Komiks
W absurdzie prawa
Scenariusz: Henryk Gaszkowski
Rysunki: Henryk Gaszkowski
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2014
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka
Format: 21x21 cm
Stron: 38
Cena: 25,00 zł
Wydawnictwo: PPU "HENAL" Sp. z o.o.
Nakład: 200 egzemplarzy
Rysunki: Henryk Gaszkowski
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2014
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka
Format: 21x21 cm
Stron: 38
Cena: 25,00 zł
Wydawnictwo: PPU "HENAL" Sp. z o.o.
Nakład: 200 egzemplarzy
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
W dzisiejszych czasach w niewoli absurdalnych przepisów prawa pozostaje każdy prywatny inwestor, którego dążeniem jest osiągnięcie celu. O jego losie decyduje bezduszny urzędnik. To on skutecznie przeciwstawia się planom bezsilnej jednostki społecznej.
Epitafium tej grupy osób to poezja słów: był niezwykle szlachetny, prostolinijny, sprawiedliwy, uczciwy i bez reszty oddany tym wszystkim, którzy oczekiwali pomocy… A jaki był naprawdę? Jaką o nim opinię wydali i wydają ci, którzy się z nim stykali co dnia w różnych sprawach? Wielu powie, a cóż mi po tym co inni o mnie powiedzą.
Otóż wszyscy jesteśmy podporządkowani prawu społecznemu w życiu codziennym, a ono nakazuje być: niezwykle szlachetnym, prostolinijnym, sprawiedliwym, uczciwym i bez reszty oddanym tym wszystkim, którzy oczekują pomocy…
Gdy jednak pozbawiony tych cech nieżyczliwy urzędnik wyda absurdalną, szkodliwą i złą decyzję powinien liczyć się ze skutkiem tego co wykonał. A każdy kto decyduje się na ocenę innego człowieka takiej samej ocenie podlega.
[Autor]
Komiks opowiada o zmaganiach Henryka Gaszkowskiego, właściciela kamienicy w Szczecinku z tamtejszymi Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego i Miejskim Konserwatorem Zabytków.
Nakład 200 sztuk.
[AK]
Epitafium tej grupy osób to poezja słów: był niezwykle szlachetny, prostolinijny, sprawiedliwy, uczciwy i bez reszty oddany tym wszystkim, którzy oczekiwali pomocy… A jaki był naprawdę? Jaką o nim opinię wydali i wydają ci, którzy się z nim stykali co dnia w różnych sprawach? Wielu powie, a cóż mi po tym co inni o mnie powiedzą.
Otóż wszyscy jesteśmy podporządkowani prawu społecznemu w życiu codziennym, a ono nakazuje być: niezwykle szlachetnym, prostolinijnym, sprawiedliwym, uczciwym i bez reszty oddanym tym wszystkim, którzy oczekują pomocy…
Gdy jednak pozbawiony tych cech nieżyczliwy urzędnik wyda absurdalną, szkodliwą i złą decyzję powinien liczyć się ze skutkiem tego co wykonał. A każdy kto decyduje się na ocenę innego człowieka takiej samej ocenie podlega.
[Autor]
Komiks opowiada o zmaganiach Henryka Gaszkowskiego, właściciela kamienicy w Szczecinku z tamtejszymi Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego i Miejskim Konserwatorem Zabytków.
Nakład 200 sztuk.
[AK]
Galerie
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-