baner

Komiks

Ptyś i Bill #09: Koncert na trzy osoby i psa

Ptyś i Bill #09: Koncert na trzy osoby i psa

Scenariusz: Christophe Cazenove
Rysunki: Jean Bastide
Wydanie: I
Data wydania: 23 Luty 2022
Seria: Ptyś i Bill, Komiksy są super
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 16,7x25,5 cm
Stron: 144
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ZAPOWIEDŹ
WASZA OCENA
Brak głosów...
Przygody pomysłowego chłopca i jego szalonego psa. Humorystyczna seria dla dzieci i dorosłych. Album zbiorczy zawiera trzy tomy oryginalne: „Koncert na trzy osoby i psa”, „Nie ma jak spacer!” i „Błyskotliwy Bill”.
Ptyś i jego spaniel Bill nie potrafią bez siebie żyć i pomagają sobie zawsze, kiedy trzeba. Obaj też mają mnóstwo zwariowanych pomysłów, które nie umilają życia innym osobom... Na szczęście rodzice chłopca są przyzwyczajeni do błazeństw swoich pupili, a sami też od czasu do czasu zrobią coś wesołego i szalonego. Cała rodzinka jest siebie warta!

Pomysłodawcą serii był legendarny belgijski autor Jean Roba (1930–2006; m.in. „Sprycjan i Fantazjusz”), który tworzył ją od 1959 do 2001 roku. Obecnie „Ptyś i Bill” jest pisany popularnego scenarzystę Christophe’a Cazenove’a, współautora wielu bestsellerowych cykli humorystycznych („Sisters”, „Kasia i jej kot”, „Mali bogowie”), a rysowany przez Jeana Bastide’a (ilustracje bądź kolory do niektórych tomów znanych w Polsce serii „Wojna Sambre’ów” i „Sherlock Holmes Society”).

Galerie

Ptyś i Bill #09: Koncert na trzy osoby i psa Ptyś i Bill #09: Koncert na trzy osoby i psa Ptyś i Bill #09: Koncert na trzy osoby i psa

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

PTYŚ I BILL ZNÓW W AKCJI



Wydawanie w Polsce „Ptysia i Billa” zaczęło się od tomu kontynuatorów spuścizny oryginalnego autora i do tego punktu po serii klasycznych albumów właśnie wracamy. I chociaż to komiksy pisane i rysowane przez Jeana Robę były najlepsze, zabawa nadal jest udana. I warta polecenia wszystkim fanom cyklu.



Ptyś i Bill. Pies i chłopiec. Przyjaciele. I psotnicy. Szaleją, bawią się, rozrabiają i przeżywają kolejne przygody. Co tym razem czeka na nich i ich bliskich, przyzwyczajonych co prawda do psot obu, ale czy tak do końca? I jak poradzą sobie z tym wszystkim, co przyniesie im życie?



Serię „Ptyś i Bill” wymyślił w 1959 roku ojciec „Sprycjana i Fantazjusza” i pracował nad nią aż do roku 2001. Dwa lata później pracę nad nią przejął Laurent Verron, który z pomocą różnych scenarzystów przygotował łącznie osiem albumów. Od 37 tomu jednak za serię wziął się wszystkim doskonale znany Christophe Cazenove („Sisters”, „Kasia i jej kot”), który pracuje nad nią od tamtej pory (w chwili gdy pisze te słowa dostępnych jest sześć albumów z jego scenariuszami). A w niniejszym tomie dostajemy tomy 38-41, z samego środka jego pracy nad serią. I jak zwykle całość jest udana, sympatyczna i urocza.



Jeśli chodzi o rysunki, to ich siłą nawet w tomach tworzonych współcześnie jest ich klasyczność. „Ptyś i Bill” to seria, która podobnie jak inne kontynuowane obecnie klasyki („Smerfy”, „Asteriks”) zachowuje wszystko to, co miłośnicy kochali w stylu Jeana Rob. Kolor też jest zresztą taki, jak dawniej. Cartoonowa kreska, czyste wykonanie, sporo detali i urok w miejsca wpadają w oko. A wszystko to znakomicie wydane i nieźle napisane. Nieźle, bo czasem potencjał okazuje się być niewykorzystany, a jednocześnie całość i tak znakomicie bawi, uczy, wciąga i poprawia humor całej rodziny.



Miłośnikom serii tego tomu polecać nie muszę. Ale każdy, kto lubi humorystyczne komiksy europejskie, powinien poznać „Ptysia i Billa”. To udana seria i warto po nią sięgnąć. Najciekawiej i tak wypadają klasyczne albumy, niemniej każdy, nawet najbardziej współczesny, absolutnie wart jest poznania i polecenia.