baner

Komiks

Mafalda. Wszystkie komiksy. Tom 2

Mafalda. Wszystkie komiksy. Tom 2

Scenariusz: Quino
Rysunki: Quino
Wydanie: I
Data wydania: Wrzesień 2020
Seria: Mafalda. Wszystkie komiksy
Tłumaczenie: Filip Łobodziński
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Format: 210 x 165 mm
Stron: 344
Cena: 69,90 zł
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ISBN: 9788310134059
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Paski komiksowe z przygodami Mafaldy doczekały się wreszcie pełnej dwutomowej edycji w języku polskim. Tworzone przez Quino (Joaquína Salvadora Lavado) w latach 1964–1973 dzieła przetłumaczył Filip Łobodziński.

Bystra bohaterka kwestionuje zastany porządek i wprawia bliskich w konsternację, gdy ujawnia absurdy otaczającej ją rzeczywistości. Zadaje kłopotliwe pytania o politykę i stan świata, a matkę wytrąca z równowagi feministycznymi uwagami.

Na pozór błahe komiksy poruszają ważne problemy społeczne i krytykują autorytarne zapędy władzy. Nieustająca popularność dzieła wiąże się z żywotnością zilustrowanych zjawisk, powracających w nowych kontekstach w różnych częściach świata. Dzięki temu „Mafalda” skłania do refleksji nie tylko nad Argentyną lat 60. i 70. XX wieku, lecz także nad naszą współczesnością.

Quino (Joaquín Salvador Lavado) urodził się 17 lipca 1932 roku w Mendozie w zachodniej Argentynie. Quino to przydomek nadany mu przez rodziców w celu odróżnienia od wuja, który nosił to samo imię. W 1945 roku rozpoczął studia na Akademii Sztuk Pięknych w Mendozie, jednak ich nie skończył. Pierwszy rysunek udało mu się opublikować w 1954 roku w tygodniku „Esto Es”. Zajmował się też reklamą. Tak właśnie powstała postać Mafaldy – choć ostatecznie w reklamie się nie pojawiła, na jej potrzeby została wymyślona, by potem stać się bohaterką słynnych komiksów.

Obecnie autor mieszka i pracuje w Mediolanie.

[opis wydawcy]

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

MAFALDA – KONIEC



Wydawnictwo Nasza Księgarnia rzadko wydaje jakieś komiksy, a jeśli już się na coś porywa, to jest to absolutnie zachwycająca klasyka, obok której nie da się przejść obojętnie. Najlepszym przykładem na to są „Fistaszki”, jedna z najlepszych opowieści graficznych w dziejach, którą dostajemy z regularnością dwóch tomów rocznie. Drugim jest „Mafalda” – zebrany w dwóch tomach komplet pasków komiksowych z przygodami tej bohaterki. Pasków, które absolutnie urzekają i poruszają i chociaż nie są tak znane, jak podobne im publikacje, wcale nie są mniej warte poznania od nich.



Mafalda ma sześć lat i dużo myśli. Myśli nad sprawami dziecięcymi, myśli nad złożonymi, dojrzałymi kwestiami. Obserwuje i komentuje świat, dużo pyta… i nie lubi zupy. Potrafi za to każdego wprowadzić w zakłopotanie, pytając o politykę czy świat i serwując swoje feministyczne komentarze. Gotowi poznać jej codzienność i spędzić z nią trochę czasu?



Kiedy wydawnictwo Nasza Księgarnia planowało wydanie tego tomu na 30 września 2020 roku, nie mogło wiedzieć, że tak niefortunnie wybierze datę. Tak się jednak złożyło, że gdy na księgarskie półki w Polsce trafił drugi i ostatni z tomów zbierających paski „Mafaldy”, z tego świata odszedł jej twórca, Quino, (a dokładniej Joaquín Salvador Lavado Tejón). Premiera ostatniej części jego opus magnum w symboliczny sposób, choć nieświadomie, podkreśliła ten smutny fakt.



Abstrahując jednak od tego wszystkiego, przyjrzyjmy się w końcu samemu komiksowi. Chociaż argentyńskie opowieści graficzne nie są słynne, „Mafalda” zyskała trochę rozgłosu i przyniosła autorowi sławę. Swojego czasu zagościła nawet na polskim rynku, w roku 1985 w cyklu „Literatura na Świecie dla dzieci i młodzieży”, choć wówczas dostaliśmy ją w formie przerysowanej. Oryginał pojawił się dopiero w tym roku i…



Początek pierwszego tomu nie zwalał z nóg. Na czytelników czekały bardziej ponure i poważne paski komiksowe, niż humorystyczno-satyryczne twory. Jednak wraz z rozwojem losów naszej bohaterki rzecz zaczęła stawać się bardziej cela, bardziej zabawna, bardziej uniwersalna. Bo Quinto co prawda najbardziej celował w komentowanie bliskiej jemu, nam za to nieco bardziej odległej rzeczywistości, ale z czasem zmienił to i drugi tom jest jeszcze lepszy od pierwszego. To kwintesencja tego, jaka powinna być ta opowieść. Jest tu w punkt trafiona satyra, jest humor, są ponure przemyślenia, a wszystko to z prostotą, ale talentem zilustrowane i pięknie wydane.



Kto ceni dobre, ponadczasowe komiksy i paski gazetowe, koniecznie powinien po „Mafaldę” sięgnąć. To tylko dwa tomy (choć łącznie to mniej więcej siedemset stron komiksu), ale ile dostarczają rozrywki, przemyśleć i satysfakcji. Jeśli lubicie „Fistaszki”, „Garfielda” i im podobne tytuły, seria Quinto to coś dla was.