baner

Komiks

Sisters #08: Dla niej wszystko

Sisters #08: Dla niej wszystko

Scenariusz: Christophe Cazenove, William
Rysunki: William
Wydanie: I
Data wydania: Grudzień 2017
Seria: Sisters
Tytuł oryginału: Les sisters 7. Mon coup d'soleil, c'est toi
Rok wydania oryginału: 2012
Wydawca oryginału: Bamboo
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 215x290 mm
Stron: 48
Cena: 24,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328119888
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Ósmy tom humorystycznej serii familijnej o perypetiach dwóch sióstr: nastoletniej Wendy i o kilka lat młodszej Marine.

Co się wydarzy, kiedy w domu dziewczynek zamieszka – na całe dwa tygodnie – włoski chłopiec, który przyjedzie na wymianę międzyszkolną? Wszyscy są bardzo ciekawi gościa, ale dość trudne jest nawiązanie przyjaźni z kimś, kto nie odzywa się ani słowem... Poza tym na przykładzie sióstr dowiemy się, dlaczego nie należy przygotowywać się do podróży do Ameryki, czemu nie wolno na głos czytać horrorów oraz dlaczego powinno się doceniać bliskie sobie osoby.

Autorami historii o dwóch siostrach są scenarzysta Christophe Cazenove (współtwórca niemal czterdziestu serii humorystycznych dla dzieci i dorosłych) oraz rysownik Williama Maury, który oprócz ilustrowania Sisters zajmuje się kolorowaniem plansz kilku innych cykli.

[opis wydawcy]

Galerie

Sisters #08: Dla niej wszystko Sisters #08: Dla niej wszystko Sisters #08: Dla niej wszystko

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

SIOSTRZANA MOC



Dwie szalone siostry powracają w ósmym tomie swoich przygód. Jak na nie przystało, wciąż pakują się w jakieś kłopoty, wciąż też nie potrafią się dogadać, a jednocześnie dogadują się jak nikt na świecie. Jak jednak poradzą sobie z nowymi problemami, kiedy czeka je wyjazd, a w ich życiu (i domu) pojawi się pewien chłopak?



Marine i Wendy to dwie siostry, które dzieli kilka lat różnicy wieku. Z tej przyczyny nie potrafią zbytnio znaleźć wspólnego języka – pierwsza jest jeszcze za mała by zrozumieć nastolatkę, nastolatka zapomniało (albo woli, żeby tak to wyglądało), jak to jest być dzieckiem. A jednak nic nie potrafi zabić ich siostrzanej miłości, która czasem objawia się czułościami, częściej jednak wzajemnym dokuczaniem. A powodów do tego i tego nie brakuje. Tym razem wraz z rodzicami dziewczyny mają jechać do USA. Wendy chce zarobić nieco pieniędzy na zakup pamiątek, ale metoda jaką obrała może nie spodobać się jej siostrze. Poza tym dziewczyna staje się posiadaczką nowego telefonu komórkowego, odkrywa tajemnicze włosy w swoich kremach i chce pokazać siostrze urok gier planszowych. A Marine? Wpada na genialny pomysł jak mieć tyle lat, co siostra, przekonuje się czym grozi czytanie na głos horrorów i pokazuje, jaką jest mistrzynią w odbijaniu piankowej piłki. W tym tomie najważniejszą rzeczą staje się jednak przyjazd Luiggiego, włoskiego ucznia z wymiany szkolnej, który zamieszkuje w domu sióstr. Co w ich życiu zmieni jego pojawienie się? I co obecność Luiggiego będzie znaczyła dla Wendy, która ma przecież swojego chłopaka?



„Sisters” to nic innego, jak dziewczyńska wersja takich niezapomnianych serii jak „Kid Paddle” czy „Titeuf”. Od tej pierwszej różni ją brak nastawienia na tematykę gier komputerowych (choć oczywiście siostrzyczki też oddają się tego typu rozrywkom), od drugiej zaś brak obrzydliwości i niedyskretnych tematów. Co zatem je łączy? Podobny humor, podobna forma (krótkich, jednostronicowych epizodów, które czasem kontynuują tematykę poprzednich, zawsze jednak pozostają niezależne), podobny nastrój panujący na stronach i podobnie sympatyczne postacie. W „Sisters”, jak i w wymienionych tytułach, choć przeznaczone są głównie dla dzieci, znajdziecie także całkiem sporo elementów, które bardziej trafią dla dorosłych odbiorców.



Jeszcze więcej natomiast czeka tu na Was zabawy z odnajdowaniem w kadrach znanych postaci z bajek, komiksów, gier czy nawet mediów. Tym razem wprawdzie jest ich więcej i są bardziej wyeksponowane, ale nadal szukanie ich dostarcza rozrywki. Do tego dochodzi też znakomita, urocza szata graficzna – wprawdzie wolałbym klasyczny kolor, zamiast komputerowego, ale i tak nie jest to zarzut. Zresztą trudno jest „Sisters” wiele zarzucić. To naprawdę znakomita europejska, humorystyczna seria komiksowa. Jeśli lubicie tego typu rzeczy, będziecie bardzo zadowoleni.