NEWS
- Zapowiedzi
"Rork" na miękko/twardo
Jak dowiedzieliśmy się od Manzoku, wszyscy fani Rork będą mieli okazję jeszcze raz podjąć wraz z nim wędrówkę.
Wydawnictwo poprosiło nasz serwis o przeprowadzenie sondy która pozwoliłaby zbadać preferencje naszych czytelników. Zapraszamy zatem do wzięcia w niej udziału i komentowania tej sytuacji. Kto wie w jakim stopniu wpłynie na ostateczną decyzję?
[Aleja Komiksu]
Komentarze
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
demien -
Pomysł bardzo mi się podoba. Całość Rorka w twardej oprawie to marzenie każdego fana. Mam jednak małą uwagę, może by tak poczekać aż wyjdzie Rork 0 i wtedy wydać wszystko razem.eskos -
Popieram postulat o poczekaniu na Rork 0.Pomysł rewelacja. Kupię na 100%.
Minuteman -
Co rozumiecie przez "Rorka 0"? Nigdy o takim tytule nie słyszałem.celtic -
Choć mam wszystkie albumy które wydał Motopol - Twój Komiks , to chciałbym kupić pojedyńcze numery tego tytułu w HC osobno , ale zdaje sobię sprawę z tego , że część osób posiadająca także albumy Motopolu , pojedyńczych albumów by nie kupiła , więc myślę że mniej ryzykowne dla Monzaku będzie wydanie integrala i za takim wydaniem zagłosowałem .eskos -
Na forum fantastyki jest o tym info:http://www.fantastyka.pl/forumfantastyk ... ?f=8&t=747
Czy faktycznie Andreas prowadzi prace i ile mogą one potrwać to już sam autor może tylko wiedzieć.
praksa -
no proszę, im dalej, tym lepiej nawet cena za taką cegłę jest znacznie niższa, niż w Egmoncie. Ale super, ciekawe, czy coś z tego będzie?qwerty -
to ci dopierolion -
i znowu ten hurraoptymizm w związku z drogim ekskluziwem . Jedni drą się o Aldebarana za 300-400 złotych, a tutaj wszyscy mało się nie zsikają z powodu "150 złotowego" Rorka . Ja mam wszystkie tomy Rorka po normalnych cenach i w nosie mam kolejnego drogiego ekskluziwaGłosuje za opcją "Rork 0 z różnymi dodatkami w oddzielnym tomie po normalnej cenie". Szkoda, że nie ma takiej opcji .
A potem wszysycy się dziwią, że ceny komiksów są coraz wyższe . To sami czytelnicy dają przyzwolenie na ceny z kosmosu i jeszcze przy tym sikają z radości po nogawkach
Ech ci komiksowi muzułmanie, normalnie jak owce na rzeź
lion
beken_d -
lion , przestan obnosic sie swoja bieda! Rzygac mi sie chce, jak czytam ze znowu nie masz kasy na cos tam.demien -
lionie, jeśli potrafisz dodać do siebie ceny wszystkich Rorków zobaczysz, że jest to normalna cena za zbiorowy album w twardej okładceyurek1 -
ależ kto każe kupować? ja też mam wszystkie tomy, ale z wielką chęcią kupiłbym integral, bo to jest komiks, który został stworzony do takiego wydania.Rork 0? a może zrobić tak, jak Holendrzy w "Zapomnianych", czyli zebrać po prostu to, co niepublikowane i wrzucić do jednego zbiorczego tomu? skoro oni mogli, to czemu nie my?
demien -
To co zrobili Holendrzy nazwałbym dodatkami. Za album zerowy miałem na myśli album nad którym podobno Andreas pracuje.lion -
A mnie sie rzygać chce jak czytam ten hurraoptymistyczny bełkot Tu nie chodzi o biedę, a o odrobinkę rozsądku . Czemu czytelnicy chcą być tak robieni w ch..ja przez wydawców. Nie wiem czy to jest jakaś masochistyczna potrzeba, a może chęc pokazania jakiego to mam dużego fallusa i wydam nawet 500 złotych na jakiś komiks, a co mi tam pokaże reszcie, jakie mam wielkie jaja Ludzie opanujcie się i bądźcie rozsądni choć odrobinkęlion
demien -
Lionie, nie chodzi o to by zapłacić jak najwięcej pieniędzy. Policz sobie, Rork - Powrót kosztuje 26,90 tak? Więc 26,90 x 7 = 188,3.Należy pamiętać, że będzie twarda okłdka i dodatki, no i chyba nie myślisz, że nakład będzie liczył 10 000 egzemplarzy.
Tyle to kosztuje.
yurek1 -
"Nie wiem czy to jest jakaś masochistyczna potrzeba, a może chęc pokazania jakiego to mam dużego fallusa i wydam nawet 500 złotych na jakiś komiks, a co mi tam pokaże reszcie, jakie mam wielkie jaja"czy chcesz w ten zawoalowany sposób powiedzieć, że masz małego penisa?
Yaqza -
Na tym etapie skończmy już wycieczki osobiste.marcholt -
nie ma tu masochizmu. gdyby była opcja integral za 39,99 to bym zagłosował za nią, ale z braku laku wybieram 130.ceny są popieprzone, fakt. jak przypomne sobie, że 10 lat temu słyszałem o jakichs fajnych tytułach i tylko czekałem aż je wydadzą, a teraz widze je na półkach i nie kupuję bo musze wybierać między tym a tamtym - to krew mnie zalewa. ale wiem, że nie bedę miał wszystkiego.
no ale chcę mieć wybór między rorkiem inteGRAALem a czymś innym. może nie wybiorę rorka tylko co innego, ale taki właśnie chce mieć wybór. m.in. dla tego że w powycieranych paperbackach to już rorka mam. nie ma tu masochizmu.
lion -
Dobrze to ja teraz powiem o co mi chodzi na spokojnie.Kibicuję manzoku, bo wydają fajne komiksy po normalnych cenach. Ale jestem przeciwny kolejnemu integralowi za grubą kasę. Pytam się ile można, co za dużo to i świnia nie może . Rozumiem potrzebę reedycji, ale nie stawiajmy ludzi w takiej oto sytuacji,że aby mieć rorka 0 i dodatki trzeba będzie zabulić 150 złotych za cały integral, pomimo że kogoś inne tomy nie interesuja, bo już je posiada. Mam nadzieje, że manzoku nie zaszantażuje w ten sposób swoich czytelników .
Jak jeszcze egmont weźmie na poważnie tego aldebarana za 300-400 złotych to się chyba pochlastam.
Kibicuje manzoku, ale mówię stanowcze dość drogim integralom, bo to już jest jakaś zbiorowa paranoja
lion
eskos -
OK. Nasza (fana) perspektywa jest taka jaką ją widzimy.Spójrzmy teraz na to od strony wydawnictwa. Dobry przykład Egmont. Ile czasu zabrałoby wydanie 1 kolekcji mistrzów w pojedyńczych albumach (o ile to możliwe)? Kilka lat. Zwrot z zainwestowanego kapitału po kilku latach. A tak mamy szybką sprzedaż, szybki zwrot z zainwestowanego kapitału, który idzie na inwestycje w kolejne limitowane serie, które również (powiedzmy do 1 roku) się sprzedają w pełnym nakładzie (widziałem ludzi, kupujących integrale na 18-nastki, pod choinkę - "bo to takie fajne"; generalnie niezły pomysł na prezent). Dzięki takiej polityce mamy na rynku ciekawe tytuły zebrane w 1 tomie (nie czekamy latami na dokończenie serii), większy wybór tytułów godnych uwagi (nowe serie - Plansze, Obrazy, kolejni Mistrzowie).
Jeśli Manzoku pójdzie tą drogą częściowo i na tym zarobi to może przeznaczy część zarobku na ciekawe wydania miękkookładkowe - jestem za i myślę, że większość z Was również.