NEWS
- Recenzje
Rzeczywistości, która nie przeszła żadnej cenzury
Komiks „Czary zjary” daje popalić – dosłownie i w przenośni. Album Simona Hanselmanna jest miejscami odrażający, ohydny, obraźliwy, wulgarny i przekraczający granice dobrego smaku. Łatwo po pierwszych kilku planszach odrzucić całość, twierdząc, że nie mam nic wspólnego z takim przedstawieniem świata i ludzkich problemów. Ale czy rzeczywiście?
Maciej Gierszewski recenzuje komiks "Czary Zjary".
Maciej Gierszewski recenzuje komiks "Czary Zjary".
Komentarze
Możliwość komentowania tego tekstu jest wyłączona