baner

Komiks

Diabełki #02: Sama radość

Diabełki #02: Sama radość

Scenariusz: Olivier Dutto
Rysunki: Olivier Dutto
Wydanie: I
Data wydania: Lipiec 2022
Seria: Diabełki
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 16,7x25,5 cm
Stron: 144
Cena: 49,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328155213
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Kolejna porcja wygłupów Diabełków – rodzeństwa, które ma same wybuchowe pomysły. Rodzice ledwie wytrzymują z Niną i Tomkiem. Szalone dzieciaki, kiedy nie trzymają wspólnego frontu przeciwko mamie i tacie, robią sobie nawzajem kawały, w czym przoduje Nina. Tomek z kolei ma misję: pokonać kosmitów, którzy chcą zniszczyć Ziemię. Oczywiście uważa Ninę za najbardziej niebezpieczną z obcych. Ich spory trwają nawet na wakacjach!

Scenarzystą i rysownikiem serii jest francuski twórca Olivier Dutto, który zdobył popularność właśnie „Diabełkami”, które są wydawane od 2004 roku. Wymyślił też serię poboczną, „Grippy”, poświęconą leniwemu kotu Niny i Tomka.
„Diabełki: to jedna z najpopularniejszych we Francji serii humorystycznych dla dzieci. Druga część cyklu została w 2005 roku wyróżniona nagrodą na Festiwalu Komiksu w Angoulême w kategorii dla młodych odbiorców. Niniejszy album zbiorczy składa się z trzech tomów oryginalnych: „Uwaga, głupawy brat!”, „Sama radość!” i „Siostra na sprzedaż”.

Galerie

Diabełki #02: Sama radość Diabełki #02: Sama radość Diabełki #02: Sama radość

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

PIEKIELNE RODZEŃSTWO



Dzieci są psotne, to wie każdy, kto miał z nimi do czynienia albo po prostu pamięta, jaki sam był w pewnym wieku. I te same dzieci lubią też historie, którym daleko jest do bycia grzecznym, bo kto chce czytać o wszystkich tych ułożonych, poprawnych bohaterach, prawda? Właśnie, dlatego są serie takie, jak „Diabełki”, pokazujące nam losy takich właśnie młodych ludzi, serwując je w formie, która spodoba się całej rodzinie.



Nina i Tomek to rodzeństwo rozrabiaków, z którymi trudno jest komukolwiek wytrzymać, a im samym ze sobą nawzajem także. Tomek nie wierzy, że siostra jest człowiekiem, w końcu w pewnych miejscach wygląda zupełnie inaczej od niego i chłopak za wszelką cenę chce udowodnić, że pochodzi ona z kosmosu i zagraża Ziemi. Nina za to zawsze jest w stanie w coś go wkręcić tak, że zawsze poniesie (nie)zasłużone konsekwencje. Ale czasem zdarza im się połączyć siły i…



Jako dziecko lubiłem różne komiksy. Czytywałem te stricte ugrzecznione, z dydaktycznym wydźwiękiem, nawet jeśli czasem zgrzytałem przy tym zębami, i czytałem te zdecydowanie mniej grzeczne. Jednak kiedy byłem mały do wyboru miałem „Kaczora Donalda”, „Muminki”, „Smerfy”, „Asteriksa” albo zeszytówki superhero od TM-Semic, więc brakowało czegoś pomiędzy i takie serie, jak „Kid Paddle” czy „Titeuf” odkryłem dopiero w późniejszych latach, ale trafiły do mnie. A szczególnie ten drugi, niestroniący od obrzydliwości czy mocniejszych tematów.



„Diabełki” znajdują się gdzieś pomiędzy. Niegrzeczne, ale nie za bardzo. Czasem obrzydliwe, ale nie aż tak, jak „Titeuf”, bazują na podobnych, co np. „Sisters” schematach, ale jednocześnie są bardziej szalone i nastawione na mocniejszą akcję. Choć ta akcja tradycyjnie ograniczona jest do jednostronicowych skeczów. Skeczów, które czasem śmieszą bardziej, czasem mniej, do jednych trafiają, do innych nie… Do mnie trafiły i z nowości dla dzieci to właśnie ten cykl stał się dla mnie jednym z najatrakcyjniejszych (tuż obok jeszcze lepszego „Cedryka”) z ostatnich miesięcy, jeśli i nie kilku lat.



Bo i dorośli też znajdą tu sporo dla siebie. Choćby reakcje biednych rodziców tytułowych diabełków, którzy – rodzice, nie diabełki – mają dość takiej codzienności i muszą się nieraz nieźle nagimnastykować, żeby wkręcić w coś dzieci, choćby dla chwili spokoju. Wszystko to bawi, także na poziomie graficznym, bo te mocno cartoonowe, wykręcone grafiki są jak najbardziej zabawne i przy okazji miłe dla oka.



Dla mnie kawał dobrej serii. Głównie do pośmiania się, ale czasem kryjącej w sobie coś więcej. Serii w dam raz i dla dzieci, i dla rodziców.