Recenzja
Strażnicy - Początek #3: Nocny Puchacz. Dr Manhattan
Karol Sus recenzuje Strażnicy - Początek #3: Nocny Puchacz. Dr ManhattanZ drugiej jednak strony, porzucając wszelkie uprzedzenia, można się nieźle zaskoczyć podczas lektury trzeciej części prequela „Strażników”. O ile poprzednie tomy nie zbierały zbyt wysokich ocen wśród recenzentów, o tyle epizody pokazujące losy Nocnego Puchacza, Doktora Manhattana oraz Molocha stoją na naprawdę przyzwoitym poziomie. Oczywiście duża w tym zasługa nie tylko doskonałego materiału wyjściowego, ale również udziału wielkich nazwisk komiksowego świata (choć w poprzednich częściach jakoś tuzy amerykańskiego komiksu nie pomogły).
Początki grupy superbohaterów w wizji J. Michaela Straczynskiego, odpowiedzialnego za scenariusz, pozwalają zgłębić historię Nocnego Puchacza, Doktora Manhattana i Molocha, jednego z głównych wrogów Strażników. Opowieść o Puchaczu wnosi stosunkowo najmniej do komiksowego uniwersum ze wszystkich tu przedstawionych. Większość motywacji, jakimi kierował się bohater albo została ukazana w samych „Strażnikach”, albo była dość łatwa do wywnioskowania. Oczywiście trudne dzieciństwo to dość prosty zabieg mający na celu dodatkowo uwypuklić dramatyzm postaci. Prosty, i nie oszukujmy się, dość tani. Niemniej jednak historia ta jest spójna, z ciekawie zarysowanymi postaciami (szczególnie, o dziwo, Rorschacha, który w końcu jest tu postacią drugoplanową). Szkoda tylko, że jest zarazem tak przewidywalna.
Dr Manhattan to z całą pewnością jedna z ciekawszych postaci uniwersum. Tutaj chylę czoła przed scenarzystą. W pełni wykorzystał potencjał bohatera, unikając sztampowej historyjki o jego początkach. Skupiając się na zadziwiających mocach Doktora, Straczynski roztacza przed czytelnikiem szereg wszechświatów kieszonkowych, prezentując różne warianty początków superbohatera. Bawiąc się fizyką kwantową, scenarzysta tworzy swój własny wariant eksperymentu z kotem Schrödingera. Jak potoczyłyby się losy młodego doktora fizyki, gdyby nie zatrzymał się na krótką pogawędkę z kolegą przed powrotem do laboratorium?
Historia Molocha jest najsłabszym ogniwem tomu, choć jednocześnie najwięcej wnosi do historii stworzonej przez Moore’a. Straczynski postanowił przybliżyć czytelnikom postać jednego z groźniejszych przeciwników superbohaterów. Opowieść jest jednak naszpikowana stereotypowymi obrazami skrzywdzonego przez los nieudacznika, który obwinia cały świat za swoje niepowodzenia. Socjopatyczne usposobienie Molocha bierze swoje początki oczywiście w okresie dzieciństwa (Freud byłby dumny). Nic nowego. O wiele bardziej interesujące jest wprowadzenie bohatera na arenę wydarzeń znanych już z „Strażników”, choć nie każdemu może pasować takie wyłożenie kawy na ławę. Cały kunszt Moore’a wszak opiera się na pewnych lukach i niedopowiedzeniach.
Warstwie graficznej nie można za to nic zarzucić. Cóż się dziwić, za przedstawione historie wzięła się sama czołówka amerykańskiego komiksu. Andy Kubert, Adam Hughes i Eduardo Risso stanęli na wysokości zadania, choć zdecydowanie ten pierwszy wybija się ponad konkurencję. Może jest w tym też zasługa samego scenariusza do historii Nocnego Puchacza, którą ilustrował Kubert. Pełna dynamicznych kadrów i naszpikowana akcją. Rysownik miał tam spore pole do popisu i nie zwiódł nawet na moment. Dodatkowym atutem są alternatywne okładki, które wydawca umieścił na końcu tomu. Te przygotowane przez Jima Lee, Paula Pope’a i Billa Sienkiewicza wprost proszą się o oprawienie w ramy.
Trzeci tom „Strażników. Początek” był dla mnie miłym zaskoczeniem. Spodziewając się miałkich historyjek i odcinania kuponów, dostałem przyzwoite komiksy, które czytałem z prawdziwą przyjemnością. Oczywiście nadal nie ma nawet mowy, aby porównywać je z dziełem Allana Moore’a i Dave’a Gibbonsa, ale też chyba nie o to tu chodzi. Czytelnicy szukający dzieła na miarę pierwowzory powinni sobie odpuścić. Ci, którzy ciekawi są, jak „Strażników” widzą inni twórcy, nie powinni się zawieść.
Opublikowano:
Strażnicy - Początek #3: Nocny Puchacz. Dr Manhattan
Scenariusz: J. Michael Straczynski
Rysunki: Andy Kubert, Joe Kubert, Adam Hughes
Wydanie: I
Data wydania: Luty 2014
Seria: Strażnicy - Początek
Tytuł oryginału: Before Watchmen: Doctor Manhattan, Before Watchmen: Nite Owl
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Stron: 288
Cena: 89,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
Rysunki: Andy Kubert, Joe Kubert, Adam Hughes
Wydanie: I
Data wydania: Luty 2014
Seria: Strażnicy - Początek
Tytuł oryginału: Before Watchmen: Doctor Manhattan, Before Watchmen: Nite Owl
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Stron: 288
Cena: 89,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Galerie
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-