baner

NEWS

- Zapowiedzi

Manzoku - zmiany w zapowiedziach


Z powodu opóźnienia w dostawie materiałów do druku wydawnictwo Manzoku zmienia daty wydań dwóch pierwszych tomów Mrocznych Miast.
"Mury Samaris" przesunięty zostaje z II połowy lutego na marzec, zaś "Urbikandyjska gorączka" - z 17 marca na kwiecień.
Data wydania "Wieży" pozostaje bez zmian.

Wprowadzono także pewne zmiany w planie wydawniczym dla serii "Authority" i "Planetary" - dwa pierwsze tomy "Authority" (o tytułach "Krąg" i "Statki Albionu") trafią do sprzedaży w pierwszych dniach maja.

Plan wydawniczy dla serii Rork i "Capricorne" podany zostanie w połowie marca.

[Yaqza za Manzoku]

Tagi

Manzoku


Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

lion -

no i stronka ożyła :) :P

vision2001 -

lion pisze:a stronka dalej kaputt :(



o jej - dzisiaj zadziałało!!!

http://www.manzoku.pl/

lion -

WOW a jednak, zwracam honor. Manzoku ma zamiar wydać Authority, czyli jednak to info o przygotowywanym składzie komiksu Authority Krąg nie było lipne.
Super
Ciekawe czy coś wiadomo nt Mrocznych miast. Może jednak i w tym przypadku przedstawiciel Manzoku miał racje i wina lezy po stronie "bałaganiarskiego" Castermana. Cóż czas pokaże, ale jestem zadowolony z Authority, na ten komiks w wersji polish też dość długo czekałem. Oczywiście 100% nabędę ten komiks. Trzymam kciuki za reszte zapowiedzi manzoku.
lion

lion -

a stronka dalej kaputt :(
Chyba rzeczywiście jest to wydawnictwo widmo.
Tylko tak się zastanawiam, po co ten cały cyrk?
Chyba tylko po to, żeby wku...rzyć ludzi

beken_d -

Nie musiales tego pisac, wiedzialem ze tak zareagujesz.

Kingpin -

beken_d pisze:P.S. Kingpin nie jestes czasem troche zazdrosny o tego przedstawiciela?

nie żartuj!
moja praca daje mi:
1. satysfakcję,
2. pieniądze
Jest to wystarczający powód żeby nie być zazdrosny o nic
no i powiedzmy sobie szczerze: jedyne, co Yaq ma z tej fuchy, to to, że kilka osób się z Niego śmieje i tyle...

Azirafal -

beken - dzięki, aż się zaczerwieniłem i łzy wzruszenia zrosiły me policzki :) Chyba przesadzasz z tą popularnością, zwłaszcza moją. Yaqzę ludzie jeszcze kojarzą - ja jestem bardziej szarakiem komiksowym, nie przesadzajmy. Twarz jakich wiele ;)

KoZZ pisze:Zawsze szerokim łukiem omijałem aleję komiksu...


Już na Ciebie kołek strugam, Filistynie! :P


A ogólnie - nie łączyłbym chyba aż tak bardzo Alei i Manzoku. To że Yaq jest przedstawicielem tego wydawnictwa, to jest jego prywatna sprawa i z Aleją nie ma nic wspólnego. A jedno na drugie nie będzie miało żadnego wpływu.

beken_d -

Powiedz prawde KoZZ, byles w konkurencji i tam sie udzielales.

KoZZ -

beken_d pisze:Chyba nie ma w Polsce osoby, ktora interesuje sie komiksem (majaca dostep do internetu) by nie znala Yaqzy czy tez smiertelnego wroga yareckiego Azirafala (dorywczo dorabiajacy jako adwokat Yaqzy).
Jeszcze rok temu nigdy nie słyszałem o Yaqzie i Azirafale, a dość aktywnie udzielałem się na forach internetowych. (sorka chłopaki:P) Zawsze szerokim łukiem omijałem aleję komiksu...

beken_d -

Aleja stoi zawsze wysoko w wielu rankingach na internetowe portale-to fakt, ktorego chyba nikt nie zaprzeczy (ewentualnie konkurencja).
Jest tez chyba logicznym, ze automatycznie sa kreowani tworcy.
Chyba nie ma w Polsce osoby, ktora interesuje sie komiksem (majaca dostep do internetu) by nie znala Yaqzy czy tez smiertelnego wroga yareckiego Azirafala (dorywczo dorabiajacy jako adwokat Yaqzy).
Manzoku tym razem postawilo na fachowosc i poproszono o wspolprace czlowieka z Aleji. Powtarzam : z Aleji. To nie przypadek.
Nawet gdyby chodzilo o eutanazje, w niczym nie zaszkodzi.
Nie rozumiem zaklopotania u Yaqzy, jakgdyby mialo chodzic o defraudacje funduszu emerytalnego czy sprzeniewierzenie majatku narodowego.
P.S. Kingpin nie jestes czasem troche zazdrosny o tego przedstawiciela?

Kingpin -

beken_d pisze: Tak czy tak - to jest wygrana Aleji (autorow), swiadectwo pozycji na rynku.

śmiem twierdzić, że jednak nie
Nie zaryzykuję stwierdzenia, że jest to porażka Alei, ale mówić, że to wygrana, to raczej nieporozumienie...

beken_d -

Myslalem ze Brusli jest starszy, duzo starszy a tu taka niespodzianka.
Tylko pozazdroscic - mlody, inteligentny, kariera i na dokladke fucha w dobrze "zapowiadajacej" sie firmie.
P.S. Tak czy tak - to jest wygrana Aleji (autorow), swiadectwo pozycji na rynku.

vision2001 -

A ma ktoś z Was adres netowy Wydawnictwa Manzoku? Bo mi się nie chce nic załadować...


http://www.manzoku.pl/

Kingpin -

patrząc na zdjęcie - ten z prawej

beken_d -

Mam male pytanie- na pierwszym zdjeciu z WSK 2007 widnieje podpis
"przedstawiciel Manzoku" - z lewj czy z prawej to Brusli?

Kingpin -

Yaqza pisze:najbliższe miesiące zweryfikują czy Twoja opinia na temat Manzoku i mnie była prawdziwa. Jeśli informacje przekazane przeze mnie na WSK sprawdzą się - wszystko będzie jasne.

moja opinia na temat Manzoku nie musi być już weryfikowana, bo 2 lata zapowiedzi i... zapowiedzi zweryfikowały ją aż nadto. A moja opinia o Tobie nie ma nic wspólnego z opinią o tym wydawnictwie...
Co do sprawdzenia się informacji, to będzie problem, bo oprócz mglistych planów nie powiedziałeś nic konkretnego - i tu jest problem. Bo plany są powszechnie znane a konkretów brak...
Yaqza pisze:Czy wtedy nadal będzie dla Ciebie miało takie ogromne znaczenie czy mam podpisaną umowę/byłem w siedzibie wydawnictwa/uścisnąłem rękę wydawcy?

To ma znaczenie teraz. Bo póki co to ja nawet nie mam pewności, czy to wydawnictwo w ogóle istnieje...
Nadal nie widzisz o co chodzi. Przedstawiciel jest kimś "w środku", wie dokładnie w imieniu kogo i czego działa. Sądziłem, że na WSK pojawi się ktoś, kto swoją osobą uwiarygodni to całe zamieszanie.
Z całym szacunkiem, ale Ty tego nie zrobiłeś. Wszchechobecna jest za to prowizorka, niedomówienia, bałagan i amatorszczyzna.
Tak się nie robi biznesu!
Dlaczego wprost nie przyznasz: nie rozmawiałem z nikim z Manzoku w 4 oczy? Myślisz, że to nie ma znaczenia?
I nie masz zupełnie racji mówiąc, że to najbliższe miesiące odpowiedzą, czy będę mógł (nie tylko ja zresztą) zweryfikować moją opinię.
Na to potrzeba co najmniej kolejnych 2 lat!
Bo co z tego, jeśli za kilka miesięcy Manzoku wyda to Authority?
Nic, zupełnie nic - mimo, że Ty będziesz z dumą mówił: "a nie mówiłem? Wydaliśmy!"
ja spokojnie powiem: wydaliście i co dalej???
Jesteś w stanie zagwarantować własnym autorytetem, że jeśli Manzoku wyda pierwszy tom Authority, to wyda też drugi i trzeci i czwarty?

a tak na marginesie tego wszystkiego - właśnie się zastanowiłem - dlaczego niby mamy Ciebie pytać o plany Manzoku tylko na priv?
To jest temat o Manzoku, czytelników interesują te sprawy i nie wiem dlaczego mam pisać do Ciebie prywatnie? Przecież i tak bym później podał na forum o co pytałem i jaką odpowiedź dostałem! Nie rozumiem sensu takiej zabawy, sztuczne to...

iluvatarek -

Hmmm... właśnie wróciłem z pracy i wprost nie mogę wyjść z szoku jak jedno moje drobne pytanie potrafi wywołać przysłowiową burzę 8) No ale jak rozumiem mam zadać pytanie na priv, ok. Napisałem na forum bo:

1) Strona wydawnictwa nie działa
2) Z relacji z WSK wyczytałem, że Yaqza w imieniu wydawnictwa odpowiadał na pytania -> wywnioskowałem, że jest osobą, która naświetli mi trochę problem pojawiającej się i znikającej strony internetowej wydawnictwa (już nie wspomnę o tym, że w połowie marca miały być jakieś konkrety dotyczące Rorka i Koziorożca).

Nie mam do Yaqzy żadnych pretensji, choć sytuacja jest delikatnie mówiąc dziwna, taka "manzokowa".

Azirafal -

Egads, ludzie! Ja też jestem całkowicie sceptyczny w stosunku do Manzoku i nic tego nie zmieni. No, do momentu wydania przez nich czegokolwiek (zwłaszcza Rorka :shock: ). A tak, to ta dyskusja jest jałowa - pogadajcie sobie na privie, bo tu już prywata wchodzi i dyskusje mniej "co powiedziało wydawnictwo" a bardziej "co Ty, Yaq/King, napisałeś" :P

Yaqza -

Nie ma sensu przedłużać tej dyskusji. Skończmy w ten sposób - najbliższe miesiące zweryfikują czy Twoja opinia na temat Manzoku i mnie była prawdziwa. Jeśli informacje przekazane przeze mnie na WSK sprawdzą się - wszystko będzie jasne. Czy wtedy nadal będzie dla Ciebie miało takie ogromne znaczenie czy mam podpisaną umowę/byłem w siedzibie wydawnictwa/uścisnąłem rękę wydawcy?

Kingpin -

Yaq, naprawdę nie widzisz o co mi chodzi?
Nie jesteś żadnym przedstawicielem Manzoku.
Po prostu ktoś tam mówi Ci co masz puścić na stronie, co powiedzieć na spotkaniu, a sam tego wydawnictwa na oczy nie widziałeś.
Jesteś tylko posłańcem informacji. A to jest różnica.
Pan Guzik mówi: "właśnie składamy Authority" i Ty podajesz info: "właśnie składamy Authority", ale czy tak jest to na 100% po prostu nie wiesz - ufasz, że przekazane informacje są prawdziwe.
Inną sprawą jest wysyłanie na spotkanie pracownika wydawnictwa, który kompletnie nie jest przygotowany na pytania (dobry dałeś przykład p. Domitrz - to była porażka totalna), a inną sprawą jest posługiwanie się kimś do przekazywania informacji, o których ten "przedstawiciel" nawet nie może powiedzieć, czy na 100% są prawdziwe.
Powiedz tak szczerze: rozmawiałeś w cztery oczy z panem Guzikiem? Byłeś w siedzibie wydawnictwa?
I może mi powiesz, że choćby jedna z Twoich odpowiedzi na WSK była konkretna?
Robisz dobrą minę do złej gry i szkoda, że to nad Tobą muszę się pastwić, jako "przedstawicielem" Manzoku...

Yaqza -

Kingpin pisze:Jak dla mnie rola Yaqzy nadal nie jest jednoznaczna - jest przedstawicielem, czy nie jest. Na jakich zasadach? Mówi tylko to, co mu ktoś tam przekaże, czy też może ma dostęp do WSZYSTKIEGO co się dzieje w wydawnictwie.


Genialne. Zapytaj Natalię Domitrz z Mandragory, która to reprezentowała wydawnictwo rok temu na WSK (o ile mnie pamięć w kwestii terminu nie myli) czy wie wszystko na temat działań Przemka Wróbla. Albo którąkolwiek z pań z Egmontu czy Tomasz Kołodziejczak opowiada im o wszelkich planach. Dostęp do wszystkie ma szef wydawnictwa. To chyba logiczne?

Kingpin pisze:Mówisz, że był przygotowany do spotkania - c'mon! Ile było konkretnych odpowiedzi na konkretne pytania?


Kingpin, zadziwiasz mnie. Jeśli pozwoliłbyś sobie na obiektywne rozpatrzenie sprawy zapewne zauważyłbyś, że spotkania z Mandragorą i Egmontem miały nad wyraz podobny charakter - i nic ponad to, co wiedzieliśmy do tej pory nie zostało ujawnione. Wyjątkiem jest tu Maciej Pietrasik z Taurusa - szczerze życzę im wydania wszystkich zapowiadanych albumów, ale pamiętam jak rok temu zapowiadano sporo rzeczy i nie tak wiele z nich pojawiło się na rynku...
Komu starasz się wmówić że wydawca opowiada o wszystkich swoich działaniach?

lion -

Przepraszam, że sie wtrącam, ale mam tylko jedno pytanko:
Czy manzoku wogóle istnieje i czy ma zamiar cokolwiek wydać?
JAk tak patrzę na zachowanie sie manzoku to mam pewne podejrzenia, czym zajmuje sie ta firma. Publicznie tego nie powiem, bo nie chcę być potem ciągany po różnych sądach, urzędach itp.
Yaqza odpowiedz tylko na to jedno pytanko, nie chce znać żadnych szczegółów odnośnie działalności manzoku, bo mnie to zwyczajnie nie obchodzi.
Jestem tylko zaintersowany co z komiksami, które zapowiadali. Prosta kwestia wydadzą coś czy nie. Powiedz tak lub nie bez mydlenia oczu.
dzieki
lion

Kingpin -

a, już wiem o co chodzi i skąd wynikła niespójność i wątpliwości!
Nie do końca się zrozumieliśmy
Tego, co Ty powiedziałeś dotyczyło pierwsze zdanie tzn. że "jesteś przedstawicielem Manzoku".
To zdanie powiedziałeś na WSK.

To, że "prawie jesteś" - to był mój komentarz, wynikający z moich wątpliwości, które przedstawiłem wcześniej.

teraz już jasne?

Yaqza -

Azi napisał dokładnie to, co ja miałem zamiar, dlatego chyba nie ma sensu dublowanie tekstu.

Kingpin - widzę że lubujesz się w przekręcaniu moich słów (albo najzwyczajniej w świecie odczytujesz je tak, by odpowiadały Twojej wizji). Napisałeś:

"Na oficjalnym spotkaniu powiedziałeś, że jesteś "przedstawicielem Manzoku". To znaczy jesteś, ale tak "prawie"...".

..jak myślisz, do którego fragmentu tej wypowiedzi odnoszę się pisząc

"Nie wkładaj w moje usta tego, czego nie powiedziałem. "?

Pozwolę sobie wyjaśnić Ci od razu, zanim stworzysz kolejną teorię - do "prawie". Na WSK reprezentowałem wydawnictwo - o to właśnie poprosił mnie jego szef.

Nie czuję się wmanewrowany - to moja osobista decyzja, za którą biorę odpowiedzialność.

Nikt się tutaj nie unosi - wszystko skończyłoby się na spokojnej rozmowie między mną a iluvatarkiem na privie, gdybyś nie postanowił wywoływać burzy w szklance wody - zupełnie bez powodu i sensu.

Kingpin -

Dobrze. Wszystko cacy i wszystko rozumiem.
Tylko proponuję na małą chwilę wrócić do mojej pierwszej dpowiedzi na pytanie iluvatarka, który napisał że Yaqza podobno jest pracownikiem wydawnictwa.
Odpowiedziałem - zgodnie z prawdą, że podczas WSK Yaqza nie był pracownikiem wydawnictwa i - jak znam życie - nadal nim nie jest.
Czy może się mylę?
Rozwiałem pewne wątpliwości kolegi z forum.
Jak dla mnie rola Yaqzy nadal nie jest jednoznaczna - jest przedstawicielem, czy nie jest. Na jakich zasadach? Mówi tylko to, co mu ktoś tam przekaże, czy też może ma dostęp do WSZYSTKIEGO co się dzieje w wydawnictwie. Jest tylko posłańcem informacji, czy też sam wie z autopsji o co chodzi? Czy był w siedzibie wydawnictwa? Czy widział na oczy kogoś z wydawnictwa... takie pytania mi się nasuwają.
I mimo, że nie dostanę na nie odpowiedzi na forum, to chcę je zadać publicznie.
Mówisz, że był przygotowany do spotkania - c'mon! Ile było konkretnych odpowiedzi na konkretne pytania?
Dlatego mówię, że jest "prawie" przedstawicielem.
Żeby nie było wątpliwości - nic nie mam do Yaqzy w tej kwestii, na pewno chce dobrze, ale dużo mam zastrzeżeń do Manzoku.
I tyle.
Z zgadzam się z Tobą, że Y jest odważny, że się pakuje w taką zabawę i firmuje swoją osobą tę szopkę.

Azirafal -

Kurde, dlaczego czuję się jak jakiś adwokat Yaqzy? :D

Jesli chodzi o te "słowa w ustach", to właśnie o to "prawie" się imho rozbija. Bo o tym, że jest przedstawicielem Manzoku mówił, a nawet podpisał pod zdjęciem w galerii z WSKI :roll:

Nie zauważyłem, żeby się unosił - padło pytanie, dał odpowiedź, "proszę do mnie na priv, odpowiem". I z tego co widze, to nei osoba zadająca pytanie robi problemy, lecz Ty masz kłopoty z zaakceptowaniem takiego wyjścia. Ja taką postawę rozumiem. Nawet ją objasniłem powyżej, co okazało się zgodne z myślą Yaqzy, więc to ja np. nie rozumiem o co Tobie jeszcze biega? :)

A, i wmanewrowanie też nei jest odpowiednim terminem. O ile mi wiadomo, to był przygotowywany nasz stary, spróchniały Yaq właśnie na pojawienie się na WSK, z takiego powodu, że nie mógł być nikt z samego wydawnictwa. To zrestzą na spotkaniu sam mówił. Więc raczej wszedł w ten "interes" całkowicie sobie zdając sprawy w co się pakuje (co jest oznaką wielkiej odwagi lub wielkiej głupoty, jeszcze nie zdecydowałem którego :P ), tak że o "wmanewrowaniu" też chyba nie może być mowy.

Pfffffeeeeaaaaa... Ale się nagadałem. Dobra, chwatit. Koniec pracy, idę na zajęcia i do domu. Miłej dyskusji ;)

Kingpin -

Yaqza pisze:
Kingpin pisze:Na oficjalnym spotkaniu powiedziałeś, że jesteś "przedstawicielem Manzoku". To znaczy jesteś, ale tak "prawie"...

Nie wkładaj w moje usta tego, czego nie powiedziałem.

Zaraz, zaraz! Chcesz mi teraz powiedzieć, że podczas "spotkania z Manzoku", na którym byłeś tylko Ty - jako przedstawiciel z Manzoku, to tak naprawdę, nie występowałeś w imieniu Manzoku?
To w czyim imieniu mówiłeś??? W czyim imieniu mówiłeś, że "nie ujawniamy tajemnicy handlowej"?
Bo już nic nie kapuję...
I ja generalnie rozumiem o co Ci chodzi z niewypowiadaniem się o Manzoku.
iluvatarek zapytał: "co ze stroną wydawnictwa i czy może Ty coś wiesz".
Teraz wiemy, że się nie wypowiadasz w takich sprawach i żeby nie pytać na forum - luz, może i tak być.
Myślałem tylko, że jednoznacznie potwierdzisz albo zaprzeczysz czy jesteś "współpracownikiem" Manzoku.
Gdybyś na początku dał info: jestem oficjalnym przedstawicielem/rzecznikiem/czy kim tam jeszcze z Manzoku. Jeśli są do mnie pytania w zw. z Manzoku - to tylko na priv proszę. Wtedy pewnie nie padłoby pytanie na forum.
A zresztą, jeśli nawet by padło (bo padło), to czy jest to powód do takiego unoszenia się?

i nie wiesz na czym polega "wmanewrowanie"? Na tym, że na wsk musiałeś świecić oczami za nie swoje błędy. Na tym, że również dla Ciebie zaskoczeniem było to, że nikt z Manzoku nie przyjechał i to Ty musiałeś ratować sytuację...

Yaqza -

Tłumaczenie Aziego idealnie oddaje stan rzeczy.

Azirafal -

My możemy, natomiast on nie chce mieszać chyba. Wyciągnięto go do tablicy, a on chce o Manzoku gadać na privie, jeśli są pytania. Na forum jako takim, jest rednaczem, a nie przedstawicielem Manzoku. A my możemy gadać ile wlezie. Ja to tak rozumiem i nawet potrafię go zrozumieć.

Czyli - dyskusje o Manzoku spoko i nie ma problemu, ale pytania do Yaqzy a propos Manzoku (który w tym momencie wskakuje do budki telefonicznej i wychodzi z niej jako Grzegorz Ciecieląg) kierować do niego na priv. Żeby z każdego tematu o Manzoku nie robić "zadaj Yaqzie pytanko" ;)

Rozumiem pobudki, potrafię je zaakceptować, nie mam żadnych pytań do Manzoku, nadal będę chichotać dopóki czegoś nie wypuszczą. Może... Ewentualnie... Kiedyś... :P

Yaqza -

Kingpin pisze:
Yaqza pisze:Rozmowy na temat działalności Manzoku prowadzić mogę na privie, to jest z kolei oficjalne forum Alei Komiksu. I tak pozostanie.

Nie wygłupiaj się. To jest temat o Manzoku, czyż nie?
Więc możemy rozmawiać właśnie o tym "wydawnictwie", prawda?

A czy ja tego zabraniam? Odnoszę się do kierowanych do mnie pytań dotyczących wydawnictwa. Nie mieszaj faktów.

Kingpin pisze:Na oficjalnym spotkaniu powiedziałeś, że jesteś "przedstawicielem Manzoku". To znaczy jesteś, ale tak "prawie"...


Nie wkładaj w moje usta tego, czego nie powiedziałem.

Kingpin pisze:Ja rozumiem, że trudno jest połączyć rolę redaktora naczelnego serwisu komiksowego i jednocześnie " prawie współpracownika" jednego z wydawnictw,


Może Tobie sprawiłoby to problem. Ja potrafię oddzielić jedno od drugiego.

Kingpin pisze:no ale sam się w to dałeś wmanewrować, więc teraz przydałaby się odrobina konsekwencji.


Ja jestem konsekwentny, nie widać tego? I wyjaśnij proszę na czym polega to "wmanewrowanie".

Kingpin pisze:Ja mogę dyskutować o Manzoku i nie podałem żadnej nieprawdziwej informacji, więc chyba wszystko OK?


Ależ jak najbardziej.

Kingpin -

Yaqza pisze:Rozmowy na temat działalności Manzoku prowadzić mogę na privie, to jest z kolei oficjalne forum Alei Komiksu. I tak pozostanie.

Nie wygłupiaj się. To jest temat o Manzoku, czyż nie?
Więc możemy rozmawiać właśnie o tym "wydawnictwie", prawda?
Na oficjalnym spotkaniu powiedziałeś, że jesteś "przedstawicielem Manzoku". To znaczy jesteś, ale tak "prawie"...
Ja rozumiem, że trudno jest połączyć rolę redaktora naczelnego serwisu komiksowego i jednocześnie " prawie współpracownika" jednego z wydawnictw, no ale sam się w to dałeś wmanewrować, więc teraz przydałaby się odrobina konsekwencji.
Ja mogę dyskutować o Manzoku i nie podałem żadnej nieprawdziwej informacji, więc chyba wszystko OK?

Yaqza -

Kingpin pisze:Formalnie rzecz biorąc Yaqza nie jest pracownikiem wydawnictwa (przynajmniej nie był nim podczas "spotkania" na WSK)...
Dostał "propozycję współpracy", ale co z tego wynika, to tak do końca chyba i sam Yaqza nie wie... Zresztą sam mógłby jednoznacznie to określić.


Rozmowy na temat działalności Manzoku prowadzić mogę na privie, to jest z kolei oficjalne forum Alei Komiksu. I tak pozostanie.

iluvatarek -

Dzięki Kingpin za info, czyli tak jak myślałem: jeśli chodzi o manzoku to nikt nic nie wie (nawet sami właściciele wydawnictwa). Drążę ten temat tylko dlatego, że bardzo interesuje mnie kwestia wydania 7 Rorka (już chyba lepiej by Manzoku sobie jednoznacznie odpuściło, a sprawą zajął się np. Timof).

Kingpin -

iluvatarek pisze:Hmmm... strona manzoku znowu nie działa... czy Yaqza (podobno jest pracownikiem wydawnictwa) mógłby powiedzieć o co znowu chodzi ?

Formalnie rzecz biorąc Yaqza nie jest pracownikiem wydawnictwa (przynajmniej nie był nim podczas "spotkania" na WSK)...
Dostał "propozycję współpracy", ale co z tego wynika, to tak do końca chyba i sam Yaqza nie wie... Zresztą sam mógłby jednoznacznie to określić.

iluvatarek -

Hmmm... strona manzoku znowu nie działa... czy Yaqza (podobno jest pracownikiem wydawnictwa) mógłby powiedzieć o co znowu chodzi ? (prawdę mówiąc nie liczę już na nic ze strony Manzoku, ale "nigdy nie mów nigdy")

lion -

No i jak tam po spotkaniu z manzoku. Maja te umowy, powiedzieli coś ciekawego. Mam nadzieje, że przybyli wogóle na spotkanie. Czy będą walczyć z Castermanem o materiały do druku, czy odpuszczają.
lion

beken_d -

Prosze nie zapomniec zrobic pare zdjec ludzi z Manzoku - takze z profilu - moga sie przydac.

Kingpin -

1. Jakie jeszcze fajne komiksy ZAPOWIECIE?
2. Kiedy kolejne przełożenie planów?
3. Czy "Manzoku" po koreńsku nie oznacza przypadkiem "Widmo"?
4. Jakie to uczucie być największym pośmiewiskiem na polskim ryneczku wydawców komiksów? O przepraszam, cofam to pytanie - żeby być wydawcą trzeba coś wydawać...
5. Jaką szkołę skończył wasz specjalista od PR?
i takie tam...

lion -

To spotkanie z Manzoku zapowiada się jako główna atrakcja wski :D :P . Przygotujecie sobie jakieś pytania?

Kingpin -

lion pisze:Trzeba będzie pójść na to spotkanie z manzoku i wysłuchać co mają do powiedzenia.
Kingpin, a może ten mesjasz zstąpi już w sobote na spotkanko z manzoku

Chętnie posłucham, bo lubię dobry kabaret...
A mesjasza mogę i na sobotę zapowiedzieć, w sumie to żadna różnica...
Więc uwaga: przekładam termin przybycia mesjasza z następnego wtorku na najbliższą sobotę. Mesjasz pojawi się na WSK, ale nie na spotkaniu z Manzoku, tylko jakoś pod koniec dnia i będzie ubrany na czarno. Najprawdopodobniej będzie mówił po angielsku.

lion -

No właśnie, ale jakby Manzoku zrobiło tak jak mówisz Azirafale to napisaliby, że planują wydać taki to a taki komiks. W tym przypadku manzoku podało KONKRETNY termin wydania poszczególnych komiksów. Mało tego przygotowuje do druku jeden z komiksów. Z tego wnioskuje, że jakieś licencje na zapowiadane tytuły posiadają, materiały do druku również. Inną sprawą jest fakt, że między otrzymaniem materialów , a wypuszczeniem na rynek gotowego komiksu musi upłynąć trochę czasu. Więc należy sobie zadać pytanie od kiedy manzoku wie o problemach z castermanem. Ciągle licze na tego Schuitena po polsku, ale nie wiem czy ta moja nadzieja, ma jeszcze jakieś racjonalne podstawy. NIestety , ale na razie to faktycznie wygląda na ciągłe obsuwki, a szkoda, naprawdę szkoda.
Trzeba będzie pójść na to spotkanie z manzoku i wysłuchać co mają do powiedzenia.
Kingpin, a może ten mesjasz zstąpi już w sobote na spotkanko z manzoku :) :P

Azirafal -

Plus - ok. załóżmy, że nawet mają licencję na Authority i już przygotowują. Luz. Ale my mówiliśmy o Les Cites Obscures i Castermanie :P To tu oni zapowiadają od miesięcy wielu, ciągle przekadają i przenoszą. Wyglada to jak takie hurraoptymistyczne 'Jeeest! Odpowiedzieli nam na maila! Super. To Kaziu, Ty się zajmij negocjacjami, a ja skoczę wysyłać newsy do wszystkich zainteresowanych! Jesteśmy już prawie u celu!" ;) A potem przekładamy, przekładamy, przekładamy...

Kingpin -

Skąd wiesz, może ja mam licencję od Boga? :wink:
Ale gratuluję starań, żeby połapać się o co chodzi z działalnością manzoku.
Oni sami chyba nie bardzo mogą się w tym połapać, a co dopiero ktoś z zewnątrz...

lion -

No dobrze, ale Oni przygotowują już sklad komiksu Authority Krąg. Z tego wnioskuje, że na 100% mają licencje i zamierzają wydać ten komiks. Natomiast Twoje słowa o mesjaszu itp nie mają żadnego pokrycia(ale byłyby jaja, jakby sie spełniło :P :) ). Skoro ktoś stwierdza, ze przygotowuje pozycje do wydania, to jest jeszcze coś więcej niz zapowiedź. Przepraszam, ale ja nie bronie manzoku, po prostu staram sie jakoś połapać w ich działalności :).

Kingpin -

Dobrze, dobrze...
No dobra, ale na Authority i Planetary mają licencję, skoro przygotowują te komiksy do wydania

A jakbym Ci powiedział, że moje wydawnictwo przygotowuje do wydania komiks Batman vs. Smok Diplodok, to znaczy, że ja mam licencję na ten komiks i że go na 100% wydam???

mówmy o faktach, a nie o gdybaniu.
WIESZ na co mają licencje, widziałeś umowę? Czy tylko ZAKŁADASZ, że coś tam może mają?
I tylko proszę, bez takich frazesów: "muszą mieć, skoro zapowiadają" :roll:
Jak chcesz, mogę Ci zapowiedzieć nadejście Mesjasza w następny wtorek.
Tylko ile jest warta taka zapowiedź???

lion -

No dobra, ale na Authority i Planetary mają licencję, skoro przygotowują te komiksy do wydania. Więc skoro na te komiksy mają umowe, to dlaczego inaczej miałoby być z Miastami. Sam powiedziałeś, ze dc czy Casterman to poważne firmy. Chociaż profesjonalizm Castermana budzi moje wątpliwości. Skoro chcieli tylko zaklepać Schuitena to powinni byli umieścić miasta w zakładce plany, a nie podawać konkretne terminy wydania. Moim zdaniem jest duża różnica między planami, a zapowiedzami. Zapowiedzi to coś, na co mamy umowe i w najbliższym czasie zamierzamy wypuścić. Moim zdaniem Manzoku ma licencje na Miasta, Authority i Planetary, tylko że w przypadku 1 tytułu coś nie zagrało i nadal nie gra ze strony właśnie Castermana. Gdyby nie mieli licencji na miasta zapowiedzieliby tylko Authority i Planetary, takie jest moje zdanie.
Cóż mam nadzieję, że na spotkaniu z manzoku wyjaśni się parę spraw.

Azirafal -

Na spotkaniu na pewno będzie ciekawie :)

A co do "po co zapowiadają?" - a kto ich, cholera, wie? Od roku już chyba (czy ponad nawet) zapowiadająmasę rzeczy i wiele wspaniałości, a stale wszystko odsuwają, odkładają, planują na później, wycofują... I nikt nie wie po jaką cholerę. Zobaczymy co będzie - czy cokolwiek wogóle wydadzą? Może to wydawnictwo to jakiś happening? :D

Kingpin -

A ja chcę być bogiem całego świata :roll:
naprawdę nie widzisz różnicy między chcieć a móc?
Powiem tak: wydawcy często i gęsto zapowiadali, zapowiadają, że coś tam wydadzą nie mając umowy na wydanie danego tytułu, a jedynie coś na kształt "rezerwacji", np.: Taurus zapowiadał Danger Girl i Mr. Punch, ale to nie znaczyło, że mają już wykupione licencje, a jedynie że wstępnie zarezerwowali ten tytuł. Jest to OGROMNA różnica.
Od rezerwacji do umowy licencyjnej jest dłuuuuuuuuuuuuuga droga.
Ile lat czekamy na kolejne Transmetropolitan? a dlaczego? bo mandra co prawda zarezerwowała serię, ale licencję kupiła na pierwsze 2 tpb i co dalej - ani widu ani słychu.
Więc opowieści o "problemach z licencjodawcą" wkładam między bajki.
DC, Marvel, czy nawet Casterman to są poważne marki, duże firmy i oni wiedzą jak robić biznesy - jak ktoś chce kupić, to oni mówią cenę i sprzedają. Jak się nie podoba - to do widzenia. Pierdołami się tam nie zajmują, bo nie mają na to czasu.

Inna sprawa, że publiczne zwalanie winy na kontrahenta, nawet jeśli rzeczywiście to jest jego wina, nie wyglada ładnie w relacjach biznesowych i świadczy o braku wyczucia ze strony Manzoku.

lion -

Toć chyba manzoku ma podpisaną umowę. Gdyby wydawca nie miał czegoś takiego, to nie zapowiadałby komiksu. Może faktycznie wina leży po stronie Castermana, z którym i Post nie mógł sie dogadać. Może faktycznie są jakieś problemy z tymi materiałami i kłopoty te są niezależne od polskiego wydawcy. Skoro manzoku jest takie nieprofesjonalne to dlaczego chce wydać zgodnie z planem Authority i Planetary.
Opóznienie , a poważne problemy to dwie zupełnie różne sprawy. Gdyby nie chcieli nic wydać, to po co odpowiadaliby na maile, zwineliby sie i już. Zresztą z tego co widzę to na wsk będzie spotkanie z nimi(oj będzie ciekawie:)).

Kingpin -

Dajcie już święty spokój, bo to niesmaczne jest. Ile można???
lion pisze:Miasta wydamy jak tylko otrzymamy materiały do druku.

czyli może za miesiąc a może za dwa lata, a może nigdy :roll:
Cholera mnie bierze jak takie głupoty czytam.
Czy szanowne Manzoku ma podpisaną umowę z Castermanem?
Czy szanowne Manzoku ma w tej umowie zapisane, że Casterman ma przesłać materiały w określonym terminie pod groźbą kary umownej?
Czy szanowne Manzoku ma w ogóle CIEŃ pojęcia na czym polega robienie biznesu???
Jak nie, to niech nie mydli ludziom oczu...
Casterman o problemach poinformował nas dopiero w marcu. Wcześniej
przysłali tylko informacje o opóźnieniu.

Czy tylko ja widzę wewnętrzną sprzeczność tych dwóch zdań:
Manzoku zostało poinformowane o problemach w marcu, a wcześniej to się dowiedziało TYLKO o opóźnieniu. Oczywiście opóźnienie problemem nie jest...
Gratuluję profesjonalizmu na każdym kroku.
Manzoku wydawniczym Kononowiczem:
"Zimową porą pracownicy wydawnictwa będą zapowiadali plany wydania komiksów. A na wiosnę ruszymy z wydawaniem!"

lion -

Witamy

Miasta wydamy jak tylko otrzymamy materiały do druku.
Casterman o problemach poinformował nas dopiero w marcu. Wcześniej
przysłali tylko informacje o opóźnieniu.

Authority i Planetary wydamy zgodnie z zapowiedziami.
Właśnie rozpoczeliśmy skład Authority: Krąg.

Oto odpowiedz z manzoku. Czyli to jest wina Castermana, a nie Manzoku. Mam nadzieję, że Casterman prześle w końcu materiały wydawnictwu z Polski i bedziemy mogli delektować się jedną z najlepszych europejskich serii. Z tym Castermanem to i post miał kiedyś jakieś problemy. Dlaczego tak ciężko się z nimi współpracuej, wie ktoś?. Oby tylko wszystko się ułożyło, a będzie git. Natomiast Authority i Planetary mają ukazać sie zgodnie z planem i bardzo mnie to cieszy, bo to ponoc dobre komiksy są.
lion

yarecki -

no tak, nie było mnie jeden dzięn, i już jakieś plotki na mój temat... [To samo. I przyznaję, że w obydwu wypadkach zaczyna mnie już nużyć to niańczenie. Spokój.]

beken_d -

Mr.Y nie katuj yareckiego, chyba wiesz jak wygladaja rozmowy przy wodce, kazdy wszystko wie, wszystko widzial i kazdego zna. A yarecki tylko dla dobra naszego - nam wszystko przekazal.

KoZZ -

Daj spokój, bo znowu zaczną.

Kingpin -

[Nie no, może nie prowokujmy tak, co? Nie zachęcajmy, hmm?]

B-85 -

Dobrze powiedział!Szacunek dla kolegi:)

Mr.Y -

Pysiaczek-> o ile się nie mylę, ja już powiedziałem, co wiem, i skąd wiem

Nie powiedziałeś. Stwierdziłeś, ze masz informacje z pierwszej ręki. Mam przez to rozumieć, że jesteś rednaczem Manzoku?

Zapisz się do LPRu, jełśi jeszcze tam nie jesteś, będziesz pasował jak ulał.

Alez ja nigdzie nie wietrze spisku, po prostu nie lubię, jak mi się dorodną kupę wciska jako bukiet róż.

A skoro taki z ciebie znawca rynku, że wiesz o obsuwach WCVZEŚNIEJ niż samo wydawnictwo

Ależ nie, pysiaczku, nie wczesniej niz samo wydawnictwo. Wcześniej niż ty, z tegoż prostego powodu, że jako, iz wydawcy żyją ze mnie i innych mego pokroju, bo dystrybuuję ich komiksy, to jestem takim lekarzem pierwszego kontaktu. Muszę być z ziomalami na bierząco, a że czasem, głupio przyznać, muszę odpowiedzieć klientowi, ze nie wiem, kiedy będzie Persepolis 2 albo następny Corto Maltese? Przyczyna jest prosta- sami bracia Rabęda tego nie wiedzą, więc nie bawię się w proroka i czekam na sygnał, kiedy przyjdzie paczka z dostawą. Mało mnie obchodzi zapowiedź, bo wiem, ze wydadzą, kiedyś, w bliżej nieokreślonej przyszłości, ale póki fizycznie nie mam tego na stanie, szumne przechwałki mam w dupie.

Ale nie chodzi nam o wytwory twojej chorej wyobraźnie, tylko o dane, statystkyki, raporty, nagrania...

najpierw ty- dane statystyczne, kursy giełdowe, nagrania telefoniczne rozmów Vertigo z mandragorą, Manzoku z tysiącem wydawnictw, z których chcą mieć licencje i tak dalej. Wciąż się nie doczekałem.

Qbiak->
a propo mandry i 100 kulek, to podobno vertigo zwiększyło ceny licencji swoich tytułow i mandra, zeby choć trochę usprawiedliwić tą barbarzyńską cenę podniosła standard wydania.Taurus zresztą tez ma teraz kłopoty z vertigo, losersi poszli w odstawkę, niestety

Podoba mi się tu szczególnie słowo "podobno". Teraz dla porównania, Preacher: Salvation, 256 stron, cena okładkowa 59 złotych. 100 naboi trejd szósty, mylnie numerowany jako dziesiąty (uwielbiam to dzielenie albumów)- 79,90. stron 144, blisko dwukrotnie mniej, i twarda oprawa, kosztująca te słynne dwa złote. Licencja liczona w obu wypadkach, podobnie jak za np. Hellblazera czy Sandmana (groszowe różnice) w paru tysiączkach zielonych.
I teraz, by była jasność:
-twarda oprawa to inicjatywa mandragory, nie Vertigo, mająca podobno rekompensowac podwyżke cen.
-Dzielenie albumów na części, zarówno w wypadku Egmontu, jak i Mandry, to tez ich inicjatywa, nie Vertigo. Parę lat temu był to typowy wabik i dostosowanie sie do norm rynkowych, bo standardowe trejdy nie przekraczały granicy 30 złotych, a wydanie "Dumnych Amerykanów" za 45 zeta było dla komiksiarzy szokiem. Poza tym mozna było zbic wieksza kasę wydając dwa-trzy trejdy po 25 zeta niż jeden za 4 dychy. Na dzień dzisiejszy, gdy egmont ukształtował ceny na poziomie nie spadającym poniżej 7 dych, wydawcy pozwalaja sobie na więcej, z tej prostej przyczyny, ze klient ma świadomość, iż taniej kupi co najwyżej alternatywe i mangę, a i tak weźmie, bo mało komu chce się korzystać z innych źródeł.
-Dla zobrazowania lepszego rynkowego na rok 2007, wydany o wiele wcześniej, podobny objętosciowo do Slavation "Dumni Amerykanie" kosztował równiutkie 45 złotych. Cena Salvation jest zaś dyktowana dwoma kwestiami- podniesieniem opłat licencyjnych (zaleznie, jak podpisywano umowę, jesli od razu na całość i nie było załącznika o zmianach "w trakcie", to ten czynnik nie ma znaczenia, jeśli zaś tak, bądź egmont podpisywał umowę w cześciach, w co wątpię, odbija się na nowej cenie) oraz wspomnianym na nowo kształtowanym zakresie cenowym komiksów. Mamy zeaszytówki po 5 zeta, mangę po 15-20, długo długo nic i egmontowskie kobyły za 60, 70, ba, i za 150 złotych. Nadal jednak nie widzę tych straszliwych kosztów Mandragory, bo bawiąc sie w obliczanie kosztorysu na tę chwilę, biorąc pod uwage objętosć 100 naboi, nie powinien on kosztować więcej niż 45, no, powiedzmy 50 złotych, co i tak jest sumą sporą, ale załózmy, ze tak jak w przypadku Salvation, płaty licencyjne wymusiły na wydawcy skok cenowy w granicach 15 zeta. Teraz dla porównania, "Co ma wisieć, nie utonie", stron 118, cena 29,90. Doliczamy te 26 stron więcej z "Sześciu stóp" i ustala nam się, na starych zasadach licencyjnych (o ile nowe w ogóle miały miejsce) cena w granicach złotych 32-35, zaleznie od drukarni (ta od Mandry akurat się wyrobiła jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny, przynajmniej, jeśli chodzi o taką np. ciach bajerę, no, ale to Fil i Termos, u nich opłata licencyjna za komiks zapewne ogranicza sie do postawienia im zgrzewki browca). Doliczamy sobie te nieszczesne "nowe" 15 złotych. No, niech będzie z górką, 2 dychy. Wynik? Z matmy nigdy dobry nie byłem, ale pieniądze umiałem liczyc już w kołysce. Szczególnie swoje, uczciwie zarobione.

A co do Losers- powodem upadku Luzersów jest raczej średnia sprzedawalność serii.

B-85 -

Więc dlaczego małe firmy próbują udawać wielkie wydawnictwa i biorą się za takie komiksy przy których koszt licencji przewyższa ich możliwości? Jest naprawdę masa świetnych komiksów spoza "stajni" DC/Vertigo, Marvel, DH czy Image i można sięgać po nie. Wydawanie komiksów to nie jest jakaś szalona licytacja tak jak słusznie zostało to zauważone i nie widzę nic złego w sięganiu po ofertę mniejszych wydawnictw. Timof, Kultura są dobrymi tego przykładami. Proszę bardzo Blankets. zapowiedziane Jar of Fools, Black Hole, Kot Fritz-naprawdę dobre tytuły spoza kręgu gigawydawnictw. Zdaję sobie sprawę z tego, że licencje są cholernie drogie ale wiem też, że da się je negocjować czego wynikiem jest wogóle pojawienie się w Polsce 100 naboi i paru innych tytułów. Natomiast co do obsuwy z "Miastami" to gdyby Manzoku planowało wydać je w lutym to materiały powinni dostać 2-3 miesiące wcześniej i jeśli tutaj byłaby obsuwa ze strony zagranicznego licencjonodawcy to o spóźnieniu wiedzielibyśmy wcześniej. Fin!

beken_d -

Po glebokiej analizie doszedlem do wniosku ze wczesniejsze zapowiedzi wydania tego czy owego ma na celu zaklepania tematu dla siebie. Najczesciej robia to male firmy, ktore maja slaba kondycje finansowa, bo w przypadku wiekszego zainteresowania innych tym samym tytulem podbija tylko cene. Ale inaczej w Polsce komiksowej sie nie da, za maly rynek aby licytowac sie nawzajem.
To tez moze odnosic sie do panow y i Y, moze ale nie musi.
P.S. Do Mr.Y - witam kolejnego fachowca od rysowanek, po kilku juz postach wiem ze bedzie jeszcze ciekawiej i burzliwiej jak do tej pory.

yarecki -

w końcu pitolonk coś mądrego zaproponował :) ja kupuję jutro w empiku po 5 egz każdego komiksu Mandry i Taurusa. Kto kupi więcej? :>

pitolonk -

To może kupujmy po 2 albo 3 egzemplarze komiksów? Jeden do czytania, drugi do pożyczania a trzeci na półkę!

Qbiak -

a propo mandry i 100 kulek, to podobno vertigo zwiększyło ceny licencji swoich tytułow i mandra, zeby choć trochę usprawiedliwić tą barbarzyńską cenę podniosła standard wydania.Taurus zresztą tez ma teraz kłopoty z vertigo, losersi poszli w odstawkę, niestety

yarecki -

masz rację, nie dziwne, że ludzie są sceptyczni. Ale jak pisałem wcześniej - to przez bezsensowna politykę ujawniania planów zbyt wcześnie. Gdyby robili to normalnie, nie byłoby problemu. A na Rorka tez czekam....

Azirafal -

yarecki pisze:@Azi - nigdzie nie napisałem, że chodzi o LUTY! Przyjąłem zakład z c-14, że Manz wyda Authority. I wyda!


Niby tak, ale jak będą dalej uskuteczniać politykę "odsuńmy trochę tę datę, przesuńmy premierę tego, zmieńmy plany wydawnicze, zawieśmy tę serię na chwilę..." to się nigdy nie doczekamy rozwiązania tego zakładu :) A w tego typu zagrywkach oni celują, jak dotąd 8) Plus - Ty sam nie sprecyzowałeś czy chodzi Ci o "Authority" i "Planetary", czy też o te dwa Cites Obscures z lutego (a z tego co pamiętam, o tym była dyskusja przed tamtym Twoim postem-zakładem).

Hej, jeśli wydadzą mi ostatniego Rorka, to sam ich będę na rękach nosił czas jakiś! I to prawda. Ale póki co widzę tylko zapowiedzi, zmiany terminów, przesunięcia dat premier, itp. Czekamy i czekamy. I zobaczymy czego się doczekamy - czy można winić mnie (czy 95% komiksowego społeczeństwa), że jestem wyjątkowo sceptycznie do nastawiony do tego wydawnictwa-widma?

yarecki -

o ile się nie mylę, ja już powiedziałem, co wiem, i skąd wiem. i WIEM to na 100%. A czy ktos ściemę wali? nie wiem, ale nie mam powodów, żeby wietrzyć wszędzie spisek albo kant. Zapisz się do LPRu, jełśi jeszcze tam nie jesteś, będziesz pasował jak ulał. A skoro taki z ciebie znawca rynku, że wiesz o obsuwach WCVZEŚNIEJ niż samo wydawnictwo, to uchyl rąbka tajemnicy, i powiedz nam, co jest grane. Ale nie chodzi nam o wytwory twojej chorej wyobraźnie, tylko o dane, statystkyki, raporty, nagrania...

@Azi - nigdzie nie napisałem, że chodzi o LUTY! Przyjąłem zakład z c-14, że Manz wyda Authority. I wyda!

Mr.Y -

[Nie po to edytowałem całego tamtego posta, cobyś teraz mi go cytował, nie? :) Więc ten element dyskusji uważam za niebyły.]

Poza tym, Jaruś, mój drogi, odpowiesz wreszcie na moje zarzuty dotyczące tematu, czyli wiarygodności zapowiedzi Manzoku? I co odpowiesz w kwestii Mandragory i rozkazów "Ma być w HC"? Bo jak do tej pory, przez ostatnie kilka postów nasłuchałem się wrzutów, ale treści dotyczących tego, co nas interesuje, jakoś doczekać się nie mogę. Ale wciąż w ciebie wierzę, Jaruś, nie tracę nadziei, tak jak ty twardo trzymasz kciuki za Authority. Dajmy sobie razem nadzieję, podarujmy dzieciom słońce. Pozdrawiam i czule ściskam.


Azzie-> Nie zabieraj mi rozrywki, nie rób mi tego, co ja będę teraz robił w smutne, jesienne wieczory?

[Ufam, że jakoś sobie poradzisz.]

Azirafal -

yarecki pisze:@ b-85 - no brawo, hehehe, głęboo logiczny wywód przeprowadziłeś. Ale łaskawie wytłumacz wszystkim głupszym od siebie:
1) co ma wspólnego honor yareckiego z planami wydawniczymi Manzoku?
2) plany Manzoku NIE zniknęły, one ciągle sa, to niby dlaczego mam znikać?


http://forum.nast.pl/viewtopic.php?p=102769#102769 - dlatego. Plany Manzoku nie miały zniknąć, tylko mieli wszystko wydać w terminie. Nie wydadzą. Pozmieniali. A dokładniej to mieli wydać "te dwa w lutym":

yarecki, wkopując się straszliwie, kiedyś wcześniej pisze:o co sie założymy, ze te dwa wyjdą? ;) jakoś wierzę, że w końcu to ruszy. No kto się zakłada?


To jak, yarecki? Człowiek honoru z Ciebie, czy też nie? 8) Bo ja obstawiam, że będziesz nam tu nadal się pałętał i psocił :)


A teraz bardziej na serio. Nie było mnie parę dni. Nie kontrolowałem - mea culpa, przyznaję :) Ale co się odwlecze... Wybaczcie, ale pokasuję parę postów naprawdę tylko i wyłącznie pełnych inwektyw, bądź odnoszących się tylko i wyłącznie do owych postów. Nie chce mi się kolejny już raz apelować do wszystkich o zachowanie umiaru i spokoju. Zwłaszcza do Ciebie, yarecki. Jeśliś człowiek honoru - to odejdziesz z forum. Jeśli nie - to możesz mi wierzyć, że jeśli jeszcze raz zaczniesz odwalać takie akcje, trollować, prowokować i obrażać wszystkich dookoła, to ban Cię nie minie. Czy miesięczny czy półroczny, czy ostateczny, to już inna sprawa. Jasne? 8)

Miłego dnia panowie (i panie). I o spokój apeluję.

yarecki -

@ banner - nie przestanie ;)

@ B-85 - jeśli pokażesz chocby PÓŁ linijki, w której piszę, że w LUTYM spadam z forum jeśłi Manzoku nic nie wyda, to nie tylko zniknę, ale jeszcze ci flaszkę wyślę

[całą resztę szlag trafił. mnie też już powoli namierza]

banner -

Wreszcie Yarecki powiedział ile ma mniej więcej ma lat. Kolejna tajemnica Alei odkryta. A tak serio to już się robi nudne. Już tych postów waszych nie chce mi się czytać. Zawsze tak jest gdy ktoś jest nowy na forum, od razu zaczyna dyskusje z yareckim. Apeluje do użytkowników: Nie odpisujcie na jego posty to przestanie pisać !

Mr.Y -

no tak, ale Janko Muzykant pisany był z sensem, i chciało się go czytać. A twoich bździn zapewne nikomu sie nie chce.

Ależ Jaruś, jesli to są bździny i nic niewarte wypociny, to przecież bez problemu obalisz moje tezy trzema celnymi ripostami prawda? Wyciągniesz z rękawa statystyki, analize rynku komiksowego daleko posuniętą i nagrania rozmowy prezesa DC, który mówi do Wróbla: "Ma byś thwarda kawer i osiedżesiont złotych polskich, Arek, bo jhak ne, to my was fak prosto w anus!"

[No, tej części tutaj to nie potrzebujemy tak naprawdę, prawda?]

Idź spac Yarecki, przespij się ze swoimi problemami, przemysl co zrobiłes źle i zacznij jutro od poczatku, kulturalnie, merytorycznie, ortograficznie i gramatycznie poprawnie.

B-85 -

Aha i co do zakładu to odsyłam do linka:http://forum.nast.pl/viewtopic.php?t=5193 Tam wyraźnie yarecki napisał że jeśli w lutym manzoku nic nie wyda to znika z forum, zapraszam chętnych do czytania i wyciągnięcia wniosków. Szkoda że pomysł z zegarem nie chwycił:)

B-85 -

Dajcie juz spokój Yareckiemu, bo to poważny człowiek jest patrząc po wieku i z niejednego pieca chleb jadł, niejedno już widział i pewnie patrząc po drożejących cenach złota przewidział że manzoku wyda wszystkie zapowiedziane przez siebie tytuły. Fajnie by było tyle że wydawnictwo które od 2 lat pitoli o swoich planach wydawniczych mając na koncie wydanie smoka diplodoka jest w swej śmieszności żałosne. Pan Yarecki daje również wyraz swojej dojrzałości w licznych postach na tym gronie więc potulnie siedźmy cichutko bo jeszcze narazimy się an jego gniew i sam zacznie wydawać komiksy:) przecież jest specem od wszystkiego:)

Mr.Y -

Ach, mój drogi Yarecki (z akcentem na "Y"). Moze Jaruś? Jareczek? Jak mówi do ciebie babcia, będe się zwracał tak samo czule, bo tak rozkoszny jestes w swoich wynurzeniach, że normalnie bym ci walentynke wysłał, albo chociaz obiad ugotował.

ozbawię cię, mister, ale info na temat np. licencji czerpię z... pierwszej ręki Wink

Ciekawostka przyrodnicza, bo w takim razie ja musze mieć je z reki zerowej, mając bezpośredni kontakt ze wszystkimi wydawcami w tym kraju i wiedząc, czemu tak a nie siak i które wydawnictwo niedługo umrze. Licytujemy dalej, kto ma lepsze źródła? Naprawde, nie chce mi sie przerzucac znajomosciami, bo z mówienia "Znam łysego, on zna siwego, a siwy zna gościa, który mówił, ze brat stryja ciotki kudłatego kiedys wspominał, że jego dziadek gadał o licencji na Hellblazera" wyrosłem w okolicach szkoły podstawowej i zacząłem raczej ufac swoim własnym, i co ważne, POTWIERDZONYM źródłom informacji. A o Manzoku mozna powiedzieć wiele, ale na pewno nie uważam zapowiedzi "Tak, wydamy, na pewno" za wiarygodną informację.

Bo Manzoku wyda Authority i Planetary, i Miasta (z poslizgiem, ale wyda).

A potem Daredevila Bendisa, House of M, ba, lepiej, by być na bierzaco, od razu pusci Civil Wara. A poza tym poprowadzi trzy serie i jeszcze dorzuci pod koniec roku 52 z DC. Skąd wiem? Bo ja to powiedziałem. Zarzucisz mi, ze mówie nieprawdę, skoro sam takiej samej praktyki sie dopuszczasz? Yarecki powiedział że wydadzą, to wydadzą. Powiedz jeszcze, ze za tydzień wygram w totka, a słowo cialem się stanie.

To tez wiem z pierwszej ręki

Znaczy sie od Manzoku? Co od razu oznacza, że będzie tak, jak mówi wydawnictwo.

Może więc nie jestem takim młotem, który musi wysłuchiwać obietnic wyawców na WSK a,lbo na MFK? Ty musisz, ja nie... i tym się różnimy.

Alez pysiaczku, ja nie musze wysłuchiwać zapowiedzi wydawców na MFK i WSK, bo po pierwsze, nauczyłem się brac na nie poprawkę, po drugie, pracuje w tym smiesznym biznesie i wiem co, kiedy i że się opóźni (o ile nie wie zazwyczaj samo wydawnictwo). Zasadniczo o opóźnieniu Manzoku wiedziałem jakiś tydzień temu i już zdążyłem robić zakłady z kumplami, czy Yarecki odejdzie po usłyszeniu tych smutnych wieści. Ciekaw tez jestem, kiedy w końcu resztka diplodoka pójdzie na papier toaletowy, bo od trzech lat nie moga sprzedać i jedyne co zostaje to zrobic wielką impreze wokół ogniska w stylu amerykanskich uniwerków.


Przy okazji zauważyłem, że nie bardzo pojąłeś o czym pisze.

Z tejże prostej przyczyny, ze sam nie wiesz o czym piszesz. Skąd mam wiedzieć, co autor miał na mysli, jeśli sam sprawca radosnej twórczości obraca się w sferze pomiędzy sennym marzeniem a okrutną polską rzeczywistoscią wydawniczą, nie posługując sie konkretami?

Wiem, że styl moich postów jest nieco wysublimowany i to absolwentów zawodówek nie trafia

Czy mam do ciebie mówić panie magistrze Yarecki, doktorze Yarecki, czy tez może już habilitowałes sie jak jak Jerzy Szyłak? W sumie nie robi mi to różnicy, ulubiony przez wszystkich wiecznie opalony Andy Warchoł tez ma bodaj trzy honoris causy.

Wydawca zagraniczny stawia KAZDY warunek, jaki tylko chce. i jesli powie, że na okładce ma być rzadka psia kupa, to albo się licencjonobiorca zgodzi, albo niech sp...dala. Krótka piłka, nieważne, czy to nasz rynek, czy czeski. I jełśi mówią że ma być HC, to będzie HC, albo won.

A teraz powiedz mi, bo zadałem ci to pytanie juz wczesniej, ale jako wielce wysublimowany człek pewnie nawet nie zauwazyłeś słów takiego prostaka jak ja, co se będziesz głowe zaprzatał, ty i tak wiesz swoje, czy masz jakiś dowód na to, ze Vertigo rozkazało mandrze dać 100 kulek w HC? Szczególnie, że jakimś cudem licencja, podpisana już jakiś czas temu, wcześniej tego nie wymagała i trejdziki walono w miekkiej oprawie? Jakim cudem, dopiero, gdy mandra zorientowała sie, ze dobrze im idą kolekcjonerskie 100 naboi w HC za spora kase, a egmont dyktuje ceny rynku swoimi Mistrzami i innymi tytułami za minimum 7 dych, zaczeło się wydawanie stówki po cenie absurdalnej w stosunku do zawartości? Dziwny zbieg okoliczności, prawda? Wcale nie brzmi to jak koniunkturalizm wydawnictwa, to zapewne zły zachodni magnat. Aha, oczywiście. Przytaknijmy Yareckiemu, on sie zna.

A tak w ogóle to zabawna sprawa, bo jakos od Egmontu nie wymagaja twardej oprawy w Preacherze, a to w koncu ten sam wydawca. Może sie na ta biedną Mandragore chamioki zza oceanu uwzięły po prostu i takie wysuwaja żądania?

Ale każdy prowadzi swoją politykę.

Typowe w tym kraju.

Ja tylko nie mogę się doczekać jak wyjdą 2 tomy Authority.

A ja nie moge sie doczekać dodruku Diplodoka.



Celtic-> Mr.Y , od kilku miesięcy zastanawiam się nad wydawaniem zeszytówek podobnych do tych mandragory , czy jest taka możliwość żeby z Tobą porozmawiać o tym jak sie do tego zabrać ? Jeśli tak , to proszę o odpowiedź , prześlę wtedy mojego maila .

Rozumiem, ze chcesz byc nastepnym DK? Oto przepis- kupujesz za dużo drogich licencji, tłuczesz za duzo zeszytów a potem wycofujesz się i wracasz do wydawania czegoś bardziej masowego i dochodowego jak komiks. Mam nadzieje, ze to pomoże.

yarecki -

a kto to jest Mr. Y? na pewno nie Mr. Yarecki, hehehehe.
Rozbawię cię, mister, ale info na temat np. licencji czerpię z... pierwszej ręki ;))) mam też 100% pewności, że nie stulę ryje i nie zniknę z forum w przypadku zawalenia sprwy przez Manzoku. Bo Manzoku wyda Authority i Planetary, i Miasta (z poslizgiem, ale wyda). To tez wiem z pierwszej ręki. Może więc nie jestem takim młotem, który musi wysłuchiwać obietnic wyawców na WSK a,lbo na MFK? Ty musisz, ja nie... i tym się różnimy.
Przy okazji zauważyłem, że nie bardzo pojąłeś o czym pisze. Wiem, że styl moich postów jest nieco wysublimowany i to absolwentów zawodówek nie trafia, więc może powtórze jeszcze raz: Wydawca zagraniczny stawia KAZDY warunek, jaki tylko chce. i jełsi powie, że na okładce ma być rzadka psia kupa, to albo się licencjonobiorca zgodzi, albo niech sp...dala. Krótka piłka, nieważne, czy to nasz rynek, czy czeski. I jełśi mówią że ma być HC, to będzie HC, albo won. Albo paromiesięczne negocjacje. I może się łaskawie zgodzą na SC. Wtedy zapłacisz 78 zeta za 100 kulek albo Transa (bo podobno też ma byc HC);)))
A że za wcześnie się chwalą tym, co by chcieli, nie mając faktycznie w łapkach materiałow"? Przeciez napisałem, że to błąd, nie tylko zresztą wg mnie. Jak też uważam, że najpierw umowa, licencja, materiały w drdze, i dopiero info w Aleji Komiksu. Ale każdy prowadzi swoją politykę. Ja tylko nie mogę się doczekać jak wyjdą 2 tomy Authority. Ciekawe czy odszczekacie swoje teksty ;) Dlatego nie grożą mi pokajanki ;)

@ celtic - nie wiesz na co się porywasz, ale powodzenia! im więcej wydawnictw, tym lepiej dla nas :)

pitolonk -

może w kółka?

beken_d -

celtic - a te zeszyty to maja byc w kratke czy w linie? bo wiecej po tobie nie spodziewam sie ( po przeczytaniu twego postu ).

beken_d -

qwerty- stosujesz chwyty ponizej pasa

beken_d -

uwazaj yarecki na KoZZ-a, on jest zdolny do wszystkiego. Kiedys ogladalem fotki jak pil piwo z Kingpinem, bardzo niebezpieczny gosc.

bardzoczarnykot -

@KoZZ
Proszę Cię nie bannanuj yareckiego - mimo wszystko.
Wnosi on tyle radości w to forum swoimi komentarzami ;) (zarówno pośrednio jak i bezpośrednio)

Kingpin -

qwerty - przekonałeś mnie.
yarecki musi zostać!

qwerty -

odczepcie sie od yareckiego. przeciez to taki rowny koles, [admin serdecznie prosi o zachowanie pewnego poziomu]

celtic -

Mr.Y , od kilku miesięcy zastanawiam się nad wydawaniem zeszytówek podobnych do tych mandragory , czy jest taka możliwość żeby z Tobą porozmawiać o tym jak sie do tego zabrać ? Jeśli tak , to proszę o odpowiedź , prześlę wtedy mojego maila .
PS. Wywalcie yareckiego , niech znika i nigdy nie wraca .

KoZZ -

yarecki pisze:admin się wciął
bardzo rzadko wcinam się w pyskówkę między forumowiczami, ale teraz troszkę przesadziłeś. Jeszcze jeden taki tekst z twojej strony i zrobię wszystko, żebyś wyleciał z forum.

Mr.Y -

Panie Yarecki

twoje pojęcie o licencjach sięga dna, jest zerowe.

Powiedział człowiek, który swoje dane na temat jakichkolwiek licencji bierze z otchłani swego chorego umysłu. Skąd czerpiesz swą wiedze, mój drogi Yarecki? Od wydawców? Bo coś kiedyś ktoś powiedział na MFK? Zakładając, ze wszystko, co powie ci wydawca na konwencie, to prawda, mamy zajebisty rynek komiksowy, mr. Puncha, Authority (to już drugie wydawnictwo, które je wydaje), i od pyty innych przeboijów prosto zza oceanu, na bierząco. Cieszmy sie i radujmy.


Bo wydawca orginały może ingerowac WE WSZYSTKO, nawet w terminy wydania w kraju kupującym licencję, w okładki, w tłumaczenie, w umowy z tłuamczami, we wszystko!

I co w związku z tym? Czy to oznacza, że mogę się chwalić, że wydam to czy tamto i jeszcze za dwa tygodnie co innego, tylko jeszcze właściwie nie mam lincencji. Cóż, tak naprawde, to DC nie odbiera moich telefonó, a Wildstorm dał mi bana na swojej skrzynce e-amailowej. A, no i tłumacza gdzieś mi wcieło, a drukarnia sie na mnie obraziła, bo jeszcze nie spłaciłem całego trzydziestomilionowego nakładu Diplodoka.ale nie tracmy wiary, na pewno wydam, w końcu mam taki plan! A jak już go mam, moge o tym napisac na stronie, a co tam.

Poza tym, wracając do ingernecji w wydanie- jak to jest, że DC KAZAŁO Mandrze wydac 100 kulek w HC za 8 dych? Skądeż wziąłeś, misiaczku, taką informację? Podaj mi telefon do szefa Vertigo, chętnie wymienie z nim uwagi na temat 10 trejda kulek, bo fajny jest, za 15 dolarów i w miękkiej oprawie. Cóż, rozumiem, ze jestesmy tak bogatym i chłonnym rynkiem, z takim czytelnictwem, ze można sobie pozwolić na dyktowanie warunków w stylu twarda oprawa, cena na granicy śmieszności i klejenie ruskim wihajstrem do tapet. O tak, jestesmy wielce waznym rynkiem dla DC, Marvela i całej masy innych wydawców, strasznie sie nami przejmują, a szczególnie jakością naszych wydań.

Natomiast masz mylne pojćie o kosztach wydania HC... twarda okładka może podnieść cenę max o 1-2 zł (!!!), wiec juz wole dać te 2 zł i miec ładne wydanko

Sugerujesz więc, ze 100 kulek w miękkiej oprawie powinno kosztować 78 złotych, czy też moja matematyka kuleje? Ruchanie straszne, twarda oprawa to faktycznie średnio złoty pięćdziesiąt do dwóch złociszy, więc dlaczego, do krzywego penisa wacława, mam płacić 8 dych za coś, co moge mieć w przeliczeniu za złotych trzydzieści, szczególnie, gdy bardziej obchodzi mnie treść wewnątrz komiksu, a wydanie amerykanskie wcale złe nie jest, offsecik niezły, kolory lepsze niż na kredzie, jesli chodzi o nasycenie. Ale z czymś takim jak czerń na papierze problemy mają wiecznie wszycy wydawcy na naszym rynku. No, ale 8 dych, bo czemu nie, gawiedź i tak kupi, bo nie ma dostepu i możliwości na inne wydanie, prawda?

Mandra i Manzoku, Taurus zreszta tez, informuja nas od razu po rozpoczęciu rozmów

Patrz kawałek wyżej, ale powtórze- o tym, ze cos wydam, mówiłbym, gdy miałbym zakupioną licencję i materiały do druku, a nie wtedy, gdy chciałbym bardzo, ale nie mogę, bo nie mam nic poza moim chciejstwem.

Panie Yarecki, pan kultury wymagasz, a sam rzucasz zamknięciami ryja i spinasz poślady, a po drugiej stronie monitorka czerwienisz sie ze złosci, bo twoja obietnica o odejsciu z forum w wypadku wpadki manzoku musiałaby być spełniona. Wyluzuj ziomus, dystansu nabierz, naucz sie troche o kwestii wydawania, bo widac, ze informacje czerpiesz już nawet nie z trzeciej, a z czwartej czy nawet piątej ręki. Pozdrawiam, zapraszam na mały panelik dyskusyjny do mnie, wymienimy poglądy bez angazowania argumentów siłowych, napijemy sie, zapalimy, aż w końcu przyznasz mi rację i klękniesz z respektem, po czym pokajasz sie przed wszysstkimi i krzykniesz "MYliłem się, boże, jakze sie myliłem! Przepraszam". No. Wracaj do mamy na obiad.

littleninja -

dzizas wyluzujcie bo to do niczego nie prowadzi ech

B-85 -

Tak i na pewno szef vertigo wymyslił sobie że 100 naboi w polsce ma być w twardych okładkach za 80 złotych. Ha ha ha! To mnie rozwaliło! Pozatym nie wiem dlaczego mnie obrażasz na forum gdzie jesteś bezkarny! Jeśli wciskanie kitu bez żadnych konkretów nazywasz rzetelną informacją o planach na przyszłość to naprawdę nie masz zielonego pojęcia o tym jak się zdobywa licencję. Rzetelna informacja jest wtedy kiedy wydawnictwo ma przynajmniej wpłaconą częściową zaliczkę na licencję na dany tytuł a nie cośtam dogadane. Tak jak pisałem wcześniej jest kasa-jest licencja i nie da się tego obejść, więc po co pisać o planach których realizacja jest odległa o lata świetlne od rzeczywistości. Kultura i timof dają zapowiedzi realne i ziszczalne a nie opowieści dziwnej treści, nierealn ei nieprawdziwe. A co do twojej uwagi to akurat znam się na komiksach i na rynku, pracuję w jednym z sklepów komiksowych i dobrze wiem jak wygląda działalność wydawnictw i jakie są reali polskiego rynku.

yarecki -

ogłada w wydaniu b-85. A powinno być z-0, taki nick lepiej do ciebie pasuje, ekspercie od wydawania komiksów. Może powinienes byc doradcą Mandry albo Taurusa? Pewnie z torbami by poszłi po 3 m-cach.
Jak widać - twoje pojęcie o licencjach sięga dna, jest zerowe. Bo wydawca orginały może ingerowac WE WSZYSTKO, nawet w terminy wydania w kraju kupującym licencję, w okładki, w tłumaczenie, w umowy z tłuamczami, we wszystko! Dlatego tyle czasu trwają negocjacje, bo trzeba o wszystko się bic. Nie dlatego, ze rynek jest wazny, tylko dlatego, że takie mają zasady. I finał. [admin zadziałał kolorowo] Bo jedynym błedem, jaki robi Mandra czy Manzoku jest informowanie o planach. Timof siedzi cicho, Kultura też, i dopiero jak mają zapięte wszystko to sie ujawniają,. Mandra i Manzoku, Taurus zreszta tez, informuja nas od razu po rozpoczęciu rozmów, stąd oczywiste jest, że najpierw jest zalew informacji i obsuwy, ael rpzynajmniej dużo wczesniej wiesz, co będzie. Mnie to odpowiada. Nie czytan niusów, będziesz spał spokojniej i nie będziesz musiał szczekac na forum

B-85 -

Gdybyście się choć trochę orientowali to wiedzielibyście, że to głównie wydawca czyli Mandra dyktuje ceny, fakt, że licencja to wysokie koszty ale żądanie 80 złotych za cienki trejd wcale nie najlepszej jakości to żałość. A propos wypowiedzi wróbla i taurusa to jeśli są oni dla was jak prorocy to życzę powodzenia. A skoro HC to koszt większy o1-2 złote to widzimy jak mandra wyciąga kasę od nas-czytelników. A co do takehiko to jesteś naprawdę łatwowierny i naiwny jeśli sądzisz, że to faktycznie DC narzuciło taki format wydania. Czy myslisz, że Polska to dla nich taki ważny rynek żeby dyktować w najdrobniejszych szczegółach jakość i rodzaj wydania??A co do Mr Punch to sprawa jest prosta-znalazła się kaska są materiały-takie są realia w każdym biznesie. Z Polskich wydawnictw tak naprawdę tyko Kultura Gniewu i Timof stają na wysokości zadania jeśli chodzi o wydawanie komiksów. Egmont zalicza wpady i wtopy i co do terminów i co do jakości wydań ale stara się jakoś funkcjonować i wydaje dobre pozycje i przynajmniej od jakiegoś czasu zniknęły jakieś bajki w stylu From Hell czy inne takie zapowiedzi. Więcej pokory matołki:)

yarecki -

ogłady? kto to mówi???? zarzucasz ludziom brak honoru, i walisz mi tu teksty o ogładzie?
co do Mandry i ich cen - też uważam że 80 zł to przesada, chociaż cenę może i usprawiedliwia jakość wydania, zajebiste tłumaczenie (nareszcie!!! - a to chyba też kupę kasy kosztuje), no i licencja (tak ćweirkają wróble). Natomiast masz mylne pojćie o kosztach wydania HC... twarda okładka może podnieść cenę max o 1-2 zł (!!!), wiec juz wole dać te 2 zł i miec ładne wydanko

takehiko -

nigdzie nie jest napisane, że musi, ale gdybyś raczył poświęcić chwilę na lekturę informacji związanych z komiksami, zamiast na plucie się na forum, to wiedziałbyś, że wydanie 100 naboi w HC jest wymogiem strony amerykańskiej, a nie widzimisię strony polskiej.

[admin zadziałał]

B-85 -

Co do pogoni za szmalem to widać to zwłaszcza w mandragorze-80 zeta za 100 naboi to czyste złodziejstwo, gdzie jest napisane,że 100 naboi musi wychodzić w haceku skoro wszędzie idzie w trejdach?Kultura jest jednym z najrzeltelniejszych wydawnictw i tu faktycznie należą się brawa dla nich. ZinZin jeśli skończy z falą koniunkturalnych komiksów i sięgnie po tematy niekoniecznie z ostatnich 50 lat będzie miału u mnie duużego plusa. Czekam z niecierpliwością na Powstanie Wielkopolskie-przykładowe plansze są obiecujące. Co do Egmontu to mimo ich potencjału mają ograniczenia ze strony duńskiej centrali która w kwestiach finansowych ma jednak decydujące słowo. Yarecki więcej ogłady a nie nazywania ludzi pajacami.

demien -

B-85 pisze:A co do Mr.Puncha to też nie do końca o materiały chodziło.

A o co jeśli można wiedzieć? Na MFK Maciej Pietrasik (Taurus Media) tak to tłumaczył.

B-85 -

Masz rację yarecki trudniej jest stworzyć wydawnictwo co widać na przykładzie manzoku. Co do przesyłania materiałów to jest to bardzo śmieszne tłumaczenie ponieważ jeśli manzoku podaje tą informację teraz to oznacza to, że oni dopiero teraz czekali na te materiały???I co oni chcieli w tydzień wydrukować komiks??Jest to śmieszne i pokrętne tłumaczenie i niestety nieprawdziwe. Jeśli faktycznei byłaby to kwestia materiałów to o opóźnieniu wiedzielibyśmy odpowiednio wcześnie. Ciekawe jak będzie z authority i planetary? Moim zdaniem podobnie... A co do Mr.Puncha to też nie do końca o materiały chodziło.

pitolonk -

WŁAŚNIE!

yarecki -

@ b-85 - no brawo, hehehe, głęboo logiczny wywód przeprowadziłeś. Ale łaskawie wytłumacz wszystkim głupszym od siebie:
1) co ma wspólnego honor yareckiego z planami wydawniczymi Manzoku?
2) plany Manzoku NIE zniknęły, one ciągle sa, to niby dlaczego mam znikać?

Stronę możesz sobie stworzyć - co za problem? Ale spórbuj stowrzyc wydawnictwo :)) Łatwo się ślinić na forum i jęczeć, trudniej zamemu cos zrobić. [admin zadziałał] żaden wydawnictwo nawet nie chcialoby gadać, stad twoje żałosne :lol: w każdym poście. Jesteś śmieszny, i guzik wiesz o wydawaniu czegokolwiek. Skoro druga strona nie dostarcza materiałów, to możesz osbie co najwyżej kserówki sprzedawać, a nie komiks. Dlaczego Authority wychodzi w terminie, a Miasta nie? A więc może lepiej ty zniknij z forum ze swoimi żałosnymi tekstami, bo za wiele do powiedzenia nie masz. Chyba że tak można nazwac niekontrolowany ślinotok. I popatrz sobie na Egmont - ile czekasz na Weiczna Wojnę? Ciągle w planach, ehehehehe, a dla Egmontu wydanie takiego komiksu to pestka. Dlatego ja wierze w nasze wydawnictwa - w Mandrę, Manzoku, Kulturę ZinZin. Oby jak najlepiej im szło. Bo w nich widać też zapał, [admin zadziałał] a nie tylko pogoń za szmalem (chociaż pewnie to też ich motywuje, hehe)

demien -

Jeśli to tylko przesuniecie o miesiąc to nic strasznego, bo przecież takie wpadki mają wszystkie polskie wydawnictwa komiksowe. Na Mr. Puncha ile to już czekamy? (tam też nie przesłali materiałów, bo nie wiadomo gdzie ich szukać). Transmetropolitan też systematycznie jest przesuwany. Powiem to co chciałby powiedzieć Black Bolt (Inhumans): SPOKOJNIE :)

B-85 -

Ha ha ha!Manzoku pokazało klasę jak zawsze czyli dało ciała na całej długości.Ja też mogę stworzyć sobie stronkę i mogę wypisywać na niej całą masę zapowiedzi. O, proszę naprzykład: w kwietniu planuję wydać From Hell w haceku za 55zł, w czerwcu Pride of Baghdad a od lipca Elephantmena w zeszytach na bieżąco :D A co do yareckiego to mam nadzieję że jest człowiekiem honoru i zniknie z tego forum tak jak zniknęły plany wydawnicze Manzoku. Co do tych ostatnich to szkoda, że tak znowu wyszło, pewnie nie udało im się pozbyć całego zapasu Diplodoka :lol:

yarecki -

mam znajomego, który pracuje w wydawnictwie książkowym, i też mają przeboje z zagranicznymi wydawcami. Ciągle coś za późno dostają, albo niekompletne. Olewają nas, proste!
Ale zajebiście, że Authority już w maju bedzie. Czadowy komiks!

bardzoczarnykot -

Dlaczego nie jestem zaskoczony ?? ;) Show must go on.