baner

Komiks

Shi Ki #03

Shi Ki #03

Scenariusz: Fuyumi Ono
Rysunki: Ryu Fujisaki
Wydanie: I
Data wydania: Styczeń 2018
Seria: Shi Ki
Tytuł oryginału: Shi Ki
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 21,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
ISBN: 9788380962651
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Po spotkaniu z Natsuno doktor Ozaki jest już pewien, że powodem serii tajemniczych zgonów i zniknięć nie jest epidemia. W tym samym czasie chłopaka dręczą wątpliwości co do śmierci Megumi, dlatego postanawia rozkopać jej grób! Jaka szokująca prawda czeka we wnętrzu jej trumny?

[opis wydawcy]

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

NIESZCZĘŚCIE PRZEZ CAŁY CZAS



W trzecim tomie „Shi Ki” wreszcie zaczyna się co nieco wyjaśniać, a akcja zagęszczać. Oczywiście dla czytelników cały „sekret” jasny był od samego początku, niemniej i tak historia wciąga i intryguje, a jej klimat potrafi urzec. Miłośnicy nastrojowych horrorów będą więc zadowoleni.



Doktor Toshio Ozaki zmaga się z tajemniczą epidemią, jaka nawiedziła miejscowość Sotoba. Ludzie umierają tutaj i nic nie da się na to poradzić, choć poza dwoma dziwnymi nakłuciami na ciałach każdej z ofiar oraz anemią, nic nikomu ze zmarłych nie dolegało. Tym razem życie traci zaledwie dziewięcioletni chłopiec, a pewien mężczyzna być może zapada na tę sama chorobę, a leczenie domowymi metodami, które zaserwowała mu rodzina, tylko pogarsza jego stan. To jednak dopiero początek…

Tymczasem Seishin wpada na pewien niepokojący trop. Wszyscy chorzy zanim podupadli na zdrowiu, nagle rezygnowali z pracy. Poza tym liczba mieszkańców Sotoby zmniejszyła się drastycznie i to nie tylko z powodu zgonów. W ostatnim czasie rodziny masowo zaczęły się przeprowadzać, ale nikt nie ma pojęcia dokąd. Przeprowadzki zaczęły się nagle, bez pożegnania, bez informowania kogokolwiek o przeniesieniu się, czasem pod osłoną nocy. Ozaki nie widzi w tym wszystkim związku z epidemią, wkrótce jednak spotyka chłopaka, Natsuno, Yuukiego, który uświadamia mu, że może wcale w Sotobie nie panuje żadna niezwykła choroba. Jego zdaniem zagnieździły się tu wampiry. Kim one mogą być? Natsuno podejrzewa tajemniczą rodzinę, która sprowadziła się do domostwa Kanemasów, a wiedząc, że dorośli mu nie uwierzą, decyduje się sam stawić im czoła…



Co by nie powiedzieć o „Shi Ki”, przede wszystkim trzeba zauważyć jedno: ta seria ma znakomity klimat. Otoczona lasami wieś, mroczna willa, stylizowana na europejskie zamczyska, porośnięte drzewami tereny, na których panuje wieczny półmrok, wychudzone, niezdrowo wyglądające postacie snujące się ulicami, wszędobylskie trupy, ciała wyżerane przez robaki… Kto lubi horrory, poczuje się tutaj jak w domu. Fabuła nie jest zbyt skomplikowana, to, że mamy do czynienia z wampirami wiadome jest od początku, ale bohaterowie do takich wniosków muszą dojść powoli. I choć czytelnik czeka, kiedy wreszcie to nastąpi, dobrze, że scenarzysta tej mangi, Fuyumi Ono, w wątek (nomen omen) wgryza się powoli. Przekonuje to bardziej, niż gdyby mieszkańcy Sotoby z miejsca uwierzyli w istnienie wysysających krew bestii, szczególnie, że akcja dzieje się współcześnie.



Sama fabuła jest ciekawa, czytelnik zastanawia się co jeszcze może w sobie kryć, ale równie intrygująca jest szata graficzna. Dziwna – takie określenie, jako pierwsze przychodzi do głowy. Dlaczego? Z jednej strony mamy tu postacie rodem z mang shōnen, tylko że bardziej wychudzone. Z drugiej realistyczne tła, będące przeróbką prawdziwych fotografii. Ale dziwne nie oznacza złe, ja przyzwyczaiłem się do tej rozbieżności dość szybko i czerpię przyjemność z oglądania mrocznych scenerii.



A Wam, jeśli tylko lubicie opowieści grozy, polecam „Shi Ki”, bo to dobra lektura. Może nie wywoła u Was dreszczy strachu (u mnie nie wywołała, ale że nie zrobił tego żaden komiks, nie będę się wypowiadał), ale na pewno dostarczy dobrej zabawy i mocnych wrażeń. A przecież po to sięga się po tego typu tytuły.