baner

NEWS

- Rozmaitości

Historyczny pakiet komiksowy


Zaraz po Nowym Roku do sprzedaży trafi "Komiksowy Pakiet Historyczny" - zestaw 3 albumów komiksowych Zin Zin Press opatrzony osobną okładką formatu A3 w kolorze czerwonym.
Po drugiej stronie okładki znajdują się opisy i prezentacje fragmentów wszystkich wydanych, i jednego znajdującego się w fazie realizacji, komiksów historycznych Zin Zin Press. Pakiet składa się z komiksów: Solidarność – 25 lat: Nadzieja zwykłych ludzi, Ksiądz Jerzy Popiełuszko: Cena wolności i 1956: Poznański Czerwiec (w miękkiej oprawie). Razem blisko 200 stron rysunków, fotografii i tekstów opisujących najnowszą historię Polski w cenie 39,90 zł, czyli o 14,80 zł mniej niż gdyby kupować te tytuły osobno. Pakiet można zamówić jeszcze taniej drogą internetową. Szczegóły na www.aqq.com.pl. Oferta jest ograniczona ilościowo do 300 kompletów.

[Yaqza]

Tagi

Zin Zin Press


Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

c14 -

powinni to reklamować hasłem "trzy gnioty za cenę dwóch".

yarecki -

coś nędznie musi schodzic, hehehehehe, skoro takie mega-promocje robią ;) Już widze te tłumy, które się skuszą na ten chłam

pitolonk -

Ja kupię! Super komiksy świetne na prezent!

daniels -

Jak sie kogoś bardzo nie lubi, to rzeczywiście dobre na prezent.

pitolonk -

Nieprawda! To są superowe historyczne komiksy! Nawet Lech Wałąsa napisał do nich słowo wstępu. I są super fajnie narysowane. Realistycznie tak jak lubie.

yarecki -

no tak, jak LEchu W. napisał wstęp to trzeba brać. Kup ze trzy komplety, hehehehe. Gorszego chłamu daaaaawno nie ydano, no ale jak widac fani chłamu też sa ;)

charlie_cherry -

Bez przesady. To nie jest aż taki chłam, w dodatku aż tak źle nie schodził, tylko wiadomo, iż coś trzeba zrobić z tymi co zostały (lepiej niż miałyby gnić w magazynie). Okazja raczej dobra, choć widziałem 2 z tych albumów w "Tanich Księgarniach" i były (o ile dobrze pamiętam), po 6-7 złotych. Tak więc można jeszcze taniej.

yarecki -

no, faktycznie, skoro z nakładu 1000 egz zostało 300, to zajebiście się sprzedał :)))

Glorfindel -

Z tego co pamietam, to naklad Solidarnosci to 6000, komiksu o ks. Popieluszce 3000, a Poznanskiego Czerwca 5000 - tak swego czasu podawal wydawca. Komiks o Kopalni Wujek tez ma naklad 5000.

yarecki -

buuuuuhehehe, no tak, jasne jasne ;))) Faktycznie 100 Naboi w porównaniu z "Solidarnością" to toalna porażka, syf i masakra, dlatego wyszedł w nakładzie ok 1000-1500 egz. Dozły dowcip. Pewnie wydawca tego propagandowego syfu ma nocne majaki, które bierze za rzeczywistość. A rzeczywistość jest brutalna - nakład komiksu sprzedany w 2000 to ogromny sukces

banner -

Jeśli chodzi o gorszy chłam... to chyba Venom z mandragory sie kwalifikuje :) Ghost Rider może też powalczyć o ten zaszczyt.

yarecki -

ja bym ci radził sprawdzić jak schodzi nakład każdego GR albo Venoma, i wtedy mądralowac na forum. Wiedze na ten temat - jak widać po twoich wypocianch - masz mniej niz mizerną, ale ujadasz jak stary znawca. A wsytraczy wejść na forum Mandry, zeby przeczytać, że kolekcjonera GR pewnie nie będzie, bo cały nakład schodzi ;) W przeciwieństwei do Jakichś Wujków czy Solidarności, które walają się stosami w empikach. No tak, tylko pewnie zaraz ktoś zaszczeka, że to nieczego nie dowodzi. Ale w takim razie CZEGo dowodzi? Skoro ludzie kupuja to pewnie im się podoba. A że gusta różne bywają...

banner -

Ale mi nie chodzi o nakład. A ty mnie od razu atakujesz. Dobrze wiem że Venom i Ghost Rider się dobrze sprzedają i możliwe, że nie będzie kolekcjonera GR bo nie będzie im starczyć zeszytwóek. Mi chodzi o jakość tych komisków. Fabułe, rysunki itd... chociaż rysunki w Venomie mi się nawet podobają. A to, że ludzie to kupują to ich sprawa... i do tego na Spider-man online i na komiks.nast.pl Venom ma bardzo słabe recenzje... tak samo jest z GR :). A i jeśli pitolnikowi podobają się te komiksy to jego sprawa :) Ci sie podoba GR a mi nie... Właśnie jak mówiłeś gusta różne bywają. :) Pozdrawiam.

Glorfindel -

yarecki ile ty masz lat. 3? 5? a najwyzej chyba 11? Wierzysz w to, co pisza na forum Mandragory? Tylko w bydgoskim Buchmanie jakis czas temu lezaly stosiki grubo po ponad 100 sztuk Bannerow, Spawnow, Lobo, Darkness, Star Wars, Hitman, 30 dni nocy, itp. i to ponad 100 egzemplarzy kazdego zeszytu. A podobnych sklepow jest w Polsce cala siec i w kazdym bylo podobnie. Wiec jesli one zalegaja w takich ilosciach, to nie wierze, ze kiepski GR nagle zejdzie w calosci. Nazwisko Ennis nie jest magiczne o czym rozni wydawcy sie juz przekonali. Jakis czas temu Mandra oglaszala, ze nie zrobi kolekcjonerskiego Wolverine Origin, bo mial tak swietnie sie sprzedawac. I co? - WK jednak bylo.

banner -

W sumie to wiem z forum, że się dobrze sprzedają.... ;) O to coś czuje Glorfindel że tego WK nie zrobią bo im się nie będzie opłacało :D I tak nikt nie kupi...:) Oczywiście dobrze życze Mandragorze...ale jak chce wydawać zeszytwóki... to jakieś ciekawsze historie :)

yarecki -

Glorfindel musi nauczyć się liczyć ;) Bo skoro w sklepach walało się po 100 zeszytów, to cały nakład musiałby leżeć w 10-15 sklepach w cąłym kraju. Głęboka logika, nie powiem. Bo skądinąd wiem, że w Empikach w wawie biorą po 10-20 sztuk do sprzedaży.
Ja tez nie wierzę, że GR zejdzie w całość (czy kiepski, to sprawa akurat dyskusyjna, bo zdanie 2 recenzentów - zreszta chyba sami siebie tak mianowali - to mało wymierny punkt odniesienia), ale może zejść tak, że z tego, co zostanie, nie da się wypuścić kolekcjonera.

banner -

Co do tych niby recenzji.... masz tu pare:
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/gho ... 1/recenzja

http://komiks.nast.pl/artykul/1765/Ghost-Rider-1/

http://www.kazet.bial.pl/2005_04/tn_ghost.htm

ta ostatnia najbardziej przychylna... ;)

yarecki -

uuuups, rzepraszam, TRZY recenzje, a nie DWIE ;) To faktycznie sporo zmienia. Ja jednak wole opierać się na recenzjach tych, co kupuja. Jełsi na fil do kina nie można kupić biletów, to idę, a jełśi na sali są po 3 osoby, to olewam

celtic -

yarecki , tak narzekasz na te albumy ZINZIN PRESSU i wyśmiewasz że komiksy tak słabo im schodzą , że muszą je sprzedawać w pakietach , a jakiś czas temu zarzekałeś się że na pewno je kupisz , to jak to jest , tak szybko zmieniłeś zdanie i nie kupiłeś ich ostatniego albumu ?
Potwierdzam to co napisał Glorfindel , w Bydgoskim Buchmanie walały się niektóre zeszyty Mandry nawet w ilości po 100 egzemplarzy . Yarecki myślisz , że mandragora zeszytówki wydaje po 1000 - 1500 egzemplarzy ? [moderator troszkę ciachnął]

pitolonk -

Mi sie podobają zarówno komiksy historyczne, jak też Venom i GR, bo są dobre i tanie.

yarecki -

a co ma piernik do wiatraka??? Oczywiście ze kupiłem, mam, i dlatego uważam, ze sa beznadziejne. kupuje komiksy, także gówniane.
Co do nakładów - Glor-cos-tam przesadził, że "tylko w samym Buchmanie bla bla bla". Był w jednym sklepie, a wyciąga taki wniosek [i znowu moderator zaprzęgnięty do roboty]

banner -

A i 4 recenzje. Nawet nie chciało ci się czytać. :)

yarecki -

to tobie nie chciało się czytać ;)))) TRZY recenzje. Ostatniej nawet sam autor nie uwaza za "recenzję" (jak sam napisał) ;))) [i tu spore ciachnięcie]

banner -

Zwracam honor... fakt :) W tej czwartej autor sam przyznał że to nie recenzja.. ale zawierała trochę jednak tej recenzji. [i tu znowu moderator się wysilił] przy okazji chiałbym życzyć wszystkim szczęśliwego nowego roku i wspaniałej zabawy dzisiaj. Nie ważne czy w mieszkaniu, czy domu , czy gdzies w klubie... :D

pitolonk -

Weź Jarku zajmij się reanimacją tego swojego wraka zamiast tu u konkurencji odreagowywać.

yarecki -

heehehehehe, a to dobre było :) kuda mi do Obwarzanka (chyba tak się zwie) Ale punkt dla zwolennika teorii spiskowych. Zreszta, o ile się orientuję, a prowadzący serwisy komiksowe dostaja komiksy od wydawców za friko, a ja, niestety, muszę je kupwać.

pitolonk -

Jasne. Musisz kupować, bo przestałeś dostawać egzemplarze recenzenckie po zdechnięciu wraka.

yarecki -

hehe, no tak. Robi się coraz weselej ;)) Ale fakt - WRAK to chu...nia najgorsza, i do tej pory nie ma forum ;) Wyjatkowo się z toba zgodze ;) I dodam więcej - pewnie reanimacja mu nic nie pomoże.
Tyle o WRAKu, a teraz pare słów o tobie. Albo nie - cenzura czuwa :>

pitolonk -

Nie denerwuj się Jarku. Miło mi że ciepło o mnie pomyślałeś. W nowym roku życzę Ci wszystkiego najlepszego. Nie podchodź tak samokrytycznie do wraka, aż taka straszna chu...nia to nie była. Dałeś z siebie wszystko. To nie Twoja wina, że i tak było to za mało.

yarecki -

heheheh :) brniesz w ślepą uliczkę ;) ale podpowiem ci, że mój nick YARECKI pochodzi od nazwiska, a nie imienia ;P
Ale luz, zabawa jest przednia ;)

pitolonk -

Zabawa przednia to dopiero będzie, jak pojawi się "prawdziwy" Obważanek z oficjalnym dementi! :)

qba -

co do pakietu zin zin pressu- z tych 3 pozycji czytalem tylko komiks (?) o zabojstwie ksiedza Popieluszki- i gratuluje scenarzyscie spieprzenia tak dobrgo tematu na komix w tak spektakularny spsob ;-) komiks jest beznadziejny- rusunek bardzo ok, ale historia zostala opowiedziana tragicznie- skrotowo, bez inwencji, pomyslu... szkoda, jesli reszta tych historycznych publikacji jest na tym poziomie to nie dziwie sie, ze komiksu nikt nie chce zatrudnic jako pomocy nauowej na lekcje historii, polaka etc. a prawda jest taka, ze komiks historyczny mozna zrobic dobrze- Maus, komiksy o krolach polskich z dawnych czasow (fajne rysunki, wyczucie w tworzeniu historyjek czyli w adaptacji na komiks)...mozna, panowie, mozna, a ztymi personalnymi atakami to sobie dajcie spokoj...

fatalne jest rowniez to, ze komiks o poznanskim czerwcu (ogladalem, ale nie odwazylem sie przzeczytac a tym bardziej kupic...) to zgapianie na poziomie rysunku po chwile wczesniej wydanym Yoselu Kuberta ... zerowa inwencja i odtworstwo... a podobno polscy rysownicy zachwycaja warsztatem plastycznym... nie lepiej samemu cos stworzyc? albo chociaz sprobowac? rownanie dna sie tutaj odbywa...

pitolonk -

Uważasz że Kubert to dno?

Metzen -

imo to uwaza, ze zgapianie to dno, nie Kubert. tyle w kazdym razie napisal, reszta to rzecz interpretacji ; oo

pitolonk -

Czyli wzorowanie się na dobrych wzorach to równanie dna?

Metzen -

Jest drobna roznica miedzy wzorowaniem sie na czyms, a zgapianiem i kalkomanią.

turucorp -

Metzen pisze:Jest drobna roznica miedzy wzorowaniem sie na czyms, a zgapianiem i kalkomanią.

Sugeruje uwazniejsze zapoznanie sie z "Yoselem" i "Poznanskim czerwcem" :roll:
Forma tego drugiego jest oczywiscie inspirowana komiksem Kuberta (o czym zreszta zupelnie otwarcie informowali sami autorzy), jednak wszelkie zarzuty o plagiat ("zgapianie" jesli juz ktos musi poslugiwac sie dziecieca nowomowa :? ) sa niepowazne, szczegolnie w kontekscie wczesniejszych prac Michalskiego, ktory od wielu lat posluguje sie dosyc jednorodna i rozpoznawalna technika rysunku.
Rownie dobrze mozna zarzucic Rosinskiemu, ze "kalkuje" Hermanna Huppena :roll:

c14 -

niestety w tym kraju nie ukazał się żaden dobrze zrobiony komiks historyczny traktujący o historii najnowszej. bo też jest to obszar historii, w którym z jednej strony najłatwiej o wpadkę czy przegięcie, a z drugiej niezwykle łatwo wpaść w banał i z rysunkowego punktu widzenia w śmieszność.

GR nie uważam za komiks zły - on jest, jeśli spojrzeć na tradycję wydawanych w Polsce zeszytówek z superhirołsami i okolicami, całkiem przeciętny. nie jest to dzieło, o które warto specjalnie zabiegać, ale też nie totalna chała.

i zupełnie nie zgodzę się, że są w nim kiepskie rysunki.

natomiast porównywanie nakładów GR i historyków z ZinZin to kompletnie nieporozumienie - to nie ta sama szuflada, nie ten sam odbiorca. faktem jest natomiast, że jeśli wydawca próbuje wcisnąć ten sam produkt w innym opakowaniu i taniej, jest to niechybny sygnał, że sprzedaż mu nie poszła za dobrze - i dobrze! może wreszcie przestaną drukować to badziewie i zaczną wydawać fajne komiksy.

Azirafal -

yarecki pisze:Ja jednak wole opierać się na recenzjach tych, co kupuja. Jełsi na fil do kina nie można kupić biletów, to idę, a jełśi na sali są po 3 osoby, to olewam


Czyli byłeś na "Nigdy w życiu" czy "Samotność w sieci"? "MI:3" też było wysoko na liście filmów do obejrzenia? :roll: Zawsze myślałem, że najważniejsze jest czy film jest dobry i/lub trafia w czyjś gust, a nie wybierany na podstawie zapełnienia sali/sprzedaży biletów...

yarecki pisze:Zreszta, o ile się orientuję, a prowadzący serwisy komiksowe dostaja komiksy od wydawców za friko, a ja, niestety, muszę je kupwać.


Ja swoje komiksy kupuję za (ciężko zarobioną, jak głosi przesłanie ludowe) kasę własną.

Zgadzam się, że rysunki w "Yoselu" i "1956" są podobne. Widać, kto się na kim wzorował. Chyba wspominałem w RO do "1956", że można to potraktowac jako plus albo minus. Choć dla mnie wtórność nigdy nie jest zbyt atrakcyjna. A jesli autorzy wprost się do tego przyznają...


Moderator strikes again. Odrobinę tylko poprzycinałem tu czy tam nadmiernie rozbuchane emocje.

Ponownie apeluję [do wszystkich] o zachowanie kultury podczas dyskusji. naprawdę nie trzeba się obrzucać na każdym kroku.

yarecki -

Azi, for god's sake! No teraz gadasz bez sensu :)))

"zawsze myślałem, że najważniejsze jest czy film jest dobry i/lub trafia w czyjś gust"

hehe, no dobre, dobre. Ale niby SKĄD mam wiedzieć, czy trafi w mój gust, skoro go NIE OGLĄDAŁEM??? A więc - wpierw muszę go obwejrzeć, ale zanim pójdę muszę oprzeć się na opiniach kogoś, kto widział. Ergo - sprawdzam opinie LUDZI, a nie recenzentów.
Zgadzam się, że tytuły, które podałeś, to kicha totalna, ale jeszzce więcej moge podac przykaldów, gdzie krytyka zachwycała się dziełami, a ja spałem po 15 minutach, i odwrotnie.

Metzen -

Ja tam zwykle wybieram filmy na podstawie trailerow, tematyki, opinii dobrze znanych mi ludzi, czasem na podstawie wczesniejszych dokonan tworcow - bo opinie w necie mnie malo przekonuja. nie wiem kto je pisze, nie znam danego 'recenzenta' i nie wiem czy ma podobny do mojego gust.

Azirafal -

yarecki pisze:hehe, no dobre, dobre. Ale niby SKĄD mam wiedzieć, czy trafi w mój gust, skoro go NIE OGLĄDAŁEM??? A więc - wpierw muszę go obwejrzeć, ale zanim pójdę muszę oprzeć się na opiniach kogoś, kto widział. Ergo - sprawdzam opinie LUDZI, a nie recenzentów.
Zgadzam się, że tytuły, które podałeś, to kicha totalna, ale jeszzce więcej moge podac przykaldów, gdzie krytyka zachwycała się dziełami, a ja spałem po 15 minutach, i odwrotnie.


Wcześniej powiedziałeś, że idziesz za owczym pędem - tam gdzie ludzie, tam i ja! Więc trzymaj się jednej wersji, a nie zmieniaj opinie jak Ci wygodnie ;)

Ja wiem, że zazwyczaj mi nie po drodze z Mossakowskim, więc mogę sobie na podstawie jego recenzji wyrobić opinię ;) A z drugiej strony opieram się na trailerach, na "o czym to jest". Nie pójdę na film gore czy na łzawo-głupawą komedię romantyczną, bo mi ten typ nie pasuje. A na "300" na pewno pójdę, po tym co widziałem w trailer'ze, bo wizualnie zapowiada się nisamowicie wręcz smakowicie :) A z zupełnie trzeciej strony - czasem pójdzie się na film krytykowany albo taki, o którym się nie słyszało a idzie "dla towarzystwa" i bum! perełka jakich mało. Różnie bywa...

P.S. Niech jakiś admin przerzuci te "filmowe" opowieście do jakiegoś tematu na odpowiednim SubForku (Film, w sensie), bo zaśmiecamy komentarze :D

beken_d -

Jak juz piszemy o wszystkim, to chcialbym skozystac z okazji i zapytac czy ma ktos opony zimowe do sprzedazy?

qba -

post wyzej- dobre :-) ale po co Ci opony zomowe stary? kolejna zima a sniegu ni ma 8)

a co do Yosela i czerwca: czerwiec tylko ogladalem, wiec nie wiem w jaki spsob scenariusz komiksu "usprawiedliwia" taka kreske, bo w Yoselu Kuberta zwiazek miedzy opowiadana historia i stylem rysowania (szkicowania) jest oczywisty i w nim, wg mnie, w tej zaleznosci, tkwi sila tego tylko dobrego komiksu, bo bankowo nie w tematyce-- i sposobie jej przedstawienia (spore dziury faktograficzne- niescislosci historyczne, ktorych wg mnie nic nie tlumaczy; "przerysowanie" architektury obozow i getta...to sa oczywiste dla mnie wpadki Kuberta, bo tlumaczenie tego jego punktem widzenia czy 'licencia poetica' autora komiksowego (licencia comica? :wink: ) mnie nie przekonuje.

jesli czerwiec nie tworzy takiej zaleznosci scenariuszowo-rysunkowej jaka tworzy Yosel to jest to tylko slaba kopia rysunku i nic wiecej (mam nadzieje ze ta kreska jest jednak jakos usprawiedliwiona... scenariuszem- np reporterskie szkice odnalezione po czasie?)... jak dla mnie, jesli mowimy tylko o rysunkach- to jest to zgapianie i tyle- jak napisano w jednym z postow- miedz=y inspiracja a zgapianiem jest roznica- wszystko zalezy od punktu widzenia- dla mnie to zdecydowanie bardziej jest zgapianie niz inspirowanie sie.

turucorp -

qba pisze:jesli czerwiec nie tworzy takiej zaleznosci scenariuszowo-rysunkowej jaka tworzy Yosel to jest to tylko slaba kopia rysunku i nic wiecej (mam nadzieje ze ta kreska jest jednak jakos usprawiedliwiona... scenariuszem- np reporterskie szkice odnalezione po czasie?)... jak dla mnie, jesli mowimy tylko o rysunkach- to jest to zgapianie i tyle- jak napisano w jednym z postow- miedz=y inspiracja a zgapianiem jest roznica- wszystko zalezy od punktu widzenia- dla mnie to zdecydowanie bardziej jest zgapianie niz inspirowanie sie.


Qba, potrafisz czytac ze zrozumieniem?
To sprobuj przeczytac i zrozumiec:
Jacek Michalski od wielu lat rysuje dokladnie tak jak w "Czerwcu" i bzdura jest zarzucanie mu jakiegokolwiek "zgapiania" od Kuberta.
Jedynym elementem wspolnym tych albumow jest publikacja w formie olowkowych, nie pokrytych tuszem szkicow.
Jesli podobna forme druku/publikacji uznamy za "zgapianie" (plagiat?) to kazdy kto obecnie publikuje komiksy barwione farbami, tuszem czy komputerem "zgapia", to samo dotyczyloby kazdego kto publikuje komiksy w czerni i bieli.
A kazdy, kto klepie forumowe teksty na klawiaturze "zgapia" od pierwszych uzytkownikow internetu :roll:

beken_d -

Zagapianie? Przeciez ta technika rysowania jest tak stara jak sam olowek.
Dopiero sto lat pozniej doszly kredki.

repek -

yarecki napisał: "Zreszta, o ile się orientuję, a prowadzący serwisy komiksowe dostaja komiksy od wydawców za friko"

Nie za friko, ale na zasadzie wymiany.

Pozdrawiam

yarecki -

wymiany za co? za przychylne recenzje?? :>

pitolonk -

To chyba uczciwa wymiana :) nie sądzisz?

Azirafal -

repek pisze:Nie za friko, ale na zasadzie wymiany.


Ja nic takiego nie dostaję :) Chyba że Yaqza śpi na górze komiksów, niczym ten smok na złocie i chołubi wszystkie 8)

yarecki pisze:wymiany za co? za przychylne recenzje?? :>


U nas na pewno nie. A jeśli tak, to poproszę odpowiednich wydawców o podesłanie darmowego Biocosmosis czy Kurczaka ze śliwkami :lol:

repek -

yarecki:
Polecam nie podciągać ludzi pod swój punkt widzenia rzeczywistości, bo bardziej świadczy to o Tobie niż o innych. Chyba, że należysz do grona ludzi, którzy uważają, że wszystko oparte jest na 'układzie'.

pitolonk -

Na czym dokładnie polega ta wymiana repku?

yarecki -

to te teraz repek będzie dumał 3 dni, co by tu intelygętnego wymyslić :)))

empro -

"yarecki - 12:31 03-01-2007
to te teraz repek będzie dumał 3 dni, co by tu intelygętnego wymyslić :)))"

tu nie ma co wymyślać tak na dobrą sprawę, chyba rzeczą oczywistą jest, że wydawnictwadając komiksy liczą się, że recenzja będzie pozytywna lub negatywna, ale korzyści płyną i obydwu przypadków w myśl powiedzonka "nieważne czy dobrze, czy źle, byle nazwiska (w tym wypadku tytułu) nie przekręcili"
wiadome jest też, że w związku z pojawieniem się recenzji w każdym serwisie jest już przekierowanie do odpowiedniegto sklapu, gdzie komiks można sobie zamówić, więc idąc dalej dla wydanictwa jest to pewien sposób reklamy,
nie ma co wymyślać,
tak to działa, działało i pewnie działać będzie :)
wśród ludzi, którzy piszą o komiksach, i których znam osobiście jeszcze nie udało mi się spotkać kogoś, kto pisze przychylne recenzje tylko dlatego, że komiks dostał, z resztą wydawcy liczą się z tym, że komiks może niekoniecznie rzucać wszytkich na kolana, jak już wspomniałem wcześniej,
nie ma co awantury robić :)
to jest uczciwa "wymiana" chociaż repek może dość niefortunnie nazwał to "wymianą"
raczej wydaje mi się tutaj właściwsze określenie symboiozy, bo dzięki komiksom, które dostają serwisy, wydawnictwa mają coś w rodzaju reklamy ( w końcu okłądka ich komiksu widnieje przez jakiś czas na stronie seriwu, nazwa wydawnictwa zawsze jest umieszczona jak należy :) często z linkiem do strony wydawnictwa, komiks można zamówić sobie w sklepie, co podnieść może sprzedaż) a serwisy mają o czym pisać, a ubodzy i tak redaktorzy (bo przeceiż nikt się nie łudzi chyba, że serwis komiksowy przynosi jakiś dochód ;)) troszkę są w stanie przyoszczędzić dzięki swojej pracy :)

i tyla
ach, i witam na tym forum, bo to moj pierwszy komentarz, czy post tam,
łotewer :)

repek -

Empro napisał: "to jest uczciwa "wymiana" chociaż repek może dość niefortunnie nazwał to "wymianą"

Po prostu nazwałem to po imieniu. Serwis otrzymuje egzemplarz do recenzji za recenzję, czyli promocję tytułu. Jeśli do tego dochodzi patronat, to mogą pojawić się dodatkowe 'usługi' ze strony serwisu [kwestie wizualizacji na stronie, wywiady, konkursy - wszystko zależy od inwencji serwisu].

To, jak to się ma do stylu i tonu recenzji, to już pewnie kwestia indywidualna. Jeśli recenzent jest rzetelny, to się na takie sprawy nie ogląda. Zresztą, nie wyobrażam sobie, by szanujący się serwis obiecał, że będzie za wszelką cenę chwalił coś badziewnego. Byłoby to wręcz wbrew interesowi samego wydawnictwa - gdyby recenzenci stracili swoją wiarygodność, kto w przyszłości wierzyłby w ich ocenę komiksów z danego wydawnictwa?

yarecki -

ską wiesz że empro napisał? a może NAPISAŁA? ;) ;) ;)

pitolonk -

Wie, bo pewnie sam to napisal :) :) :)

empro -

"pitolonk - 15:30 03-01-2007
Wie, bo pewnie sam to napisal :) :) :)

yarecki - 15:15 03-01-2007
ską wiesz że empro napisał? a może NAPISAŁA? ;) ;) ;)"

czy już mam żałować, że się zarejestrowałem na tym forum....

celtic -

empro , po pierwsze witam na tym forum , po drugie dam Ci radę , nie wdawaj sie w dyskusje z yareckim , on po prostu wszystko wie "najlepiej" :) , to taki , jak to powiedzieć , "komiksowy debeściak" .

empro -

to dobrze, może się czegoś nauczę :)

repek -

Empro, Maciejko Ty moja. :P

c14 -

jak kiedyś, w sieciowej prehistorii, prowadziłem czas jakiś swój magazyn o muzyczce, wielokrotnie spotykałem się z sytuacją, że kapela lub label, które przysyłały swoje płyty do recenzji, czyniły to z lekkim - lub silnym lub bardzo silnym - podtekstem, że jeśli nie napiszemy o tych krążkach pozytywnie - niezależnie od ich faktycznej wartości - to nasza współpraca gwałtownie się urwie. ja nigdy się na to nie zgadzałem, bo dla mnie to z deka kurestwo i nabijanie czytelnika w butelkę. od tego są patronaty i reklama. recenzja winna być subiektywna, szczera i uczciwa.

mając to na uwadze, a także patrząc na towarzyskie koneksje, znajomości i w ogóle hermetyczność tego mikroskopijnego polskiego światka komiksowego - prawie nigdy nie czytam komiksowych recenzji, a już na pewno nie komiksów wydanych po polsku.

8)

empro -

dobra, to dżwignę trochę tutaj i opowiem, bo z każdej mańki już liznąłem tego naszego ryneczku mikrokospijnego,
otóż, żadne wydawnictwo jeszce na mnie nie naciskało, nawet nie sugerowało, żebym cokolwiek pisał (nawet już nieważne, czy dobrze, czy źle)
a piszę czasem (co miesiąc) tu i ówdzie i w sumie co te 30 dni mam kontakt z kilkoma z naszych edytorów, którzy przekazując komiksy wiedzą, że albo o nich napiszę, albo nie, albo dobrze, albo źle i to jest jakby ich ryzyko,
ja ze swojej strony dokładam wszelkich starań, żeby moje wypociny były jak najbardziej rzetelne i też czuję, że mam czyste sumienie,
tak samo, jako wydawca daje swoje komiksy osobom, które gdzieś tam czasem pisują i też ryzykuję, czy ktoś napisze, czy nie, czy dobrze, czy źle
tak to wygląda,
nikt na nikim nie wymusza niczego,
to jest w sumie bardzo pozytywne zjawisko w tym naszym bagienku, bo każdy zdaje sobie z tego sprawę, nie ma wymuszania, nie ma gróźb, próśb,
no może brakuje trochę uroczystych kolacji, imprez na cześć recenzentów i prezetnów przysyłanych do domów,
ale jakoś można to wytrzymać :)
enyłej, rozmawiając z kilkoma osobami parającymi się podobnym zjęciem słyszę dokładnie to samo,
więc jakichś spisków to bym sie tutaj nie doszukiwał :)
ot tyle :)

pitolonk -

A z wydawcami rozmawiałeś?

empro -

pitolonk - 18:15 03-01-2007
A z wydawcami rozmawiałeś?

czytaj proszę co napisałem:

empro - 18:08 03-01-2007
...otóż, żadne wydawnictwo jeszce na mnie nie naciskało, nawet nie sugerowało, żebym cokolwiek pisał (nawet już nieważne, czy dobrze, czy źle)
a piszę czasem (co miesiąc) tu i ówdzie i w sumie co te 30 dni mam kontakt z kilkoma z naszych edytorów, którzy przekazując komiksy wiedzą, że albo o nich napiszę, albo nie, albo dobrze, albo źle i to jest jakby ich ryzyko,
...

;P

beken_d -

O,k empro , przekonales mnie. Tylko nie obrazaj sie i nie odchodz (no bo gdzie znajdziesz tylu fachowcow od markietingu ), masz jedyna szanse w swoim zyciu poobcowac z tak doborowym towarzystwem . Tu sa tylko debesciaki, a i ty mozesz wkrotce do nich dolaczyc.Zaczales nie najgorzej.

beken_d -

Ja juz ci zazdroszcze tych kontaktow z wydawcami.

banner -

ten news ma chyba nawięcej postów w historii tej strony :D

empro -

beken_d - 20:37 03-01-2007
O,k empro , przekonales mnie. Tylko nie obrazaj sie i nie odchodz (no bo gdzie znajdziesz tylu fachowcow od markietingu ), masz jedyna szanse w swoim zyciu poobcowac z tak doborowym towarzystwem . Tu sa tylko debesciaki, a i ty mozesz wkrotce do nich dolaczyc.Zaczales nie najgorzej.


ale o so chozi ??

Ty_draniu -

banner, można powiedzieć, że współtworzysz HISTORIĘ

pitolonk -

empro mądrze piszesz przekonałeś mnie

yarecki -

i mnie też. A postów jest tutyle, bo yarecki zagaił temat ;))))) hehehehehehehehehehehehehe

banner -

Niestety pierwszy post należy tu do c14 .... tak.. wszyscy współtworzymy tutaj historie... tylko ciekawe jak długo:)

beken_d -

wszyscy oprocz bannera, poniewaz pisal nie na temat.

Ty_draniu -

beken_d ale mówimy tu o ilości a nie jakości :)

Azirafal -

Jeeeezu :) Dlaczego w komentach do newsa lecimy na zasadzie "Post +1"? :D Jest do tego specjalny wątek w Offtopicowni :twisted:

Poza tym:
- witam empro
- nikt nigdy nie naciskał na mnie, coby recenzja była taka lub inna. Wręcz zdarzało się, że wydawcy sie na mnie obrażali albo co (vide Alicja [pozdro Timof!] czy Ursynowska...). Ale zaraz ktoś wyskoczy, że pewnie za mało zapłacili ;)
- kurde, już trzy strony. Ażeście sie rozbisurmanili :D :D :D Kto da więcej? 8)

Kingpin -

Ja dam więcej.
Mnie natomiast wydawcy opłacają. Dostaję 1000 euro za każde przychylne (albo neutralne) słowo w recenzji. Jak recenzja ma 1500 słów, to łatwo policzyć ile mam z tego kasy. Mandra ostatnio przestała płacić, więc za darmo zjechałem Ghost Ridera. Tzn. nie zupełnie za darmo, bo mi Egmont też coś tam za to sypnął (dwutygodniowe wczasy w Ciechocinku). Ale najwięcej dostaję od Timofa za chwalenie Blankets. Mam też procent od każdego sprzedanego egz. komiksu (99% zysku netto biorę) i tak to się kręci...