baner

NEWS

- Ukazały się

"Mistrzowie Komiksu" - czwarta edycja


Prezentujemy zawartość IV edycji serii "Mistrzowie Komiksu". Znalazły się w niej takie albumy: "El Gaucho", "Ronin", "Świat Edeny" oraz "Pierścień Nibelungów".
El Gaucho
Scenariusz: Hugo Pratt
Rysunki: Milo Manara
Objętość: 140 stron (kolorowy)
Data wydania: czerwiec 2007


Pokazując podbój „Nowego Świata”, często akcentuje się brutalność i przemoc. Rzadko kiedy kreśli się jego historię pełną namiętności i ludzkich żądz. „El Gaucho” Hugo Pratta i Milo Manary z rozmachem przedstawia epizody z XIX-wiecznej walki Argentyny o niepodległość. Twórcy przede wszystkim skupiają się tu jednak na protagonistach – jak często w ich utworach bywa, bohaterach zmagających się ze swoimi pragnieniami.

Po „Indiańskim lecie” (wydanym w kolekcji Mistrzowie Komiksu w 2006 roku), „El Gaucho” z 1983 roku jest drugą częścią luźno powiązanego fabularnie cyklu, w którym obaj artyści zamierzali przedstawić podbój obu Ameryk. „Indiańskie lato” opowiadało o trudnym współżyciu białych osadników i Indian w Ameryce Północnej. Bohaterowie „El Gaucho” – Tom Browne, dobosz na brytyjskim statku, czy Molly Malone, irlandzka prostytutka – zabierają czytelnika na wyprawę do walczącej o niepodległość Ameryki Południowej.

Pratt i Manara są uważani za największych włoskich twórców komiksowych. Sławę pierwszemu przyniosła monumentalna seria przygód o obieżyświacie i awanturniku Corto Maltese. Manara zasłynął przede wszystkim jako twórca wyrafinowanego komiksu erotycznego. Jest jednak autorem nie tylko „Guliveriany”, czterech części „Klika” czy „Kamasutry”, ale i onirycznych przygód Giuseppe Bergmana w poświęconym mu cyklu, czy ilustracji w komiksach do scenariuszy Federico Felliniego („Podróż do Tulum”, „Podróż G. Mastorny”).

Jednak niezależnie od tego jaki komiks Manara rysuje, na plan pierwszy zawsze wysuwają się w nim kobiety. Czasem zniewolone, czasem oszukiwane – za każdym jednak razem zmysłowe i piękne. Jak się okazuje, także krwawa historia podboju Ameryk może być opowieścią, w której jest miejsce na erotykę…

Ronin
Scenariusz i rysunki: Frank Miller
Objętość: 192 strony (kolorowy)
Data wydania: sierpień 2007


Ronin to samuraj pozbawiony pana. Bohater „Ronina” Franka Millera nie tylko utracił pana, obłożony klątwą, musi wędrować przez wieki, tropiąc Agata – Zmiennokształtnego. Bowiem tylko pokonanie demona i pomszczenie śmierci mistrza może zmyć plamę na honorze samuraja.

Miller to legenda komiksu. Jego najbardziej znanymi pracami są „Daredevil”, „Powrót Mrocznego Rycerza” i znakomita seria „Sin City”, a ostatnio także widowiskowo zekranizowana adaptacja „300 Spartan”. Zanim jednak powstały te tytuły, Miller najpierw napisał i narysował „Ronina”.

Komiks pochodzi z 1983 roku i jest pierwszym autorskim dziełem Millera. Już tu daje się zauważyć jego dążenie do przełamywania schematów i wykorzystywania w nowatorski sposób komiksowej konwencji. Cała opowieść zaczyna się jak klasyczna manga, z zastygłymi w kadrze pojedynkami samurajów i młodym uczniem służącym swojemu mistrzowi, po czym za chwilę przeistacza się w fantasy, z potężnym demonem i magią w tle – i już za moment w science-fiction. Akcja komiksu toczy się na Manhattanie w latach trzydziestych dwudziestego pierwszego wieku, kiedy naród amerykański znajduje się na dnie wyniszczającego kryzysu. Korporacje takie jak Aquarius Kompleks kontrolują tempo rozwoju technologicznego, zaś bezlitosne gangi, jak Pantery lub Naziści – ulice. Przed przybyciem Ronina bohaterowie raczej znoszą ten status quo, niż z nim walczą.

Tak nakreślona przyszłość staje się areną walki, w której Ronin i demon, wyzwoleni po wiekach z ostrza więżącego ich miecza, stają naprzeciw siebie do ostatecznego starcia. Jednak teraz stawką jest nie tylko zemsta. W tej chwili, dzięki nowoczesnej technologii, Zmiennokształtny może podporządkować sobie cały świat.

A przynajmniej tyle, ile ze świata zostanie wśród ruin.

Świat Edeny
Scenariusz i rysunki: Moebius
Objętość: 400 stron (kolorowy)
Data wydania: październik 2007


Najnowsze dzieło mistrza komiksu europejskiego. Polski czytelnik zna tego autora ze zbierającego znakomite recenzje albumu „Feralny Major” (albumu wydanego w kolekcji Mistrzowie Komiksu w roku 2005), który środowisko komiksowe uznało za najlepszy komiks, jaki kiedykolwiek ukazał się w Polsce!

„Świat Edeny” jest najmłodszym dziełem Moebiusa: powstawał w latach 1983-2001. Cykl składa się z pięciu tomów głównej opowieści oraz szóstego, zawierającego krótkie historie, w których odnajdujemy nawiązania do losów głównych bohaterów, ale także do znanego z „Feralnego Majora” Majora Gruberta czy samego Moebiusa. Co ciekawe, seria wyrosła z bożonarodzeniowego komiksu reklamowego, który w 1983 roku Moebius przygotował dla francuskiego producenta samochodów Citroen. Okazało się, że kilkustronicowa reklama rozrosła się do rozmiarów albumu, a potem kilkutomowej serii! A wszystko przez logo Citroena, które Moebiusowi skojarzyło się ze statkami kosmicznymi… Zupełnie inny niż przypuszczali właściciele samochodowego koncernu okazał się także wydźwięk dzieła Moebiusa – z reklamy samochodów stało się opowieścią negującą pozytywny wpływ rozwoju technologicznego na życie ludzkie…

Głównymi bohaterami „Świata Edeny” są Stil i Atan. Z powodu awarii stacji kosmicznej trafiają na dziwaczną planetę, na której znajdują się przedstawiciele różnych kosmicznych ras oraz międzygwiezdny statek. Wspólnie wyruszają na planetę obiecaną – Edenę. Nawet nie podejrzewają, w jaki sposób ta podróż ich zmieni. Dotąd uzależnieni od technologii i przez to „bezpłciowi” towarzysze zaczynają się przeistaczać: jeden staje się mężczyzną, a drugi kobietą… Rozłąka wskutek kłótni będzie początkiem niezwykłych przygód, które bohaterowie, chcąc ponownie się spotkać, przeżywają w różnych krainach Edeny…

Jak większość komiksów Moebiusa, ten także podsuwa liczne, często mylące tropy. W tej niezwykłej zabawie z czytelnikiem autor przewrotnie eksploatuje wątki biblijne, a najważniejszą podróżą okazuje się podróż w głąb siebie.

Pierścień Nibelungów
Scenariusz i rysunki: P. Craig Russell
Objętość: 424 strony (kolorowy)
Data wydania: grudzień 2007


Chciwość i żądza władzy, miłość i poświęcenie, przedstawione z epickim rozmachem – P. Craig Russell mierzy się na kartach komiksu z adaptacją monumentalnej opery Ryszarda Wagnera pt.: „Pierścień Nibelungów”. Powstaje niezwykły album, za który Russell razem z tłumaczem libretta Patrickiem Masonem otrzymali nagrody Eisnera za najlepszą skończoną serię komiksową.

Odpowiedzialny za scenariusz i rysunki w „Pierścieniu Nibelungów” P. Craig Russell znany jest w komiksowym świecie głównie z nieszablonowych adaptacji. Już na początku swojej kariery przygotowywał ilustracje do „Wojny światów” H. G. Wellsa, a później współpracował przy adaptacjach tak różnych utworów jak cykl fantasy o Elryku Michaela Moorcocka, „Księgi Dżungli” Rudyarda Kiplinga czy „Opowieści niesamowite” Oskara Wilde`a. Oprócz adaptowania książek na język komiksu przekładał też tak wydawałoby się odległe od tego medium utwory jak sztuki teatralne i opery. Zanim na deskę kreślarską wziął tetralogię Wagnera, w latach 1989 -1990 zmierzył się choćby z „Czarodziejskim fletem”, jedną z najsłynniejszych oper Wolfganga Amadeusza Mozarta. Polskiemu czytelnikowi Russell znany jest jednak chyba najbardziej ze współpracy z Neilem Gaimanem, z którym współtworzył między innymi „Ramadan”, jeden z najlepszych zeszytów serii „Sandman”. „Morderstwa i tajemnice” Russella także powstały na podstawie jednego z opowiadań Neila.

Przedstawiona w „Pierścieniu Nibelungów” historia ściśle opiera się na opowieści Wagnera. I tu i tam mamy Córy Renu, strzegące w wodach rzeki tajemniczego złota, karła Alberyka, opętanego żądzą władzy, mamy germańskich bogów, z jednookim Wotanem na czele. I tu i tam śledzimy wreszcie poczynania ludzi, wplątanych w intrygi, od których zależą losy ich świata. Kto zdobędzie pierścień dający władzę nad światem i kogo ten pierścień zniszczy? Czy ludzkim bohaterom porwanym przez wir wypadków uda się ocalić miłość?

Zobacz, jak wyglądał świat, w którym ludzie mogli wpływać na los bogów…

[Informacja: Egmont]

Tagi

Mistrzowie Komiksu - Nowa Kolekcja


Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Dinky -

A nie przypadkiem 4 edycji? http://www.egmont.pl/pl/komiksy/katalog ... ie_komiksu

Tomek -

A co to się stało, żadnej pozycji mistrza Jodorowskiegoa.