baner

Recenzja

Pustelnik

Karol Sus recenzuje Pustelnik
Przez wiele lat walczono ze stereotypem głoszącym, że komiks jest jedynie obrazkową historyjką przeznaczoną dla dzieci. Wreszcie do świadomości zwykłych ludzi, nieobcujących na co dzień z powieścią graficzną, zaczęło docierać, że komiks może być również formą sztuki. W zabieganiu o dojrzałego czytelnika, zagubiono gdzieś istotę komiksu przeznaczonego dla dzieci. Komiksu jako przenośnika ważnych i uniwersalnych wartości, będącego zarazem swego rodzaju pośrednikiem pomiędzy światem dziecięcym a sięganiem przez dojrzewającego czytelnika po ambitniejsze komiksy i książki. Na szczęście dla najmłodszych, a także ich rodziców, widać na tym polu pewną poprawę. Najpierw Centrala, a w ślad za nią Kultura Gniewu uruchomiły imprinty z tytułami dla dzieci.

„Pustelnik” Martina Ernstsena jest pierwszym komiksem zwiastującym nową serię Centrali, Centralkę (promowaną hasłem „komiksy dla dzieci mądrych rodziców”). Autor snuje w nim ciepłą historię swego dzieciństwa, uroki odwiedzin babci, nieco zdziwaczałej już staruszki, mieszkającej na pustkowiu północnej Norwegii. To właśnie samotność jest osią, wokół której obraca się narracja opowieści. Dziecięce alter ego Martina Ernstsena szybko odnajduje podczas zabawy przyjaciela w postaci kraba pustelnika. Pomiędzy trójką bohaterów zawiązuje się swego rodzaju nić porozumienia. Pustelnik i babcia, pozornie unikający innych, doskonale odnajdują się w towarzystwie chłopca. Dziecko wprowadza do ich codziennego życia promyk radości, rozświetlający dotychczasową samotność.

Nie zapominajmy jednak o głównym odbiorcy „Pustelnika”, czyli dzieciach. Z pewnością pierwszą rzeczą, na jaką zwrócą uwagę, będą rysunki. A te powinny przypaść do gustu nie tylko dzieciom, ale również ich rodzicom. Ciekawa, prosta kreska, nasycona żywymi barwami na pewno przyciągnie dzieciaki do lektury. Martin Ernstsen w „Pustelniku” przypomina młodemu czytelnikowi coś, o czym ten ostatnio zdaje się coraz częściej zapominać. Że największe cuda nie dzieją się na ekranie komputera czy telewizora, ale wśród otaczającego nas świata. A to czy te cuda jesteśmy w stanie odkryć, zależy tylko od potęgi naszej wyobraźni, dla której nie istnieje żadna granica.

Opublikowano:



Pustelnik

Pustelnik

Scenariusz: Martin Ernstsen
Rysunki: Martin Ernstsen
Okładka: Katarzyna Tunkiel
Wydanie: I
Data wydania: Marzec 2013
Tytuł oryginału: Hermit
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 150 x 220 mm
Stron: 56
Cena: 34,90 zł
Wydawnictwo: Centrala
ISBN: 978-83-63892-04-3
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Pustelnik Pustelnik Pustelnik

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-