baner

Recenzja

To nie jest powrót do Edenu

Przemysław Pawełek recenzuje Hiroki Endo - krótkie historie
3/10
To nie jest powrót do Edenu
3/10
Hiroki Endo miał u mnie dość duży kredyt zaufania za swoją serię "Eden". Nie tyle za samą rozgrywającą się na przestrzeni 20 tomów fabułę, co za wizję futurystycznego świata, gdzie osobiste rozterki i dramaty bohaterów co jakiś czas przerywane są mniej lub bardziej spektakularnymi scenami akcji. Istotnym elementem był tu futuryzm - rysunki cyborgów i biorobotów oraz wszelakiej maszynerii robiły szczególne wrażenie. Zupełnie spokojny i pewien satysfakcjonującej lektury sięgnąłem po nową antologię tego autora. Teraz mam sam sobie za złe, że nie sprawdziłem zawczasu czego dotyczą zawarte w tomiku krótkie formy.

Kolejne opowiadania to głównie opowieści obyczajowe, czasem rozgrywające się wśród młodzieży, momentami napięcie stopniuje osadzenie akcji w sercu rozgrywek yakuzy, jedno z opowiadań dotyczy mangaki i ma quasi-biograficzne zabarwienie. Wszystkie je spaja jednak jeden wspólny motyw - centralne postaci kolejnych małych dramatów to zwykle odszczepieńcy i wyrzutki. Nie tyle z powodu decyzji ich wspólnot, co raczej z własnych wyborów. Wyobcowanie, niezrozumienie bądź brak zgody dla panujących dokoła zasad i wewnętrzna izolacja to wątki przeplatające się przez niemal cały tomik. Kolejnym wątkiem, który łączy kolejne krótkie formy, to pewna niedojrzałość i ułomność uczuciowa bohaterów - bywają niezrównoważeni, mają problemy z empatią, a ich emocjonalne rozchwianie czy też niedorozwój, często bywa powodem odcięcia od otoczenia. Sporo tu także erotyzmu czy seksu, ze względu na zwichniętą emocjonalność uprawianego jednak w sposób patologiczny (osoby które uniosły tu brew uspokajam - jeśli jednak szukacie perwersji, to nie macie tu czego szukać).

Po lekturze mam wrażenie, że autor zbiorku ma pewne osobiste problemy z dostosowaniem się do społeczeństwa, a tworzenie mang ma dla niego formę autoterapii. Głównym bohaterem "Edenu" także kierowały oderwane od społecznych norm cele, a działając jako sam (ale z przyjaciółmi) przeciw wszystkim, stawał naprzeciw korporacji, w których myślenie w sposób jednostkowy nie miało racji bytu. W świecie przyszłości rozprzestrzeniał się też wirus, proponujący ucieczkę od doczesnych problemów poprzez połączenie się z dziwną strukturą, proponującą prawdopodobnie zbiorową świadomość kosztem indywidualizmu. Ten indywidualizm przewija się przez niemal cały tomik krótkich form, jako źródło jeśli nie dramatów, to przynajmniej problemów. Lubię pogrywanie pytaniami o społeczne normy i granicę, oddzielającą kompromisy i spokój, od wierności sobie i skazania na samotność, ale tu na osnowie zwyczajnie zabrakło mi treści. Historyjka o studenckiej grupie teatralnej niezbyt intryguje. Wspomnienia mangaki przedstawiają niewiele więcej poza wewnętrznym chaosem i fetyszem licealistek w mundurkach. Nieźle sprawdza się historia syna szefa yakuzy, dystansującego się od przestępczej działalności, a w efekcie także od rodziny. Najlepiej w zbiorku wypada jedna-jedyna historia futurystyczna, pokazująca ciekawy świat, nie odpowiadająca jednak na pytania o sposób funkcjonowania, zamiast tego przedstawiająca bezwolnego protagonistę, autystyczną nimfomankę i jej brata, cyborga-erotomana. Oczywiście spłaszczam, generalizuję i retorycznie przesadzam, ale fabułki kolejnych opowieści są dość błahe i sprawdzają się głównie jako pretekst do pokazania pewnych dysfunkcji społecznych. Nawet na tym poziomie sprawdzają się jednak dość banalnie.

Hardkorowi fani Hirokiego Endo oraz mangi i tak pewnie sięgną po ten tomik. Nie zawiedzie ich raczej warstwa wizualna. Fabularnie jednak "Edenu" tu na pewno nie znajdą, a tym bardziej katharsis.

Opublikowano:



Hiroki Endo - krótkie historie

Hiroki Endo - krótkie historie

Scenariusz: Hiroki Endo
Rysunki: Hiroki Endo
Wydanie: I
Data wydania: Kwiecień 2015
Seria: Mega Manga
Tytuł oryginału: Tanpenshu
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Format: A5
Stron: 400
Cena: 44,99 zł
Wydawnictwo: JPF
ISBN: 9788374714464
WASZA OCENA
7.00
Średnia z 1 głosów
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

To nie jest powrót do Edenu To nie jest powrót do Edenu

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Cello -

Dawno tak bełkotliwej recenzji nie czytałem. Kompletnie nie zgadzam się z oceną, jedna z ciekawszych mang jakie czytałem w ostatnich latach.

hansior -

Poza fragmentem, w którym recenzent wyciąga wnioski na temat psychiki autora mangi - bardzo dobra recenzja.

daniels -

fajna recka, pod oceną też sie podpisuję

Gonz -

Jak zawsze kwestia gustu - dla mnie to była najnudniejsza manga jaką czytałem od dawna. Japońskich komiksów czytam może niewiele, za mało w stosunku do tego co bym chciał (jakoś tak oferta polskich wydawców do mnie w większości nie trafia), ale jeśli miało to być więcej takich publikacji, to wolę pozostać przy okazjonalnym kontakcie z mangą.

Co do bełkotliwości - cóż... chłopska psychoanaliza mego autorstwa może na wyrost, acz dla mnie to był jedyny faktycznie intrygujący mnie kontekst. Czy reszta tekstu bełkotliwa? Nie mnie oceniać, wydaje mi się że to efekt nijakiej jak na mój gust zawartości tomu. No bo o czym niby są te krótkie formy, poza gdybaniem o alienacji i odstawaniu od norm? Co z tego wynika?