkości w mitach i wierzeniach od tysięcy lat, a od dekad przewija się też w kulturze masowej. Opisana w książce "Bohater o tysiącu twarzy" koncepcja przedstawia 'wędrówkę bohatera', która odtwarzana jest na całej kuli ziemskiej od wieków. Historia taka zwykle zaczyna się od postaci, która wydaje się być zwyczajna, ale nie wie nawet o drzemiącej w niej wyjątkowości. Bohater zostaje wezwany przez przygodę, ale to wezwanie odrzuca. Przeznaczenie upomina się o swoje, a bohater trafia pod opiekę mędrca, by przejść szkolenie i pójść dalej, zmieniając świat. Te elementy pojawiają się choćby w "Hobbicie" Tolkiena, w Gwiezdnych Wojnach czy w "Matrixie". Także Straczynski i Peterson wpisali Strange'a w ten schemat. Szkoda, że nie dodali tu za dużo od siebie, dopasowując po prostu zakorzenioną na rynku postać do uniwersalnej fabuły o odwiecznej potyczce Dobra i Zła.

Przyznam szczerze, że postawienie przez Egmont na właśnie takie otwarcie serii marvelowskich klasyków wydaje mi się dość dyskusyjne. Miniseria o Strange'u, wydana pierwotnie około dekady temu, nie jest dziełem wiekopomnym. To po prostu dobrze skrojona historia pokazująca przemianę pełnego wad człowieka w superbohatera i jako taka jest dość prosta i naiwna, ale jednocześnie sprawnie opowiedziana. Podobnie ma się sprawa z rysunkiem - Brandon Peterson reprezentuje typową wagę średnią amerykańskiego mainstreamu. Brak mu finezji czy charyzmy mistrzów superbohaterskiej kreski, ale nie schodzi też poniżej poziomu fachowego rzemiosła. Efekt dobrze się przyswaja, ale równie łatwo zapomina się o samej lekturze, zapamiętując tylko to, co ze strzępków wiedzy o Strange'u wiedziało się i tak wcześniej.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że zbiegnięcia się premiery komiksowych przygód maga z filmową adaptacją, szturmującą właśnie kina. Trudno było pewnie przepuścić taką wydawniczą okazję, ale i tu pozostaję lekko sceptyczny. W końcu równolegle dostajemy dwa różne originy postaci, ten na srebrnym ekranie, i ten na papierze - oczywiście nieoryginalny, bo stworzony po latach. Doctor Strange to niestety postać, która w komiksach swoje złote - czy wręcz bardziej kolorowe, bo dość psychodeliczne - lata ma już dawno za sobą. Fajnie mieć na półce album podsumowujący jego początki. Szkoda, że jest to umiarkowanie zajmująca i niekoniecznie powalająca graficznie historyjka. Oby początek linii z marvelowską klasyką był poprzeczką, która konsekwentnie będzie podnoszona wyżej przez kolejne tomy. To niezły punkt startowy, ale chyba nie tylko ja oczekuję więcej.


Autor recenzji jest pracownikiem Polskiego Radia.

Opublikowano:



Doktor Strange. Początki i zakończenia

Doktor Strange. Początki i zakończenia

Scenariusz: J. Michael Straczynski
Rysunki: Brandon Peterson
Wydanie: I
Data wydania: Październik 2016
Seria: Doktor Strange, Marvel Classic
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170 x 260 mm
Stron: 144
Cena: 69,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328118430
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Pierwszy mistyk świata Marvela Pierwszy mistyk świata Marvela Pierwszy mistyk świata Marvela

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-