baner

NEWS

- Rozmaitości

Famagusta od Pszrena


Piotr "Pszren" Szreniawski o upublicznił swój najnowszy 240 stronicowy epos graficzny "Famagusta". Sam autor pisze o nim: "Planowane jest wydrukowanie dwu egzemplarzy (jeden pójdzie do Biblioteki Narodowej, drugi dla autora). Chętne osoby mogą wydrukować sobie fragmenty lub całość z sieci, a nawet pojechać samodzielnie do Famagusty - zagadkowego miasta na Cyprze. Czy kryzys gospodarczy zniszczy gospodarkę wyspy Afrodyty? czy bohater eposu przetrwa do samego końca? Kto wie!"


Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

megadeath -

naprawdę, nie macie już o kim pisać tylko o tym nawiedzonym zerze? No sorki, ale co to dziwadło ma wspólnego z komiksem??? Taki z niego twórca, ja z Macierewicza zdrowy umysłowo koleś.

Ystad -

megadeath pisze:naprawdę, nie macie już o kim pisać tylko o tym nawiedzonym zerze? No sorki, ale co to dziwadło ma wspólnego z komiksem??? Taki z niego twórca, ja z Macierewicza zdrowy umysłowo koleś.


On przynajmniej ma odwagę podpisywać się imieniem i nazwiskiem pod tym co robi i mówi.
Już samo to stawia go o niebo wyżej nad większością ludzi udzielających się anonimowo na forach.

ljc -

@megadeath
za pisanie w ten sposób o pszrenie masz ostrzeżenie - to bardzo niekulturalna wypowiedź i nie będzie tolerowana na alei

Rzenio -

Też mam taki opos(ły) tom na półce. Tylko nazywa się album ze zdjęciami z wakacji. A co do treści - wymiękłem przy trzydziestym zdjęciu wągrów na nosie własnym (jak mniemam) autora . Mam nadzieję, że dalej akcja nabiera tempa.

megadeath -

że słucham??? a, sorki - powinienem piać z zachwytu nad bździnami tego cudaka? Chyba jakieś żarty. "Pisanie w taki sposób" - czyli JAKI? Gnioty nazywam gniotami, a pajaców uważających się na twórców nazywam po imieniu: PAJACAMI. To prawda, że każdy może teraz zaistnieć i nie wie, co to żenada, dlatego dumnie podpisuje te banialuki swoim nazwiskiem. No ale nie każdy musi zaraz o tym trąbić na prawo i lewo, ośmieszając przy okazji ideę szacownej Alei Komiksu. Co do podpisywania się - Kononowicz też się podpisywał, i jakoś nie sądzę, żeby to go stawiało wyżej od anonimowych forumowiczów. A pszren i jego kropki albo ostatnie żałosne fotki robione własnej fizjonomii z odległości ręki (żal.pl) to bezdenne badziewie, jakiego świat nigdy nie widział i nigdy już nie zobaczy.
Do tej pory pisaliście o komiksach i niech tak zostanie, a tego Kononowicza polskiego komiksu zostawcie takim serwisom jak JoeMonster.

megadeath -

Rzenio pisze:Też mam taki opos(ły) tom na półce. Tylko nazywa się album ze zdjęciami z wakacji. A co do treści - wymiękłem przy trzydziestym zdjęciu wągrów na nosie własnym (jak mniemam) autora . Mam nadzieję, że dalej akcja nabiera tempa.


No ja takich tomów mam naście, i do łba mi nie przyszło, że to KOMIKS (sic!). I że jestem TWÓRCĄ! I że powinienem się swoimi dziełami dzielić! Swoją drogą - koleś ma coś nie tak ze sobą i w sumie musi być bardzo nieszczęśliwy, skoro tak bardzo chce zwracać na siebie uwagę, wrzucając w ten kilkaset fotek z jakiejś żałosnej wycieczki last minute. W dodatku sam, robiąc sobie fotki z góry, z dołu i z boku i z podskoku. A potem upublicznia je jak popapraniec o skrzywionej osobowości. Chce na siebie zwrócić uwagę? Powiedzieć, jak mu źle? Co ten gniot ma przekazać? Jeśłi ma problemy, to są specjaliści i mu pomogą, nie musi od razu zaśmiecać netu fotami swojej szpetnej fizjonomii... Żenada do sześcianu, a admini, zamiast potraktować takie g...no nako spam, linkują to i puszczają w eter. No i git, w maju mój 6-letni dzieciak jedzie na wycieczkę do Malborka. Dam mu aparat i niech tworzy arcydzieło.

ljc -

krytykować możesz ad rem, a nie ad personam - rozumiesz różnicę?

megadeath -

ljc pisze:krytykować możesz ad rem, a nie ad personam - rozumiesz różnicę?


tylko że w przypadku takich zawodników jak pszren, Kononowicz i innych Gracjanów Roztockich nie sposób jedno od drugiego rozdzielić, bo parszywość ich wypocin wynika niewątpliwie z chęci zabłyśnięcia lub spaczonej osobowości. I jedno i drugie wyklucza ich z grona osób, którymi warto sobie zaprzątać głowę. Kononowicz to przypadek kliniczny, ale tacy jak Gracjan czy inny pszren to po prostu miernotki, które chcą nawet za cenę śmieszności zaistnieć. A skoro tak - to proszę bardzo, ale ze wszelkimi tego konsekwencjami.