baner

NEWS

- Spotkania, wystawy, imprezy

Bohajedyn na KREW - WERK


Na wystawie "KREW - WERK" w warszawskiej Galerii Foksal będzie można zobaczyć prace Tomasza Bohajedynego. Otwarcie ekspozycji w najbliższą sobotę, 25 czerwca o godzinie 16.00
krewwerk

Galeria Foksal mieści się przy Górskiego 1A w Warszawie. Wystawę KREW - WERK można oglądać od 25 czerwca do 3 września 2016 roku.


Rok po udostępnieniu szerszej publiczności wystawy Palindrom, przedstawiającej odmienne postawy twórcze z wyraźną defiguracją i pognieceniem pojmowanej nam rzeczywistości mam przyjemność raz jeszcze dotknąć fenomenu "kreatymności", zobaczyć nie moje obrazy, doświadczyć czyjejś praktyki, sprowokować do spotkań, rozmów i ujawniania swojego. Tak inauguruję drugą wystawę o palindromicznym tytule KREW-WERK, jako zbiór prac artystów świadomych swojej kreacji i osób odnotowanych z trwałym lub przejściowym zaburzeniem psychicznym. Ekspozycja złożona z licznych propozycji artystycznych, tym razem sprowadzona do jednego, dość ważnego tematu dla wszystkich, wpatrzonych w rzeczy z reguły niewidzialne. Opowiada o sile oczu, krzywym postrzeganiu rzeczywistości, wzmożonej wzroczności i jej wymuszanym deficycie. To triumf zaburzeń widzenia z urodą takiego kalectwa, komasacja prac, ustanawianych już nie narządem wzroku, a sprzeciwem na to, co widoczne.

Konsumując wystawę możemy dojść do wniosku, że nie jesteśmy już odbiorcami proponowanego zbioru. To zbiór pastwi się nad naszą obecnością wprowadzając poczucie zaniepokojenia i dawno niewygłaszanego wstydu. Zmasowana ilość spojrzeń skierowanych na odbiorcę może wydać się dusząca. Jednak tylko w takiej liczebności możemy się zbliżyć do obłędu, propagowanego przez większość zaproszonych artystów.

Przestrzeń wystawy KREW-WERK została podzielona na część medyczną i część wymykającą się wszystkim zasadom. Zebrane prace w pierwszej części ekspozycji noszą status badanych i wymagają częściowej kwarantanny. Tak dzieje się z oglądanymi szkicownikami, usytuowanymi w szpitalnym inkubatorze. Oglądane i kartkowane w urządzeniu medycznym szkice wzbudzają większe poszanowanie, o co też wnosili artyści, przekazując mi często jedyną i bardzo osobistą ich reprezentację. Zakryte okna i kolumna wentylacyjna znoszą nasze zmysły do pomieszczeń raczej piwnicznych tj. prosektorium. W drugiej części już tego poczucia nie mamy. Pojawiają się gabloty i tradycyjne układy wystawiennicze. Przywołują na myśl klasyczną atmosferę dla pokazu prac plastycznych i znanych nam praktyk dydaktycznych, jednak z niezrozumiałą ilością prac (czyt. masą wystawienniczą).

Robert Kuśmirowski



Wydarzenie na FB

[ljc]



Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-