baner

Komiks

Ao No Exorcist #25

Ao No Exorcist #25

Scenariusz: Kazue Katou
Rysunki: Kazue Katou
Wydanie: I
Data wydania: Listopad 2020
Seria: Ao No Exorcist
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 19,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

KONIEC PRZESZŁOŚCI



Pół roku oczekiwania i wreszcie jest. Dwudziesty piąty tomik „Ao no Exorcist” sporo kazał na siebie czekać, ale jak zawsze było warto. Bo nie oszukujmy się, ale choć ta seria złożona jest z samych gatunkowych schematów, rewelacyjne wykonanie sprawia, że to jeden z najlepszych shounenów na rynku i ile podobnych opowieści byście nie czytali, dzieło Kazue Kato koniecznie powinniście poznać. I to jeszcze jak.



Wydarzenia pędzą na złamanie karku, kiedy nadchodzi Błękitna Noc. Gdy Yuri wydaje się na świat Yukio, zaczynają się problemy, bo dziecko nie oddycha. Wszystko to obserwuje Rin, który w końcu poznaje całą prawdę, ale co mu ona da? Co zmieni? I jakie będą konsekwencje wszystkich tych wydarzeń?



Śmiało można powiedzieć, że snuty od wielu tomów wątek o przeszłości rodziców głównego bohatera to taki przerywnik, mający na celu przedłużenie samej serii i odwleczenie w czasie odpowiedzi na kilka kluczowych pytań. Ale żeby wszystkie przerywniki były takie! Dzięki staraniom Kazue Kato dostajemy kawał świetnej opowieści, która wciąga, emocjonuje i dostarcza wyśmienitej akcji, walk i rozrywki, podlanych niezapomnianych klimatem. W2 tym tomie, kończącym wreszcie cały wątek, dominuje akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Na nic innego właściwie nie ma tu już czasu. Dzięki temu rzecz jest tak przyjemna i lekka w odbiorze, a czytelnik nie nudzi się ani przez chwilę. Zamiast tego pochłania tomik właściwie na raz. Ale tak to już z tym „Ao no Exorcist” jest i nie przewiduję by kiedykolwiek seria zaczęła nudzić.



Jak na shounen przystało, „Ao no Exorcits” oferuje nam akcję, klimat, szybkie tempo, walki, ale też i ciekawe wątki obyczajowe, interesujące postacie, dużo tajemnic, świetny humor… Długo można by wymieniać. Ważne, że całość czyta się szybko, przyjemnie i z takim zaangażowaniem, że na początku mojej przygody z serią w krótkim czasie pochłonąłem ponad dwadzieścia tomów i było mi mało. I mało jest mi także po tym tomie, który co prawda bardziej przybliża nas do finału, niemniej nadal pozostawia wiele niedosytu i budzie ochotę na to, by opowieść trwała jak najdłużej.



Jeśli więc jeszcze jakimś cudem nie znacie „Ao no Exorcist” a cenicie shouneny czy po prostu rozrywkowe, lekkie horrory i fantastykę, koniecznie powinniście sięgnąć po tę serię. Znajdziecie tu wszystko to, czego szukacie i wiele więcej. W końcu w serii tej mieszają się najróżniejsze schematy i estetyki pełnymi garściami czerpane zarówno z mang i anime, jak i szeroko pojmowanej popkultury.