baner

NEWS

- Zapowiedzi

"Les Cites obscures"


Wydawnictwo Manzoku po długim okresie ciszy oficjalnie zapowiedziało pierwszą z planowanych serii.

Komentarz: Jerzy Szyłak, Adam Rusek
Autorami serii Les Cites obscures - bo o niej właśnie mowa – są Francois Schuiten i Benoît
Peeters. Schuiten, odpowiedzialny za oprawę graficzną serii, z wykształcenia jest architektem – kontynuuje zresztą w ten sposób tradycje rodzinne.
Każda część serii stanowi osobną, zamkniętą całość – ma innych bohaterów i inne miejsce akcji. Rozgrywa się jednak w tym samym świecie i obraca się wokół problemów architektonicznych, czy też szerzej – przestrzennych. Ważną część każdego komiksu stanowią rozważania na tematy związane z planowaniem organizowania lub pokonywania przestrzeni. W obrębie komiksu jest tez miejsce dla fantastyki – i to najrozmaitszego typu.
Całość rozgrywa się w świecie przypominającym początek XX wieku – stroje, mechanizmy, obyczaje i stanowiska, secesja w architekturze, wszystko wpasowane jest w ramy epoki. Bywa, że komiksy są poprzedzane obszernymi wstępami: fragmenty z dziennika bohatera, jego korespondencja itp. Pierwsze tomy cyklu miały tradycyjnie fabularny charakter; bohater, akcja, tajemnica lub problem do rozwiązania. W późniejszych zdarzają się rzeczy odbiegające od formy komiksu. „L’ Archiviste” to zbiór ilustracji i pseudodokumentów opatrzonych notami tytułowego archiwisty. „L’Echo des cites” jest skonstruowane jak gazeta zawierająca różne informacje. Jeden z tomów składa się częściowo z fotografii i opowiada o przekroczeniu granicy między światami.

Prace Schuitena są świadomie staroświeckie – przypominają nieco ilustracje do powieści Verne’a, ale o urodzie komiksów decyduje rozmach i niezwykłość jego wizji: zadziwiających budowli i pojazdów, miejsc oglądanych z nieoczekiwanej perspektywy. Ważne są tu też pojazdy – jeżdżące i latające, i inne urządzenia mechaniczne (przypominać to może steampunk, ale Schuiten zaczął rozwijać swoja własną wizję, nim ten nurt się pojawił).

Tom pierwszy serii zadebiutuje we wrześniu. Na początku lipca podane zostaną szczegółowe informacje na temat ceny prenumeraty jak i poszczególnych tomów, jakości wydania (oprawa, objętość i papier) oraz częstotliwości publikacji kolejnych albumów.



Przykładowa plansza z albumu „La frontière invisible”


[Grzegorz "Yaqza" Ciecieląg na podstawie opracowania Jerzego Szyłaka i informacji wydawnictwa Manzoku]

..........................................................................

Okiem znawcy

..........................................................................

Jerzy Szyłak
Scenarzysta komiksowy, autor szeregu książek o komiksie, w tym m.in. takich pozycji jak: Komiks: świat przerysowany, Poetyka komiksu. Warstwa ikoniczna i językowa oraz Komiks i okolice kina.

Wiele krążyło między fanami komiksu dowcipów na temat wydawnictwa Manzoku i jego działalności. I okazuje się, że teraz trzeba odszczekać te wszystkie kąśliwe uwagi. „Les Cites Obscures” to jedna z najpiękniejszych serii komiksowych, z jakimi miałem się przyjemność zetknąć. Schuiten jest prawdziwym czarodziejem, jesli chodzi o kreowanie światów i ogromnie się cieszę, że polscy czytelnicy będą mogli się o tym przekonać. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że tłumacz stanie na wysokości zadania (dużo tam jest trudności w warstwie słownej), że jakość edytorska będzie wysoka (w tym wypadku to konieczność), że wydawcy uda się wydać wszystkie tomy cyklu, bo w serii tej nie ma słabych momentów.

..........................................................................

Okiem znawcy

..........................................................................

Adam Rusek
Pracownik Biblioteki Narodowej, znany badacz i miłośnik komiksu, autor m.in. książki Tarzan, Matołek i inni: Cykliczne historyjki obrazkowe w Polsce w latach 1991-1939 i zapowiadanego na jesień 2006 Leksykonu polskich bohaterów i serii komiksowych.

Jesli rzeczywiście we wrześniu ukaże się pierwszy album serii "Les Cites Oscures", będzie to - przynajmniej dla mnie - okazja do skonfrontowania mitu z rzeczywistością, bowiem cyklu nie znam, chociaż wiele zachwytów o nim czytałem. Będę również zmuszony do zrewidowania opinii o Manzoku, którą to firmę uważałem dotychczas za jednorazowe przedsięwzięcie wrocławskiego fana komiksów Tadeusza Baranowskiego - bardziej gest Don Kichota niż firmę biznesową. Chociaż: czy wydawanie Schuitena - Peetersa w Polsce nie jest donkiszoterią? No właśnie: jeśli Manzoku zdecydowało się na publikowanie tej serii pod wpływem głosów komiksowych fanów, które do firmy dotarły (a, jak rozumiem, tak jest), to muszę z pokorą wyznać, że na rynku komiksowym w Polsce się nie wyznaję i nic z tego nie rozumiem. Posypuję głowę popiołem. Jeśli oczywiście we wrześniu itd.

Tagi

Manzoku Mroczne Miasta


Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

qwerty -

jakos mi sie nie chce wierzyc, ze ten komiks wybrali internauci...mam nadzieje,ze manzoku wyda jednak jakąś serie, ktora chca czytelnicy. na europejskie komiksy ostatnio nie ma popytu. mam nadzieje, ze nie splajtuja za szybko i wydadza cos wartego kupienia....:(

daniels -

ale to jest własnie ta seria warta kupienia...A Schuiten to jeden z ciekawszych europejskich rysowników.

tom papioh -

Fantastycznie.Zapowiada się pięknie, trzymam kciuki (mocno!).

yarecki -

ja też myślę że to będzie ciekawa seria! SUPER! ciekawe co z rynku amerykańskiego nam zaserwują ;)

gosc -

No wlasnie co sie krtyka podoba nie zawsze podoba sie tzw masowej publicznosci wydawnictw nowych w ostanich latach bylo duzo ile ich mamy teraz??? a takie pozycje to sie za dobrze nie sprzedaja mimo to zapowiada sie calkiem calkiem