baner

Komiks

Psy na mangę #03

Psy na mangę #03

Scenariusz: Ema Tooyama
Rysunki: Ema Tooyama
Wydanie: I
Data wydania: Październik 2015
Seria: Psy na mangę
Tytuł oryginału: GDGD Dogs
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 19,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

PSY TRZY czyli co ty @%$&* wiesz o rysowaniu



Było miło, lekko, prosto, sympatycznie i zabawnie, a teraz nadszedł czas na koniec. A jaki jest to koniec? Taki, jak początek i środek: udany, rozśmieszający, klimatyczny i pełen uroku. Już przy okazji poprzedniego tomu pisałem, że szkoda mi żegnać się z tą mangą, teraz, gdy ta chwila w końcu nadeszła, żal mi jeszcze bardziej. Bo chociaż "Psy na mangę" to nieskomplikowana i niegrzesząca ani oryginalnością, ani głębią, to jednak kupili mnie ci bohaterowie i ich świat.



Kanna i jej trzy psy na mangę powracają po raz ostatni z kolejną porcją szalonych przygód, by przekonać się co oni właściwie @%$&* wiedzą o rysowaniu! Tym razem czeka na nich walka nie tylko o mangę Kanny, ale także o być albo nie być… ich klasy mangowej! W między czasie nasi głup… bohaterowie przekonają się jak wygląda życie mangaki, będą starać się zadebiutować, poznają nowego kolegę zachęconego dołączyć do ich klasy, a główna bohaterka trafi na… przyjęcie organizowane przez wydawnictwo!



Kiedy sięgałem po "Psy na mangę", spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Po opisie manga kojarzyła się z "Bakumanem" - całkiem słusznie zresztą, bo autorka się nim inspirowała - miałem też nadzieję na romans (w końcu to shoujo o dziewczynie i trzech przystojniakach), dostałem jednak komedię niemalże tematyki miłosnej. A jednak nie rozczarowałem się, dałem się porwać całości i bawiłem znakomicie.



Całość, choć lekka, dawała wgląd w kulisy pracy mangaki, obśmiewała nieco własny gatunek, bawiła się jego schematami i przedstawiała całkiem ciekawe skecze. Miała też swój lekki, depresyjno-komediowy klimat, a dla spragnionych poznania twórczości bohaterki oferowała fragmenty jej mangi. A wszystko to sympatycznie, choć też w nieskomplikowany sposób, narysowane i ładnie wydane.



Miłośnicy shoujo z pewnością będą z "Psów na mangę" zadowoleni. To tylko trzy tomy, tylko lekka opowieść ku poprawieniu humoru, a jednak ma coś w sobie. Warto ją więc poznać i przekonać się co ma do zaoferowania.