baner

Komiks

Gdy zapłaczą cykady #05: Odpowiedzi: Księga uświadomienia #01

Gdy zapłaczą cykady #05: Odpowiedzi: Księga uświadomienia #01

Scenariusz: Ryuukishi07
Rysunki: Yutori Houjyou
Wydanie: I
Data wydania: Listopad 2016
Seria: Gdy zapłaczą cykady
Tłumaczenie: Katarzyna Podlipska
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 27,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
ISBN: 9788365229229
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Akcja tomu rozgrywa się w 57. roku ery Shouwa (1982r.). Młodsza z bliźniaczek Sonozaki, Shion, której egzystencja była uznawana za coś niepożądanego, sprzeciwia się woli głowy rodu i wraca do Okinomiyi. Przed dręczoną przez niepokój i samotność Shion pojawia się pewien młodzieniec – Satoshi Houjou. Spotkanie z nim całkowicie odmieni jej przeznaczenie! Zagadka z ,,Księgi dryfującej bawełny” zostanie w końcu rozwiązana!
Księgi odpowiedzi “Gdy zapłaczą cykady” to:
– Księga uświadomienia cz. 1 i cz. 2
– Księga pokuty cz. 1 i cz. 2
– Księga wielkiej rzezi cz. 1, cz. 2, cz. 3
– Księga uroczystej pieśni cz. 1, cz. 2, cz. 3 i cz. 4
Wszystkie księgi w wydaniu 2w1.

[opis wydawcy]

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

CYKADY PŁACZĄ ODPOWIEDZIAMI



Po czterech znakomitych tomach „Księgi pytań” w końcu dotarłem do „Ksiąg odpowiedzi”. Pierwszy tom „Księgi uświadomienia”, zaczynający wyjaśniać nam wydarzenia z „Księgi dryfującej bawełny” (a nie z „Księgi uprowadzenia przez demony”) to kawał dobrej mangi, w której zbiegają się też wątki dotąd obecne jedynie w alternatywnych wersjach wydarzeń „Cykad”. Mangi nadal pełnej tajemnic, klimatu i naprawdę dobrze skrojonych bohaterów. I nawet jeśli wciąż zdarzają się powtórkowe wątki w stosunku do wcześniejszych części, absolutnie warto poznać całość.



Akcja tego tomu zabiera nas w podróż w czasie do roku 57. ery Shouwa, pokazując nam co działo się w Hinamizawie zanim zjawił się w niej Keiichi. Shion Sonozaki, młodsza bliźniaczka Mion, przed laty została wyrzucona z wioski. Według tradycji rodu w przypadku bliźniąt, młodsze z nich powinno zostać zabite zaraz po narodzinach, ale dziewczynie pozwolono żyć – tyle, że na wygnaniu. Teraz, jako nastolatka, ucieka ze szkoły i wraca w rodzinne strony. Z pomocą siostry, która pomaga jej ukryć ten fakt przed resztą, zaczyna udawać Mion i wieść nowe życie. Tak poznaje nie tylko historię tajemniczych zgonów, do jakich doszło tu w ostatnich latach, ale także i Satoshiego Houjou, brata jednej z koleżanek siostry. Ciężka sytuacja rodzinna zmusza chłopaka do podejmowania trudnych decyzji, a te doprowadzić mogą do kolejnej tragedii. Gdy on i Shion coraz bardziej zbliżają się do siebie, ród Sonozokich dowiaduje się o ucieczce dziewczyny i tym, co się dzieję. Jego członkowie nie zamierzają patrzeć spokojnie na rozwój wydarzeń, a ich interwencja oznacza tylko jedno: nie wszyscy wyjdą cało z tego, co nadciąga…



„Gdy zapłaczą cykady” to seria zbudowana na jednym schemacie. Wciąż te same wątki i te same postacie, przeplatają się ze sobą w alternatywnych wersjach wydarzeń. Nie inaczej jest w tym właśnie tomie, bezpośredniej kontynuacji tomu drugiego, ale ukazującej, jak wiele rzeczy z innych wersji historii ukazanych innych częściach ma znaczenie dla rozwoju całości. Dopiero więc po przeczytaniu wszystkiego można powiedzieć, że w pełni zrozumiało się całość, choć lektura bezpośrednio po „Księdze dryfującej bawełny” też nie będzie błędem. Co prawda czytelnicy czasem mogą poczuć się znużeni, skoro znów otrzymują te same wydarzenia pokazane jednak z zupełnie innej perspektywy (albo zupełnie rozbudowane), ale nie zmienia to faktu, że te „Cykady” wciąż są świetne i w końcu wszystko zaczyna wychodzić na jaw.



Zaczyna, bo to dopiero połowa „Księgi uświadomienia”, ale i tak naszym oczom ukazuje się już wiele elementów odsłaniających cały obraz. Oczywiście autor pamięta, że ma być tajemniczo, mrocznie, krwawo, ale też z urokiem, humorem i romantyczną nutą, która w tym tomie jest całkiem wyrazista. Miło jest też po raz kolejny ujrzeć Keiichigo i poznać wydarzenia, w których brał udział z drugiej strony. Tym bardziej, że wszystko to jest nieźle narysowane i bardzo ładnie wydane.



Komu podobały się poprzednie „Cykady”, koniecznie powinien poznać także ten. To dobra lektura, wciągająca i intrygująca. Trudno nie być po niej ciekawym, co jeszcze szykuje dla nas autor.