Komiks
Kasane #01
Scenariusz: Daruma Matsuura
Rysunki: Daruma Matsuura
Wydanie: I
Data wydania: Grudzień 2021
Seria: Kasane
Tłumaczenie: Ewa Wachol
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 24,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
ISBN: 978-83-8242-176-7
Rysunki: Daruma Matsuura
Wydanie: I
Data wydania: Grudzień 2021
Seria: Kasane
Tłumaczenie: Ewa Wachol
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 24,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
ISBN: 978-83-8242-176-7
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Kasane to dziewczyna o niepowtarzalnej, wręcz nieprzeciętnej brzydocie. Jej matka wiedziała, jak ciężki los czeka córkę, dlatego zostawiła jej po sobie pewną rzecz – czerwoną szminkę. Nie jest to jednak zwykły kosmetyk. Dzięki niemu żałosne życie Kasane kompletnie się zmieni.
Komentarze
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
wkp -
BRZYDKIE KACZĄTKONajnowsza manga od Waneko, „Kasane”, to rzecz dziwna już na pierwsza rzut oka. Spójrzcie tylko na okładkę, niewiele da się na jej podstawie powiedzieć, prawda? Środek też utwierdza nas w pewnej dziwności serii. Ale jednocześnie jest to rzecz udana i warta poznania, jeśli szukacie dojrzalszej, mroczniejszej opowieści mangowej.
Kasane można uznać za brzydkie kaczątko. Dziewczyna ma wielkie marzenia, ale całkowity brak urody – a nawet dużo gorzej – w niczym jej nie pomaga. A jako córka wybitnej aktorki olśniewającej wszystkich urodą, poprzeczkę postawioną ma wysoko. Ale jest coś, co może pomóc dziewczynie: zostawiona jej przez matkę szminka. Z tym, że nie jest to zwyczajna szminka, a Kasane trafia w sam środek sytuacji, która może ją przerosnąć i wszystko zmienić… być może na gorsze…
Okładka tego tomiku zdradza Wam niewiele. Właściwie to nic. Jakiś wampiryczny romans spod szyldu girl love? Thriller z uwodzicielką w tej samej estetyce? Opis coś tam klaruje, ale niewiele. A skoro i okładka, i blurb, nie chcą zbyt dużo czytelnikowi zdradzać, nie zamierzam i ja. Może nie będzie to łatwe, ale zdradzanie detalu zostawmy sobie na recenzję kolejnych tomów, kiedy już nie będę miał wyjścia, a teraz spróbujmy przejrzeć się z „Kasane” bez wchodzenia w detale gatunkowe, fabularne i im podobne.
A zatem czy fantastyka to, czy jedynie thriller, nie będę zdradzał. Może to reinterpretacja baśniowych motywów, poddanych zaszczepieniu na współczesny nam grunt, może coś bliskiego życia, a przynajmniej takiego mangowego, cokolwiek tu na Was czeka i jak jest kwalifikowane gatunkowo, zabawa jest udana. Może dość prosta, ale na pewno nastrojowa, z ciekawą fabułą i tym podobnymi elementami. W sam raz dla fanów cięższych, bardziej nastrojowych klimatów, którzy lubią nieco dziwne historie.
Najlepsze w „Kasane” pozostają jednak rysunki. Owszem, fabuła jest udana, postacie nieźle skrojone, a treść ciekawa, ale to właśnie ilustracje, proste, ale mroczniejsze, niestroniące od czerni i po prostu poważniejsze, niż w typowych rozrywkowych mangach z miejsca sugerują nam z dziełem do jakiej grupy wiekowej kierowanym mamy do czynienia. Jeśli więc przekartkujecie tomik i wpadnie Wam w oko – albo w oko wpadną Wam przykładowe grafiki – do gustu przypadnie Wam także cała reszta.
I chyba nic więcej dodawać nie muszę. „Kasane” to przyjemna, dojrzalsza propozycja mangowa. Coś dla fanów mroczniejszych wrażeń, choć jednocześnie niepozbawiona lekkości i swobody.