baner

NEWS

- Zapowiedzi

Nowa polska seria od Egmontu


Egmont - logo W kwietniu powinien ukazać się pierwszy tom nowej serii Pawła Kłudkiewicza "Miś Misza". Komiks jest jego albumowym debiutem.
Za Egmontem:
Paweł „Pawka” Kłudkiewicz urodził się w 1978 roku Warszawie. Jest
z wykształcenia architektem, pracuje jako rysownik i ilustrator. Pierwsze komiksy zaczął rysować w wieku 26 lat, debiutował zaś w Antologii Piłkarskiej (Kultura Gniewu – 2005). Współpracował m.in. z Focusem, Lampą i portalem Babaryba.pl. Jego prace były prezentowane na wystawie podczas Międzynarodowego Festiwalu Komiksowego w Łodzi oraz na wystawach indywidualnych w Warszawie i Olsztynie. Mieszka i pracuje w Warszawie. Jest globalnym patriotą, miłośnikiem backpackingu ze szczególnym uwzględnieniem Azji.
Miś Misza jest jego pierwszym komiksem. Świat w nim przedstawiony to mieszanka klimatu cyberpunk, historii spod znaku Agenta 007 oraz uwielbienia autora dla klasycznego francuskiego komiksu spod znaku Asteriksa czy Valeriana.



Miś Misza #1: Oxygenesis


Scenariusz: Paweł Kłudkiewicz
Rysunki: Paweł Kłudkiewicz
Oprawa: twarda
Format: 215 x 290 mm
Stron: 48
Cena: 35 zł.
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 978-83-237-4608-9
Data wydania: kwiecień 2010

Miś Misza. Wyluzowany kudłacz, podróżuje po wszechświecie, w księżycowym pyle, pomiędzy planetą Wenus, ziemią i innymi zasiedlonymi przestrzeniami. Misza praktykuje Zez Zen - odmawia sutrę wielkiego paradoksu, siedząc w kwiecie lotosu i popijając rum sojowy, ale bynajmniej nie czyni tego w celach rozrywkowych. Stawka jest wysoka, sytuacja często niebezpieczna dlatego Misza skupia się jak laser i pokonuje każdą przeszkodę.
Humorystyczny, futurystyczny, odjechany w kosmos. Taki właśnie jest Miś Misza.
Przyjmijmy, że dzieje świata to jeden rok. Około kwietnia pojawiają się pierwsze rośliny. Szesnastego grudnia – dinozaury. A dziesięć dni później, 26 grudnia, pterodaktyle i spółka schodzą z areny dziejów. Potem jest parę dni spokoju, a zaledwie dwie minuty przed północą na scenę wkracza człowiek. Przedstawiona historia ma miejsce zaledwie parę sekund przed końcem roku, czyli końcem świata.
Dwie minuty sławy, które przypadły ludzkości, właśnie mijają. Mamy rok 2107. Świat został opanowany przez wielkie korporacje, inżynierię genetyczną, mutacje międzygatunkowe i reality-show na śmierć i życie. Powszechne stały się choroby popromienne, azotany w wodzie pitnej, ulepszacze do pieczywa oraz aromaty i smaki identyczne z naturalnymi.
Cały świat opanowały zamęt i wariactwo.
Czy rzeczywiście cały? Temu szaleństwu nie poddało się przecież jeszcze kilka szarych komórek w głowie pewnego osobnika. Gdzieś w pustynnej Eurabii, w rezerwacie dla nosicieli genów, siedzi w zamknięciu Miś Misza – ostatnia nadzieja dla tej planety. Wielka nadzieja kudłatych…

[opis wydawcy]





[ljc]


Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

vision2001 -

Hehehe - czyli to jest ten wielce tajemniczy autor i jego bohaterowie. :) Super! Bardzo pozytywnie :) Pozycja jak dla mnie :)

janostaw -

Egmont wydaje komiksy polskich autorów według pewnego klucza: Jeż Jerzy, Miś Misza, niebawem Ryś Ryszard :)

okładka fajowa, czekam na przykładowe plansze


kisiu -

a może by tak szersze zapowiedzi na najbliższe miesiące i odpowiedź na pytania:)?

oligator1975 -

http://komiks.polter.pl/Mis-Misza-c20554

Burps -

biorę!

eskos -

"Hardcore'owa" pozycja. Czytałem to co zostało wydrukowane w Katologu Konkursowym MFKi i nawet mi się podobało.

Cena mi się bardzo nie podoba, dlatego zdecyduję o zakupie dopiero po zobaczeniu albumu na własne oczy i wyrobieniu subiektywnej oceny jakości wydania.

Cello -

Kolejny polski komiks humorystyczny? Dziękuję, postoję. Wolę odłożyć kasę na "La branche Lincoln" Kowalskiego.

Conrad Kemp -

Kupie to to :)

Ystad -

Cello pisze:Kolejny polski komiks humorystyczny? Dziękuję, postoję. Wolę odłożyć kasę na "La branche Lincoln" Kowalskiego.


Nie odkładaj kasy na ten komiks. Przeczytaj go w empiku. Zbudujesz w ten sposób rynek!

Cello -

Robisz się żałosny. Coś co jest warte wydania nań pieniędzy na pewno trafi na moją półkę i nie będę czytał tego w empiku. A polski komiks humorystyczny interesuje mnie tak jak zeszłoroczny śnieg.

Ystad -

Cello pisze:Robisz się żałosny.


Jeżeli masz odwagę to powiedz mi to prosto w oczy. Powiem Ci, że już na to czekam z niecierpliwością Panie Cello.

Cello -

he ciekawe jak mam ci to powiedzieć prosto w oczy jak nawet cię nie znam :)

vision2001 -

To jak? Spotykamy się na WSK? (w Łodzi niestety nie gościłem i nie wiem czy zagoszczę...)

Iron -

Cello pisze:Robisz się żałosny. Coś co jest warte wydania nań pieniędzy na pewno trafi na moją półkę i nie będę czytał tego w empiku. A polski komiks humorystyczny interesuje mnie tak jak zeszłoroczny śnieg.

Chyba żartujesz. Ystad żałosny? To ty bezpośrednio mówisz o czytaniu komiksów w empiku. To ty, po wszystkich twoich komentarzach, sprawiasz wrażenie, że nie potrafisz rozpoznać komiksu, na który warto wydać pieniądze.

vision2001 -

Cello pisze:he ciekawe jak mam ci to powiedzieć prosto w oczy jak nawet cię nie znam :)


Hmmm... Gorzej jeśli Ystad ma lekkiego strita ;)

[Ystad - mam nadzieję, że nie obraziłem, ale rzucenie tego żartu było silniejsze ode mnie. A co do spotkania na WSK to z miłą chęcią poznam się z osobami, które znam tylko w wirtualny sposób dzięki Alei]

Cello -

Iron, może mi powiesz, że na ten komiks warto wydać pieniądze? :D

Co do Ystada chodziło mi o to, że w każdym temacie wyjeżdża z jakimś empikiem co już powoli staje się żałosne.

beken_d -

Ystad robisz sie zalosny.

Iron -

Cello pisze:Iron, może mi powiesz, że na ten komiks warto wydać pieniądze? :D

Czy ja to napisałem wyżej? Nie. Skąd mam wiedzieć czy komiks jest warto kupienia, skoro tylko przykładowe strony widziałem.

Pisząc "po wszystkich twoich komentarzach" nie miałem na myśli tylko tych z niniejszego wątku. Miałem na myśli wszystkie twoje komenty na alei - aż bije z nich to wrażenie, o którym napisałem.

beken_d pisze:Ystad robisz sie zalosny.

Ystad nie jest żałosny. On tylko napiętnuje tą godną pożałowania postawę Cello.

Ystad -

beken_d pisze:Ystad robisz sie zalosny.


dzięki :) Na szczęście do Ciebie to mi jeszcze brakuje kilkanaście poziomów żałosności :/ a i tak cały czas mi odskakujesz jeszcze dalej....

Cello -

Iron pisze:Pisząc "po wszystkich twoich komentarzach" nie miałem na myśli tylko tych z niniejszego wątku. Miałem na myśli wszystkie twoje komenty na alei - aż bije z nich to wrażenie, o którym napisałem.

To ja ci odpowiem tak: po wszystkich twoich komentarzach, sprawiasz wrażenie, że nie potrafisz rozpoznać komiksu, na który warto wydać pieniądze. Pasuje? :D

Iron -

Cello pisze:To ja ci odpowiem tak: po wszystkich twoich komentarzach, sprawiasz wrażenie, że nie potrafisz rozpoznać komiksu, na który warto wydać pieniądze. Pasuje? :D

To twoje święte prawo tak napisać, tak samo jak moje. Tylko że ja po prostu nie oceniam komiksów tylko po opisie i przykładowych stronach, tak jak ty.

Dla mnie EOT, bo nie ma sensu pisać jak do ściany.

Cello -

Po to są przykładowe strony i opisy żeby móc sobie jakieś zdanie o komiksie wyrobić. A pierwsze wrażenie jest chyba najważniejsze. Z mojej strony też EOT.