baner

Recenzja

Na wschodzie bez zmian

Przemysław Pawełek recenzuje Dżihad
8/10
Na wschodzie bez zmian
8/10
Igor Baranko przyzwyczaił nas do wycieczek w przeszłość. Ukraiński rysownik zapraszał nas już na Dzikie Pola z epoki Polski szlacheckiej, cofał się też do antycznego Egiptu. Tym razem proponuje ucieczkę w przyszłość. Robi to w sposób mogący być próbą dla jego dotychczasowych fanów.

"Dżihad", wbrew tytułowi, nie jest opowieścią o islamskim terrorze. To historia nie o Bliskim Wschodzie, a o Wschodzie nam dużo bliższym - terenach futurystycznej Federacji Rosyjskiej i rodzimej dla Baranki Ukrainy. Choć autor narysował swój album kilkanaście lat temu, przygotował go w sposób uniwersalny, a może proroczy. Nad Kremlem przyszłości unosi się widmo odradzającego się sowieckiego imperializmu. Władcy Rosji rozpamiętują przeszłość, pielęgnując w sobie ambicję Nowej Rosji, olbrzymiej, od oceanu do oceanu. W tym świecie ideały Feliksa Dzierżyńskiego spotykają się z wizjami Williama Gibsona. Cyberpunkowi czekiści realizują plan nowego władcy - literata napędzanego przez halucynacje zsyłane mu przez futurystyczne narkotyki.

Baranko w dość specyficzny sposób pogrywa sobie koncepcją świata i bohaterów. W jednym komiksie miesza rosyjskie wczoraj, dziś i potencjalne jutro, a dziedzictwo ZSRR przeplata z melanżem wierzeń i religii. Nowy imperator odwołuje się do mongolskiej Złotej Ordy, a w jego otoczeniu przedstawiciele moskiewskiego prawosławia stoją ramię w ramię z mongolskimi mistykami. Skład bohaterów dopełnia buddyjska ascetka czy Czeczen poszukujący muzułmańskiego raju.

"Dżihad" nie jest typowym komiksem z klasyczną fabułą - nie ma tu bohatera, który przeżywa swoje kolejne przygody, by w finale triumfować. To raczej paraboliczna historia o Wschodzie, a od indywidualnej oceny zależy już, jak zinterpretujemy wizję autora. Być może to obraz przyszłości. A może to groteskowy portret tego, co już się dzieje na wschód od naszych granic? Każdy na to pytanie odpowie sobie pewnie sam, ale Baranko dostarczył sporo poszlak, które mogą nas ukierunkować. Tyran, pisarz i fantasta przez jednych zostanie zinterpretowany jako metafora Władimira Putina, odwołującego się do czekistowskich ideałów i uważającego za największą tragedię świata upadek Związku Radzieckiego, na nowo piszącego historię swojego kraju, inni pewnie uznają to za nadinterpretację. Nowy namiestnik Kremla to jednak tylko jeden z licznych wątków.

By czerpać satysfakcję z lektury, trzeba dać się wciągnąć Barance w jego zabawę i po swojemu układać w głowie związki z dzisiejszą Rosją. Bez tego otrzymamy perfekcyjnie narysowaną, ale jednak bełkotliwą wizję przyszłości. Osobę, którą fascynuje, co dzieje się dziś w Moskwie, Mińsku, Lwowie czy w Donbasie, ta zabawa w political fiction powinna wciągnąć. Pozostałych ta nieszablonowa opowieść może jednak znużyć.

Opublikowano:



Dżihad

Dżihad

Scenariusz: Igor Baranko
Rysunki: Igor Baranko
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2015
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 240 x 320 mm
Stron: 144
Cena: 89,00 zł
Wydawnictwo: Scream Comics
WASZA OCENA
9.00
Średnia z 1 głosów
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Na wschodzie bez zmian Na wschodzie bez zmian Na wschodzie bez zmian

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-