baner

Komiks

K

K

Scenariusz: Shiro Tosaki
Rysunki: Jiro Taniguchi
Data wydania: Styczeń 2019
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 150x210 mm
Stron: 290
Cena: 45,00 zł
Wydawnictwo: Hanami
ISBN: 978-83-65520-32-6
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Dla człowieka ważne są w życiu cele. Niektórym wystarczają wyzwania dnia codziennego, inni patrzą w kierunku gór. Gdy wszystkie szczyty zostały zdobyte, ludzie zaczęli rzucać kolejne wyzwania. Zimowa wyprawa na K2, samotna wspinaczka na Mount Everest, każdy następny cel jest coraz trudniejszy. Gdzie jest granica? Czy niektórzy nie są zbyt aroganccy w swoich dążeniach? Tytułowy bohater komiksu - K jest postacią tajemniczą, wybitnym alpinistą. Mimo nadludzkich wręcz umiejętności, szanuje góry i stara się wsłuchać w ich głos. Wie, że nie zawsze należy iść do przodu, żeby dotrzeć do celu czasami trzeba odpuścić.

Taniguchi i Tōsaki nie nakreślili jedynie historii o intrygującym człowieku. Rozprawiają też o górach, które są zarazem piękne i niebezpieczne. Przede wszystkim jednak opowiadają o słabościach dopadających ludzi w każdym miejscu na świecie.

Jirō Taniguchi – urodził się w 1947 roku w prefekturze Tottori w Japonii. Zadebiutował w 1971 roku w magazynie Young Comic. Dwa lata później otrzymał nagrodę Big Comic za nowelę graficzną Tōi koe (Odległy głos). Kolejne dzieła przyniosły mu coraz większy rozgłos i liczne wyróżnienia. W 1997 roku razem z Jeanem „Moebiusem” Giraud (z którego twórczością spotkał po raz pierwszy w 1974) tworzy Ikare (Ikar), komiks uważany za jedną z najważniejszych (o ile nie najważniejszą) koprodukcji europejsko-japońskich. Do początku XXI wieku zdobył lub był nominowany do niemalże wszystkich światowych nagród (Shōgakkan Manga Shō, Nihon Mangaka Kyōkai Shō, Alph`Art - Festival d`Angoulême, Eisner Award itd.). Taniguchi tworzy komiksy o różnorodnej tematyce, jednakże najczęściej przewijającymi się wątkami są natura i życie codzienne Japończyków. Ostatnie lata przyniosły Jirō Taniguchiemu kolejne nominacje, w tym po raz pierwszy do Ignatz Award oraz do Japan Expo Award. Wśród docenionych tytułów znalazły się między innymi Wędrowiec z tundry, Ratownik czy Odległa dzielnica.

Shirō Tōsaki (1943- ), urodził się w prefekturze Yamaguchi. Przed rozpoczęciem kariery w świecie komiksu pracował jako nauczyciel w gimnazjum. Karierę zaczął od bycia redaktorem słynnego tygodnika Weekly Jump, by później zająć się pisaniem scenariuszy. Do jego najpopularniejszych dzieł należą Asutro kyudan czy składający się z 78 tomów Zero the Man of Creation.

[opis wydawcy]

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

K KONTRA GÓRY



Auf den Ästen in den Gräben

Ist es nun still und ohne Leben

Und das Atmen fällt mir ach so schwer

Weh mir, oh weh, Und die Vögel singen nicht mehr

- Rammstein



Góry to temat, który fascynuje ludzi od wieków. Od tajemnic ich niedostępnych szczytów zaczynając, na sprawdzeniu siebie, swojego hartu ducha, siły i wytrzymałości w ich zdobywaniu skończywszy. Ja osobiście fascynatem tematu nigdy nie byłem i nie zostanę. Obejrzałem kilka miej lub bardziej przemawiających do mnie filmów, dałem się uwieść teledyskowi Rammsteina, ale nic poza tym. Po niniejszą mangę sięgnąłem jednak z wielką ochotą z jednego konkretnego powodu: żaden z dzieł Taniguchiego jak dotąd mnie nie zawiodło i już dawno stwierdziłem, że po opowieści tego autora będę sięgał w ciemno. Sięgnąłem więc także i tym razem i nie żałuję.



Całość traktuje o tajemniczym K, wybitnym alpiniście, który góry zna i szanuje. Ale nie szanują ich ludzie, którzy próbują zdobyć je, udowadniając co takiego potrafią. Gdy próbujących wejść na niezdobytą północną ścianę K2 wspinaczy spotyka tragedia, a oni sami zostają skazani na pewną śmierć, tylko K może im pomóc. Ale czy w ogóle zechce się podjąć tej samobójczej misji? A na tym przecież nie koniec, bo śmiałków, podobnie jak zagrożeń, nie brakuje, a i znajdą się tacy, gotowi niemal na wszystko, byle przekonać K do pomocy…



Mangi Taniguchiego przypadły mi do gustu od chwili, kiedy sięgnąłem po pierwszą z nich. Owszem, fabularnie nie były ani zbyt złożone, ani też szczególnie wymagające (choć np. „Idący człowiek” był swoistą perełką prostoty, opowiedzianą co prawda głównie obrazami, ale za to z jaką pomysłowością), ale za to pod względem graficznym robią wielkie wrażenie. I rysunki także robią wrażenie w tej opowieści. Podparte zdjęciami, realistyczne i dopieszczone, pełne detali i doskonale uchwyconego klimatu zimnych, niedostępnych, obcych terenów, gdzie śmierć można ponieś właściwie na każdym kroku.



A skoro o śmierci mowa, trzeba tu też wspomnieć o pewnej dozie brutalności, jaka znalazła się w tej opowieści. Scena śmierci w wyniku upadku i rozbijania się o skały robi wrażenie, nawet jeśli wydaje się przesadzona i zrobiona bardziej w stylu hollywoodzkich filmów, niż realistycznej opowieści. I robi też wrażenie całość. Wiejący wiatr, sypiący śnieg, wieczna zmarzlina i ludzie próbujący stawić czoła przeznaczeniu, własnym ograniczeniom i siłom bezlitosnej natury.



Jak zwykle w przypadku komiksów, które wyszły spod ręki Taniguchiego (nawet jeśli nie on był autorem scenariusza, tak jak ma to miejsce w tym przypadku), ma konstrukcję nowelową. Każdy z rozdziałów można więc czytać samodzielnie, ale jednocześnie tworzą one pewną większą opowieść. Fanom autorów, jak i miłośnikom alpinizmu polecać nie muszę. Wszyscy jednak, którzy chcieliby poczytać doby komiks o pasji, poświęceniu i niebezpiecznych przygodach, trafiający do czytelnika także dzięki temu, że mocno bazuje na rzeczywistości, co oczywiście dodaje mu realizmu, będą bawić się znakomicie.