autor: Kurt » ndz 05.10.2014 11:26
Szanowny Panie Kołodziejczak,
czytając Panską odpowiedź na pytanie odnośnie cen wydawanych przez Egmont komiksów jest wręcz konieczne by zamieścić tutaj sprostowanie, zwłaszcza że dopuszcza się Pan manipulacji, a formułowane przez Pana wnioski są wrecz śmieszne.
Na uwagę, że komiksy wydawane przez Egmont są drogie raczy Pan odpowiedzieć, iż Egmont wydaje je raczej tanio jak na warunki polskie, a już wyraźnie mówi Pan, iż są bardzo tanie na tle konkurencji. Otóz pisze Pan, że inni wydawcy wydają albumu w cenach 34-48zł za 1 album w formacie A4 (48-64 stron), a Wy wydajecie w przedziale cenowym 20-30zł. Jak rozumiem odnosi się Pan do komiksu frankofońskiego i tu podaje przykłady Thorgala, Asteriksa czy Tintina. Czy to oznacza, że komiksy innych wydawców jak choćby np. West, Durango, Orły Rzymu, Koziorożec, Saga Valty czy Bruce Hawker mogą kosztować tyle co Thorgal czy Asteriks? Otóz mogłyby gdyby nakłady były podobne, ale niestety nie są. Prawda jest taka ze gdy się sprzedaje 10-krotnie (jesli nie więcej) wiekszy nakład, to i cena bedzie nizsza. Inni też by sprzedawali za 20 zł album gdyby mogli sprzedać swój komiks w tak dużym nakładzie, a nawet utrzymywac go ciągle na rynku, jak np Thorgala. Gdy się ma w rękach bestseller to sprawa wygląda inaczej Panie Kołodziejczak, czyż nie? Tak więc proszę nie robić z nas idiotów, to że Pan lubi robić idiotę z siebie to już Pańska sprawa. Nawet sam napisał Pan, że cena w dużym stopniu zależy od nakładu.
Nie, Panie Kołodziejczak, nie jesteście tani. Nawet kompromituje się Pan sugerując, że cena takiego Yansa, 200 stron za 100 zł (wychodzi 25 zł za album), jest odpowiednikiem ceny pojedyńczego albumu w waszym "standardzie". A czy nie powinna być niższa? Przecież drukując integral tylko raz płaci się za oprawę, a nie cztery razy, jak w przypadku druku albumów oddzielnie, również cena 1 strony spada w przypadku druku czegoś co ma 200 stron, anie 48. No, ale skąd może o tym wiedzec osoba pracująca w wydawnictwie? Proszę przestać manipulować. Nie mówiąc już o tym że jest to daleko posunięta bezczelność. Wydaje mi się, że czytelnikom akurat w tej sprawie należy się wyjaśnienie. Dobrze by było gdybyśmy mogli zauważyć to na tym forum przynajmniej.
Na koniec warto wskazać na jeszcze jedną rzecz. Popatrzmy na komiksy amerykanskie (Kołodziejczak wybrał do porównania francuskie przede wszystkim). Otóz Mucha zapowiedziała wydanie "Sex" HC, 192 strony za 65zł oraz "Fatale" HC 136 stron za 49zł. Jak to się ma do Egmontu? Porównajmy dla przykładu: "Amerykański wampir" HC, 168 stron 90zł, "Batman Zabójczy żart" HC, 64 strony!!! za 45zł. Wszystkie komiksy w tym samym formacie na kredzie i kolorze, jak wynika z opisów dystrybutorów.
Czy może Pan, Panie Kołodziejczak, posłużyć się swoją arytmetyką raz jeszcze?