baner

Komiks

Bajka na końcu świata #03: Ożywczy deszcz

Bajka na końcu świata #03: Ożywczy deszcz

Scenariusz: Marcin Podolec
Rysunki: Marcin Podolec
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2018
Seria: Bajka na końcu świata , Krótkie Gatki
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 185x250 mm
Stron: 60
Cena: 39,90 zł
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
ISBN: 978-83-64858-88-8
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Wiktoria i Bajka wędrują, by odnaleźć rodziców. Mijają dymiące kratery, wymarłe lasy i gruzowiska. Jak okiem sięgnąć – nieprzytulne widoki. Świat po wielkim wybuchu to zdecydowanie nie miejsce dla dziewczynki i psa. Ale jeśli już mamy tam dziewczynkę i psa, pozostaje nam trzymać za nie kciuki!

„Bajka na końcu świata. Ożywczy deszcz” to trzeci tom postapokaliptycznej serii dla najmłodszych autorstwa Marcina Podolca, jednego z najzdolniejszych polskich twórców komiksów i filmów animowanych.

Ten komiks był jednym z najlepszych, jakie czytałam w życiu. Był śmieszny i straszny. Jednym słowem był super!!!

Kalina Ostrowska (lat osiem)



[opis wydawcy]

Galerie

Bajka na końcu świata #03: Ożywczy deszcz Bajka na końcu świata #03: Ożywczy deszcz Bajka na końcu świata #03: Ożywczy deszcz Bajka na końcu świata #03: Ożywczy deszcz

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

DZIECIĘCA POSTAPOKALIPSA TRWA



Podolec to zdecydowanie jeden z najciekawszych młodych twórców komiksu. Autor wszechstronny, tworzący zarówno mocne, poruszające i ambitne opowieści graficzne dla dorosłych, jak i proste, lekkie opowieści, Bajką na końcu świata udowadnia, że znakomicie czuje się także w dziełach przeznaczonych dla najmłodszych czytelników. I chociaż seria ta nie jest żadnym arcydziełem, przygody dziewczynki i jej psa w świecie po zagładzie oferują kawał dobrej, klimatycznej i bynajmniej nie głupiej rozrywki z naprawdę ciekawą fabułą.



Wiktoria i Bajka. Dziewczynka, która wydaje się być ostatnim ocalałym człowiekiem po apokalipsie i jej gadający pies. Obie przemierzają zdewastowany, wymarły świat w poszukiwaniu rodziców Wiktorii, wciąż natrafiając na kolejne cuda, dziwy i zagrożenia. Kiedy po małej sprzeczce między nimi, która kończy się przypomnieniem im co znaczy instynkt, obie zastaje deszcz, podróżniczki nie są świadome tego, z czym przyjdzie się im zmierzyć. Niczym w Alicji w Krainie Czarów, okazuje się, że niektóre z kropli potrafią zwiększyć lub zmniejszyć Wiktorię, na Bajkę działają nieco inaczej, ale efekty też są nie do przewidzenia. Pojawia się jednak pytanie, co jeszcze zmieniło się pod wpływem opadów i jakie niebezpieczne może być dla dziewczynki i jej psa…



Zacznę może od głównego zarzutu, jaki mam wobec Bajki na końcu świata, a mianowicie, że te tomy są za krótkie. Czytelnik ledwie zacznie czytać, komiks już dobiega końca, a na kolejną część znów trzeba czekać. To oczywiście minus traktowany z przymrużeniem oka. Owszem, wolałbym grubsze albumy, których trzeba byłoby wypatrywać nieco dłużej, ale to już kwestia indywidualnych odczuć. Całość mogłaby też mieć nieco więcej głębi, bo temat aż czasem się o to prosi, ale to też kwestia preferencji – w końcu nie jest tak, że dzieło Podolca pozbawione jest czegoś ponad czystą rozrywkę.



Cała reszta na szczęście nie zawodzi. Mamy tu ciekawą opowieść, sympatycznych bohaterów, dobrze pomyślany świat – bajkowy, pełen niebezpieczeństw, ale także i cudów. Nie brak tutaj także humoru i lekkości, gwarantujących, że całość pochłania się jednym tchem. Historia Bajki jest prosta, o czym już wspominałem, nie ma tu też wielkich wydarzeń (poza tym jednym, niosącym fabułę), niemniej w albumach nie brak kilku zaskoczeń i mimo wszystko realizmu. Bohaterkę ciągle coś spotyka, na nudę nie ma więc tu miejsca, a na dodatek wszystko to jest naprawdę ciekawe i świetne narysowane. Prostota Podolca i jego wyrazistość sprawiają, że całość nie tylko wpada oko, ale i zapada w pamięć. Jego cartoonową kreskę, wspartą nieskomplikowanym, ale dobrze dobranym kolorem, ogląda się z dużą przyjemnością. Zresztą nie tylko dzieciom spodoba się to wszystko, Podolec wie bowiem, jak jak robić dobre komiksy, a te dobrymi pozostają niezależnie od wieku odbiorcy. Tak więc każdy, kto szuka udanej współczesnej historii graficznej dla dzieci, którą sam także mógłby z ochotą przeczytać, powinien zainteresować się tym dziełem. Bajka na końcu świata to bowiem kolejny z takich tytułów, naprawdę wartych polecenia.