baner

Komiks

Historia Cudownego Obrazu Matki Bożej Licheńskiej

Historia Cudownego Obrazu Matki Bożej Licheńskiej

Scenariusz: Szymon Adamus
Rysunki: Marcin Kępski
Wydanie: I
Data wydania: Kwiecień 2008
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Stron: 44
Cena: publikacja darmowa
Wydawnictwo: Sanktuarium w Licheniu
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Zamiast obszernej publikacji - historia opowiedziana za pomocą obrazków i krótkich zdań „w dymkach”. Księża Marianie z Sanktuarium w Licheniu wydali właśnie komiks dla dzieci pt. „Historia Cudownego Obrazu Matki Bożej Licheńskiej”.

Jest to pierwszy komiks o Sanktuarium. Rozpoczyna go scena bitwy pod Lipskiem w 1813 roku, w której brał udział Tomasz Kłossowski - kowal, któremu - według podań - objawiła się Matka Boska, a kończy przeniesienie Cudownego Obrazu z grąblińskiego lasu do Lichenia w 1852 roku.

Kustosz Sanktuarium ks. Wiktor Gumienny mówi, że wykorzystując tę formę publikacji Księża Marianie chcą przybliżyć historię Cudownego Obrazu i - tym samym Sanktuarium - najmłodszym pielgrzymom. -„Wiedza zgromadzona w książkach czy innych wydawnictwach jest przyswajalna dla dorosłych. Dla dzieci może być zbyt trudna, zbyt niezrozumiała. Kiedy rozpocząłem pracę w Licheniu w latach 90. zauważyłem, że dużą popularnością wśród najmłodszych cieszy się wydana w tamtych czasach kolorowanka o Sanktuarium. Wspólnie ze współpracownikami wymyśliliśmy, że komiks na pewno zainteresuje najmłodszych, sprowokuje do czytania i spowoduje, że Licheń nie będzie dla nich miejscem anonimowym” - tłumaczył kustosz.

Ks. Gumienny, który akceptował ostateczną wersję komiksu przed oddaniem do druku przyznał, że wielką trudnością było przedstawienie najważniejszych momentów z przeszłości Sanktuarium na 44 stronach. -„Trzeba było wyselekcjonować najważniejsze wydarzenia, ująć je w prostych słowach. To dlatego praca nad publikacją trwała około roku” - tłumaczył.

Autorami komiksu są koninianie, obecnie pracujący w Poznaniu, Szymon Adamus (student dziennikarstwa) i Marcin Kępski (rysownik, ilustrator, architekt). Adamus przygotował scenariusz i teksty, Kępski - grafikę. -„Nasz wizje były różne, dlatego konfrontowaliśmy pomysły na bieżąco, po kolei omawialiśmy każdą stronę. Eliminowaliśmy błędy na wersji biało-czarnej przed naniesieniem koloru” - tłumaczył Szymon Adamus. Przyznał, że trudniej jest rysować komiks w oparciu o wersję historyczną niż tworzyć go od samego początku. -„Tu historia jest znana, spisana. My musieliśmy wnieść w nią trochę świeżości zamiast opowiadać krok po kroku już spisane fakty. Wiedzieliśmy też, że komiks jest adresowany dla dzieci, dlatego przemyciliśmy w nim dziecięce postaci” - dodał.

W pracy nad tekstem autorzy komiksu opierali się na pisanych dokumentach źródłowych, projektując grafikę korzystali ze starych zdjęć okolic Konina, Lichenia. -„Chcieliśmy wiernie odtworzyć ówczesne budownictwo, roślinność. Komiks rozpoczyna scena batalistyczna, sięgnęliśmy więc po informacje, jak wyglądało ówczesne wojsko” - opowiadał Marcin Kępski. Dodał, że dużo czasu zajęło mu stworzenie postaci Maryi Licheńskiej. -„Poprawki trwały praktycznie do zamknięcia projektu. Postać Maryi - głównej bohaterki - jest tu najważniejsza. Nie mogła być zbyt dziewczęca, ani zbyt kobieca, a przy tym musiała być naturalna, ale i zjawiskowa, bo przecież nie była to istota ziemska. Mając na uwadze adresatów - dzieci, musiałem w komiksie użyć prostszej kreski i żywych kolorów” - tłumaczył Kępski.

Komiks powstawał na papierze, Marcin Kępski rysował go tradycyjnie tuszem i stalówką, a kolory nanosił w komputerze.

”Historia Cudownego Obrazu...” została wydana w nakładzie 5 tysięcy egzemplarzy. Komiks będzie rozdawany dzieciom pierwszokomunijnym, które od lat w maju i w czerwcu licznie odwiedzają licheńskie Sanktuarium, po Mszy św. o godz. 10.00.

Publikacja ma zakończenie otwarte, zamykają ją wydarzenia z 1852 roku, dlatego Księża Marianie zachęcają dzieci i młodzież do lat 18. - nawet całe klasy, aby narysowali ciąg dalszy komiksu. Prace znajdą się na wystawie w licheńskiej bazylice, a najlepsze projekty będą nagrodzone. [www.lichen.pl]

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-