baner

Recenzja

Hellboy. Obudzić Diabła

Karol Sus recenzuje Hellboy #02: Obudzić Diabła
Wydawnictwo Egmont kontynuuje wznawianie przygód Piekielnego Chłopca. W ręce czytelników trafił tom drugi. Jak w przypadku tomu pierwszego, którego zmiany względem poprzedniego wydania mogły wydawać się jedynie kosmetyczne, tak tu mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Otóż, zamiast „Spętanej trumny”, która w poprzednim wydaniu była tomem drugim, czytelnik dostaje „Obudzić diabła” (w poprzednim wydaniu tom trzeci). Skąd to zamieszanie? Odpowiedź jest niezwykle prosta. Egmont wznawia „Hellboya” zgodnie z chronologią wydań oryginalnych, co jest ze wszech miar słuszne i mile widziane. Wprowadza wprawdzie lekki zamęt, zwłaszcza wśród czytelników posiadających starsze wydanie i kompletujących obecne nowości, czyli tomy od dziewiątego wzwyż (a według starego wydania od jedenastego), ale za to pozwala zachować wierność oryginalnemu wydaniu.

Tym razem Mike Mignola (który od tego tomu odpowiada zarówno za rysunki i scenariusz) wysyła bohaterów do Rumunii, gdzie będą musieli zmierzyć się z autorską interpretacją postaci Draculi. Za wszystkim stoi stary znajomy Hellboya, Rasputin, który skompletował zespół złych nazistów marzących o nadciągającej apokalipsie. W albumie Mignola odkrywa kilka tajemnic, a zarazem dokłada pokaźną garść nowych. Wiadomo już skąd i po co Hellboy znalazł się na ziemi. Na pewno nie jest mu z tą wiedzą lżej, ale co najważniejsze dla czytelników, zapowiada niezłą intrygę w kolejnych albumach. Liz Sherman, wciąż przerażona wydarzeniami z tomu pierwszego, pomimo wątpliwości, wraca do zespołu. Pojawiające się w tomie pytania i odpowiedzi sprawiają, że właściwie główna oś fabuły, aczkolwiek smakowicie przedstawiona, schodzi na dalszy plan. To, co dopiero mgliście majaczy na horyzoncie, sprawia, że po lekturze czytelnik zostaje z krążącym po głowie pytaniem: cholera, co dalej? Mignola z dość oklepanego tematu nazistów i okultyzmu potrafi wykrzesać naprawdę zajmującą historię.

Całości mrocznego klimatu dopełniają genialne rysunki Mignoli. Dużo czerni, surowa kreska, świetne kadrowanie i wszechobecna ponura atmosfera stały się już wizytówką tego twórcy. Rysunek świetnie współgra z tym, co się w komiksie dzieje, razem tworząc przepyszne danie na najwyższym poziomie.

Wznowienie serii „Hellboy” Egmontu to świetna okazja na zapoznanie się z tą perełką sztuki komiksowej przez nowych czytelników. Fani ciekawych, mrocznych historii, z nutą okultyzmu w tle na pewno się nie zawiodą. Bardzo dobre wydanie, z licznymi dodatkami sprawia, że „Hellboy: Obudzić diabła” to pozycja obowiązkowa dla każdego fana komiksu.

Opublikowano:



Hellboy #02: Obudzić Diabła

Hellboy #02: Obudzić Diabła

Scenariusz: Mike Mignola
Rysunki: Mike Mignola
Wydanie: II
Data wydania: Październik 2012
Seria: Hellboy
Tytuł oryginału: Wake the Devil
Rok wydania oryginału: 1997
Wydawca oryginału: Dark Horse
Tłumaczenie: Miłosz Brzeziński
Druk: kolor, offset
Oprawa: kartonowa
Format: 17x26 cm
Stron: 144
Cena: 59,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Hellboy. Obudzić Diabła Hellboy. Obudzić Diabła Hellboy. Obudzić Diabła

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-