autor: Graalion » pn 14.08.2006 12:52
Ooo, czego to dziadziuś nie robił w swym długim życiu. Więc najpierw stworzył świat. A przynajmniej takie można by odnieść wrażenie, sądząc po jego ego. Stanowczo jednak odżegnywał się, by to on mówił "Niech stanie się światłość".
- Pamiętaj, Piotruś - mówił [mam na imię Piotr, więc to całkiem logiczne, że tak mówił]. - Wszystko co najgorsze to od elektryków zawsze idzie. Bo to oni zawsze chcom dobrze, ale zawsze cosik im nie wyjdzie. Patrz na pierwszego elektryka, tego tam Niosącego Światło czy jak go tam zwali. Taki potencjał, a tak zmarnował, tylu równych gości na zgubienie zawiódł. Azazelek przecież chłop był jak złoto, a na obczyźnie sczerniał, wychudł, złośliwy się zrobił, jak - nie przymierzając - twoja babka, he he he. No i ten ostatni też nie lepszy. Niby przez płot przeskoczył, sportowiec jeden, ale dali mu do ręki trochę władzy miast śrubowkręta i już pooooszedł w diabły.
Tak to mówił dziadziuś. Później zajął się hodowlą, kowbojem sobie umyśliwszy zostać (za dużo westernów, ooo za duuużo). Tyle że mu się bydlątka rozrosły zanadto, ogrodzenia przełamały i nuże w step. To się dziadziuś wku...rzył, oj wkurzył. I jak nie pizgnie arkanem o ziemię w złości. A dobry był arkan, Tungski się nazywał. No w każdym razie jak dziadziuś pizgnął, to o jego hodowli przez dobre parę latek świat już nie usłyszał. I stwierdził dziadziuś, że mu jednak ludzi brakuje, bo nie ma do kogo gęby otworzyć. Poszedł więc między ludzi ...
- ... ale co ja ci tam będę opowiadał - urywał zawsze w tym momencie dziadziuś. - Tamtą ksionżkę poczytaj, co to jom tam za młodu z paroma kolegami eśma machnęli, tam jest wszystko. Tylko opuść ten fragment, jakeśma się po pijaku bawili podpalaniem krzaka przy pomocy zapalniczki i ... wydechu, powiedzmy. Nie czytaj tego, bo to tylko wstyd i sromota. Jak sobie człowiek przypomni, jaki to za młodu gupi był ... Ech, młodość ...
Pogrążał się tu dziadziuś całkiem we wspomnieniach i wyrwać sie zn ich nie dawał, pozostawało więc sięgnąć po te książki o Testamentach i samemu doczytać.
When the time was young, five Riders wandered about Earth. The names of four of them was War, Famine, Pestilence and Death. And the one who led them, was me.