baner

Komiks

Armada. Tom 2

Armada. Tom 2

Scenariusz: Jean David Morvan
Rysunki: Philippe Buchet
Wydanie: I zbiorcze
Data wydania: Styczeń 2022
Seria: Armada
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 21,6x28,5 cm
Stron: 196
Cena: 99,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 978-83-281-5225-0
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Krążowniki, statki admiralskie, transportowce wojenne, moduły techniczne... Armada to konwój tysięcy pojazdów kosmicznych poszukujących nowych form życia na nieznanych planetach. Statki Armady są zamieszkiwane przez stworzenia pochodzące ze wszystkich stron galaktyki. W gronie kosmicznych podróżników jest nawet jeden człowiek – Navis, młoda agentka wywiadu Armady.

Drugi album zbiorczy zawiera cztery oryginalne tomy (5–8).

Galerie

Armada. Tom 2 Armada. Tom 2 Armada. Tom 2

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

ARMADA LECI DALEJ



„Armada” to jedna z tych serii, na wznowienie których najbardziej czekałem od lat. Jako nastolatek poznałem pierwsze cztery tomy serii, przez lata zastanawiałem się, czy nie uzupełnić kolekcji o pozostałe, ale jakoś się to nie udawało. A teraz cykl powrócił w zbiorczych albumach, jeszcze lepiej wydany niż wcześniej. I jeśli jeszcze go nie znacie, poznajcie koniecznie, bo dla mnie to jedna z najlepszych serii science fiction jakie czytałem i chętnie będę do niej wracał jeszcze nie raz.



W albumie czekają na nas cztery kolejne opowieści o Navis. W pierwszej jej ciekawość na temat własnej rasy i gatunku może w końcu zostać choć trochę zaspokojona dzięki wystawie poświęconej ludzkiej kulturze. Ale nie ma jeszcze pojęcia, co tak naprawdę ją czeka…

Potem będzie musiała zmierzyć się z wojną, jaka toczy pewną planetę. Gdy Navis rozbija się na nieznanym globie, trafia w sam środek konfliktu między maszynami i ludźmi. Ale czy jej obecność tutaj wpłynie na to, co się dzieje?

Jakby tego było mało w dalszych historiach czeka na nią wielki spisek, z którym będzie musiała się uporać, a także szansa na wymarzone spotkanie ludzi. Ale czy na pewno będzie to spotkanie, na jakie czekała? I czego się dowie przy okazji?



W poprzednich czterech albumach autorzy zgłębili większość typów fantastyki naukowej, jakie istnieją – od odkrywania nowego świata, przez steam punk, na science fantasy skończywszy. Czy zostało im coś jeszcze do eksplorowania? Trochę tak, jak chociażby cyberpunk czy horror SF i w nowym tomie trochę zbaczają w tę stronę. Cyberpunku co prawda tu nie uświadczycie wiele – chyba, że za takowy uznacie walkę człowieka z maszynami – ale już do horroru całkiem temu blisko. A przynajmniej do schematów i motywów przez starszaki w realiach kosmicznych wykorzystywane – Navis a to rozbija się na obcej planecie, a to pojawia się tajemniczy sygnał z kosmosu, który może być spełnieniem jej marzeń o spotkaniu swoich ziomków… Znamy to i lubimy, pod warunkiem, że jest dobrze wykonane, a tu jest i to bardzo.



I właśnie na takich schematach opiera się cała ta seria. Autorzy biorą to, co w fantastyce najbardziej znane i lubiane, dorzucają silną kobiecą bohaterkę – silną, ale i seksowną, niebojącą się paradować niemal nago – dorzucają do tego dużo akcji, świetne pomysły i… W ostatecznym rozrachunku powstaje seria, która nie jest wcale tym, czym się wydaje, czyli stricte męskim SF, a naprawdę dobrą fantastyką dla każdego miłośnika gatunku, niezależnie od płci.



I genialnie przy tym zilustrowanym. Kreska ma w sobie i cartoonową lekkość, i widowiskową nutę, przede wszystkim jednak urzeka i zachwyca detalami, realizmem i pietyzmem oddania szczegółów. Ogląda się to wszystko nawet jeszcze lepiej, niż czyta, chociaż fabuły są bardzo satysfakcjonujące, wciągające i niewolne od satyry czy odniesień do ważkich kwestii. Do tego mamy też wyśmienite wydanie i… Właśnie, nic więcej nie trzeba dodawać. Jeśli cenicie dobrą fantastykę, sięgnijcie w ciemno.