baner

NEWS

- Zapowiedzi

Rusza oficjalna kolekcja komiksów Conan Barbarzyńca


29 grudnia 2017 startuje oficjalnie kolekcja komiksów "Conan Barbarzyńca". Próbny rzut rozpoczął się w sierpniu i zakończył po czterech tomach. Zapraszamy do rozwinięcie newsa w celu zapoznania się z informacjami dotyczącymi czterech próbnych tomów.



Oficjalna strona kolekcji to conan-kolekcja.pl (strona jeszcze nie działa).

NAJCZĘSTSZE PYTANIA I ODPOWIEDZI

Ile numerów liczy kolekcja?

W ramach kolekcji planujemy wydać 70 numerów.
Jak często będą ukazywały się kolejne numery?
Numer 1 ukazał się w sprzedaży 29.12.2017r. Numer 2 ukaże się w sprzedaży 10.01.2018r.
Numer 3 ukaże się w sprzedaży 24.01.2018r. Numer 4 ukaże się w sprzedaży 07.02.2018r.
Kolejne numery będą ukazywały się co dwa tygodnie.
Ile będzie kosztował jeden numer?
Cena regularnego numeru, dostępna w kiosku, będzie wynosiła 39,99 zł. W ofercie dla prenumeratorów jeden numer będzie kosztował 36,99 zł.
....





Conan Barbarzyńca #01: Czerwone ćwieki

Conan Barbarzyńca #01: Czerwone ćwieki

Scenariusz: Roy Thomas
Rysunki: Barry Windsor-Smith, Tim Conrad, Gil Kane, Neal Adams, Jim Starlin, Al Milgrom
Kolor: Pablo Marcos
Okładka: Boris Vallejo
Publicystyka: Max Brighel, Roy Thomas, Lin Carter
Ilustracja: Leo Margulies, Pablo Marcos, Neal Adams, Esteban Maroto, John Buscema, John Romita Sr., Neal Adams, Boris Vallejo
Wydanie: I
Data wydania: Sierpień 2017
Seria: Conan Barbarzyńca Kolekcja
Tłumaczenie: Robert Lipski, Paula Bogusiewicz-Wołosz
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Format: 212 x 282 mm
Stron: 168
Cena: 9,90 zł
Wydawnictwo: Hachette
ISBN: 978-83-282-1166-7

„Wiedz, o Książę, że w czasach między zagładą Atlantydy a świtem synów Aryasa trwał wiek, o jakim nikomu się nie śniło, (...) Tutaj właśnie przybył Conan Cymeryjczyk, czarnowłosy, o ponurym spojrzeniu, zbrojny w miecz; złodziej, pirat, zabijaka...”. Przedstawiamy pierwszy tom przygód Conana – najpopularniejszej postaci stworzonej przez Roberta E. Howarda. Wśród twórców Marvelowskiej adaptacji znajdują się między innymi Roy Thomas, Barry Windsor-Smith, Gil Kane, Neal Adams, Jim Starlin i Al Milgrom!

Album zawiera materiały opublikowane w amerykańskim magazynie Savage Tales #1–5.

[opis wydawcy]

Conan Barbarzyńca #02: Czarny kolos

Scenariusz: Roy Thomas
Rysunki: John Buscema, Pablo Marcos, Alfredo Alcala, Tomy Dezuniga
Okładka: Boris Vallejo
Publicystyka: Max Brighel, Lin Carter
Ilustracja: Boris Vallejo, Neal Adams, Michael Wm. Kaluta
Wydanie: I
Data wydania: Wrzesień 2017
Seria: Conan Barbarzyńca Kolekcja
Tłumaczenie: Robert Lipski, Paula Bogusiewicz-Wołosz
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Format: 212 x 282 mm
Stron: 168
Cena: 29,99 zł
Wydawnictwo: Hachette
ISBN: 978-82-282-1167-4


Klątwa Nieumarłego! Czarny kolos! Góra księżycowego boga! Żelazne cienie w blasku księżyca! Roy Thomas i John Buscema przedstawiają komiksowe adaptacje opowiadań Roberta E. Howarda oraz całkiem nowe opowieści z pierwszych czterech numerów magazynu Savage Sword of Conan wydanego w 1974 przez Marvel Comics.

Album zawiera materiały opublikowane w amerykańskim magazynie Savage Sword of Conan #1-4



Conan Barbarzyńca #03: Cytadela w środku czasu

Scenariusz: Roy Thomas
Rysunki: John Buscema, Sonny Trinidad, Alex Nino, Alfredo Alcala
Okładka: Boris Vallejo
Publicystyka: Max Brighel
Ilustracja: Boris Vallejo, Frank Magsino, Alex Nino
Wydanie: I
Data wydania: Wrzesień 2017
Seria: Conan Barbarzyńca Kolekcja
Tłumaczenie: Robert Lipski, Paula Bogusiewicz-Wołosz
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Format: 212 x 282 mm
Stron: 168
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Hachette
ISBN: 978-83-282-1168-1


Kontynuacja przedruku Savage Sword of Conan z czarno-białego magazynu Marvela z lat 70. W tym wydaniu znajdziesz komiksowe adaptacje opowiadań R.E. Howarda "Narodzi się wiedźma" Roya Thomasa, Johna Buscemy i Tony'ego DeZunigi. "Śpiący pod piaskami" (Sonny Trinidad), "Ludzie mroku" (Alex Nino) i "Cytadela w środku czasu" (Buscema i Alcala) uzupełnią całość.

Kontynuacja przedruku Savage Sword of Conan z czarno-białego magazynu Marvela z lat 70. W tym wydaniu znajdziesz komiksowe adaptacje opowiadań R.E. Howarda "Narodzi się wiedźma" Roya Thomasa, Johna Buscemy i Tony'ego DeZunigi. "Śpiący pod piaskami" (Sonny Trinidad), "Ludzie mroku" (Alex Nino) i "Cytadela w środku czasu" (Buscema i Alcala) uzupełnią całość.

Album zawiera materiały opublikowane w amerykańskim magazynie Savage Sword of Conan #5-7.



Conan Barbarzyńca #04: Zdobywca

Scenariusz: Roy Thomas
Rysunki: Tim Conrad, Gil Kane, Yong Montano, Pablo Marcos, John Buscema
Okładka: Boris Vallejo
Publicystyka: Max Brighel
Ilustracja: Frank Brunner, Boris Vallejo, Ken Barr
Wydanie: I
Data wydania: Październik 2017
Seria: Conan Barbarzyńca Kolekcja
Tłumaczenie: Robert Lipski, Paula Bogusiewicz-Wołosz
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Format: 212 x 282 mm
Stron: 168
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Hachette
ISBN: 978-83-282-1169-8



Odkryj pozostałe opowieści opublikowane w czerni i bieli w magazynie z lat 70. Savage Sword of Conan. Wydanie czwarte przedstawia adaptację Roya Thomasa, Gila Kane'a i Johna Buscemy z powieści Howarda "Conan Zdobywca". Przedstawiono także historie krótsze, rysowane przez Tima Conrada (Krynica wieczności), Jessa Jodlomana (Pieśń śmierci Conana Cymeryjczyka), Pablo Marcosa (Klątwa Kociej Bogini) i ponownie "Big" Johna Buscemy (Siedlisko Potępionych).

Album zawiera materiały opublikowane w amerykańskim magazynie Savage Sword of Conan #8-11.

[opis wydawcy]


[Ystad]


Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

hellboyjr -

Yes,yes,yes!!! Dla mnie komiksowa wiadomość roku, bo już miałem obawy, że jednak nie wystartuje.Marzenie z dzieciństwa spełnia się: kompletne wydanie SAVAGE SWORD OF CONAN w Polsce!!! W końcu kolekcja, którą mam zamiar kupować w całości, nie mogę się doczekać! PS: Na pohybel spekulantom z allegro!...

Franco -

A biedaki latały od punktu do punktu i skupowały co się da.
Czas, nerwy, zdarte paputki, szarpanina przy kioskach z innymi biedakami.
Kto im za to teraz wynagrodzi ?
Chyba kupię jakiś komplecik 1-4 za 400, albo nawet za 490 zeta.
Trzeba mieć serce.

gustrow -

Za ta cenę to niech sami sobie ja kupują
widać rzut testowy ich nic nienauczyl

Ystad -

gustrow pisze:Za ta cenę to niech sami sobie ja kupują
widać rzut testowy ich nic nienauczyl


No skoro ruszają, to chyba jednak znaczy, że rzut testowy ich nauczył i pokazał, że za tę cenę się sprzeda....

Jestem szczerze ciekaw Twojego rozumowania. Możesz proszę rozwinąć swój komentarz, bo przyznam, że nie do końca go zrozumiałem.

beken_d -

Kolekcja będzie miala około 70 pozycji, teraz mnożymy przez 39,99 i wychodzi 2800,- bez paru groszy. A teraz pytanie, czy naprawdę jest to tyle warte?

Franco -

cyt:"A teraz pytanie, czy naprawdę jest to tyle warte?"

I tak i nie. 2800 zeta to lekko licząc jakieś 800$. Jak się dobrze zakręcisz na Ebayu, ewentualnie masz jakiś kontakt w US/UK, to kupisz za to ok.100 starych numerów "Savage Sword of Conan". A wyszło 235 numerów.
My dostajemy komplet + jakieś dodatki, więc wychodzimy na tym o wiele
lepiej cenowo.
Problem w tym, że u nich to się kiedyś rozkładało na 21 lat więc płacili co miesiąc grosze. Na przykład numer z 1985 kosztował 1,5 $.
My od razu musimy wydawać 80 zeta co miesiąc i to już tak wesoło nie wygląda.
A wartość sentymentalna czy artystyczna to inna sprawa.
Ja tam się nie podpalam. Wezmę 1-2. Jak będzie wypas, to jeszcze się skuszę. Jak stwierdzę, że mnie nie kręci aż tak bardzo, rzucam
bez żalu. 39.99 to dla mnie za dużo, o te 9.99. Nie samym Conanem człowiek żyje.

hellboyjr -

W prenumeracie wychodzi o 3 zł taniej na sztuce, więc całościowo koszty wyglądają już ciut lepiej. Moim zdaniem to jedyna kolekcja którą warto brać w całości, bo w preciwieństwie do podobnych z pozycjami DC, Marvela czy Star Wars odpada tu problem dubli( no chyba,że ktoś wlicza te 5 zeszytów AS Editora wydanych w komiksowym średniowieczu), zapchajdziur i nieczytalnych już dziś ramotek z lat 60 tych. Z tego co się orientuję seria trzyma w miarę wyrównany wysoki poziom, poza tym wydanie wygląda naprawdę elegancko. Fakt, mogli nieco zejść z ceny, ale ja osobiście czekałem na coś podobnego przeszło 25 lat i nie potrafię ukryć entuzjazmu.

Franco -

Mam kumpla, który kupuje WKKM podwójnie. Jednego dla siebie, drugiego odkłada na przyszłą lokatę. Wierzy, że będzie z nich żył na starość. Szaleństwo. Do tego oczywiście bierze WKKDC i SBM, ale to już pojedyńczo bo lekko wymiękka. Conana też pewnie weźmie.
W sumie na samych tylko tych trzech kolekcjach, przetracił kasę na dobry kilkuletni samochód. Oczywiście, gość jeździ tramwajem, "bo go nie stać".
A przecież dochodzi jeszcze masa innych komiksów.

Pożyczyłem od niego WKKM 1-120. Po przeczytaniu, wyliczyłem ile mi się podoba. Wyszło 25%, a sporo ocen naciągłem z sentymentu.
Dlatego nie ślinię się na tego typu kolekcje, bo wiem czym to pachnie, przynajmniej dla mnie. Może oceny Conana będą trochę lepsze, ale co mi na to. Ceny na okładce nie zmienię.
Ekonomia jest brutalna. A prawda jest taka, że doją nas na komiksach zewsząd i to niemiłosiernie. Powoli staje się to hobby dla wybranych i uprzywilejowanych (mam na myśli konkretne zbieranie)
15 lat temu kwiczałbym na wieść o kolejnych kolekcjach. Brałbym wszystko. Dosłownie WSZYSTKO. Nawet telewizor bym oddał do lombardu jakby mi brakło.
Na szczęście przeszedłem metamorfozę i jestem ponad to. To naprawdę świetne uczucie.

Franco -

sprostowanie: 75 numerów

hellboyjr -

@Franco, zgadzam się z większością Twoich uwag, na rynku jest obecnie za dużo wydawców i tytułów, zbyt dużo kasy na to idzie, brakuje już miejsca na przechowywanie tego, nie mówiąc o braku czasu aby to wszystko przeczytać. WKKM, WKKDC i SBM, kupuję wybiórczo, wychodzi mi na to że biorę tylko ok 1/3,z każdej z nich.Do tego dochodzi oferta kilku innych wydawców. Od przyszłego roku obiecałem sobie ograniczenie zakupów do absolutnego minimum. Dla Conana zrobię jednak wyjątek, to jedyna kolekcja której pragnąłem, wypatrywałem i interesuje mnie w całości i będę ją brał kosztem nawet innych ciekawych pozycji. Dziś nabyłem tom 1 po pobieżnym przejrzeniu i jestem zachwycony. Duży format, jakość wydania, papier offset (zdecydowanie lepszy dla czerni i bieli), dodatki, oryginalne okładki, szkice itp. Znów poczułem się jak dziecko, które kiedyś wypatrywało w kioskach Ruchu kolejnych zeszytów AS Editora. Zamawiam prenumeratę, to najlepsza opcja, np dwa kolejne tomy można dostać dzięki temu w sumie za 29.99 zł, a w razie czego w każdej chwili można z niej zrezygnować. Zachęcam niezdecydowanych, aby wzięli pierwszy numer chociaż na próbę.

Franco -

Prenumerata ma ten minus, że płacisz dużo na początku i to już może być przeszkodą dla niektórych, ale fakt jest taki, że jak ktoś jest pewny tytułu, to jest to dla niego najlepsze rozwiązanie.
Ja też zachęcam. 1 tom już dzisiaj nabyłem, ale jeszcze nie zaglądałem.
Trochę się boję :) Wezmę jeszcze 2 i 3. Potem przeczytam wydam opinię i zadecyduję co dalej.
Editory były dobre, ale czytałem je dawno temu, więc stąd moja obawa.
Mam Semiki z Conanem, ale oni wydawali serię "Conan the Barbarian" i dzisiaj są one zbyt prymitywne dla mnie. Nie kupowałbym kolekcji z tej serii nawet gdyby sprzedawali tomy po 20 zł.

nrt -

@Franco, zgadzam sie że WKKM, WKKDC i SMB mają to do siebie że mniej więcej 20% tomów jest wartych polecenia, a reszta to pulpa. Natomiast ich przewagą niewątpliwe jest różnorodność. A Conan, no cóż, jest sam jeden przez cała kolekcję więc ma mocno pod górkę... Nawet całkiem sympatycznego Essential Conana z rysunkami Windsor-Smitha czytało się trochę mozolnie.

hellboyjr -

Conan the Barbarian z TM- Semic faktycznie nie był zbyt dobry, również Conan z Dark Horse którego próbował Egmont( i który ma powrócić w 2018) to nie było do końca to co mnie satysfakcjonowało. SAVAGE SWORD OF CONAN to najlepsza seria z Cymeryjczykiem i jedyna opcja na kolekcję, trzymam kciuki żeby to się utrzymało i wyszło do końca. Przy okazji moje noworoczne postanowienie: 300zł miesięcznie na komiksy i ani grosza więcej!...

marcholt -

A już się bałem, że nie wystartuje - ale jest. Świetna jakość wydania, powiększony format, fajne dodatkowe materiały i Vallejo na okładce... Jak pomyślę, że za niedługo dostanę w końcu tak wydane "Zęby Gwahlura" to "wzruszenie odbiera mi mowę. Oczywiście jasne jest, że to seria bardziej dla miłośników specyficznego pisarstwa Howarda (te adaptacje są naprawdę świetnie zrobione) - no i dla fanów lineartu, lubiących spędzać godziny nad jednym kadrem i patrzeć jakże no ten Buscema wycieniował tego bicepsa.