NEWS
- Recenzje
Summa summarum otrzymujemy w jednym albumie pewien przekrój twórczości Christy, skądinąd częściowo przynajmniej znany jego fanom. Podejrzewam, że głównie pierwsza część może być mniej znana, głównie z racji tego, że powstała i dawno, i chyba nie była publikowana w późniejszych latach w innej niż gazetowa formie. Mamy tu również do czynienia jeszcze z Kajtkiem-Majtkiem, czyli pierwszą wersją Kajtka znanego z późniejszych, wspólnych z Kokiem, przygód. Ciekawym doświadczeniem jest poznawanie zarówno ewolucji bohaterów, jak i stylu rysowania autora, czego mamy tutaj dobry przykład.
Mariusz Miros recenzuje komiks Kajtek i Koko w Londynie (II wydanie).
Kajtek i Koko w Londynie (II wydanie)
Summa summarum otrzymujemy w jednym albumie pewien przekrój twórczości Christy, skądinąd częściowo przynajmniej znany jego fanom. Podejrzewam, że głównie pierwsza część może być mniej znana, głównie z racji tego, że powstała i dawno, i chyba nie była publikowana w późniejszych latach w innej niż gazetowa formie. Mamy tu również do czynienia jeszcze z Kajtkiem-Majtkiem, czyli pierwszą wersją Kajtka znanego z późniejszych, wspólnych z Kokiem, przygód. Ciekawym doświadczeniem jest poznawanie zarówno ewolucji bohaterów, jak i stylu rysowania autora, czego mamy tutaj dobry przykład.Mariusz Miros recenzuje komiks Kajtek i Koko w Londynie (II wydanie).
Komentarze
Możliwość komentowania tego tekstu jest wyłączona