No to pierwszym jak widzę.
Za mną pójdą inni...
na początku zacznę od tego, że jeśli nie jest to najlepszy jak dotąd numer MFu, to z pewnością miejsce w pierwszej trójce ma zapewnione. Wszystkie teksty są oryginalne i mocne i zapadają w pamięć.
Jest jednakże pewien feler w kilku, który wymienię przy każdym.
Zacznijmy od MOTYLI.
Tekst długi, ale nie czuje się tego. Pisany żywym językiem, bez potknięć (a la Nowa Ikaria), technicznie zastrzeżeń ani logicznie nie ma. Spodobało mi się i miejsce, jak i koncepcja obcej rasy. Jednak mała uwaga do Autora - Malborg kojarzy się jakoś tak z Malbork, co nie wychodzi opowieści na dobre. Nawet korekta raz zaliczyła wpadkę i jest w tekście "Malbork".
Występuje tu po raz pierwszy feler - brak zdecydowanego zakończenia.
Cały tekst co najmniej bardzo dobry, ale końcówka... nijaka?
Ocena: 8,5/10
VOX DEI
Klimaty "Imienia Róży". Tylko ja mam takie wrażenie?
Opowieść ogólnie mistyczno-oniryczna, ale feler jak powyżej.
Brak mi tu zdecydowanego zakończenia. Ech...
tekst ogólnie tak spokojnie 7/10, w porywach 8/10
LEGENDA
O, ciekawe. Tym bardziej, że legendę znam i zawsze mnie zastanawiało, czemu nikt nie sprawdzi w praktyce tego przesądu. Nie spodziewałem się takiej masakry między członkami ekipy, więc byłem dość zaskoczony obrotem spraw. No i ta wizja ciemności wylegającej na świat...
Dobre!
Ocena: 7/10
ŚLEDZTWO
"hamerykańskie klimaty", jednak nieco mi nie podeszły. Warsztatowo bez zastrzeżeń - Łukasz umie pisać, wie, co chce napisać i to pisze. Liczyłem jednak na nieco bardziej skomplikowaną fabułę, a zakończenie jest zbyt takie... ja wiem? Tak, jakby ktoś budował wieżę z klocków, a potem strzelił w nią nogą. Ciach i wszystko jasne.
Ocena: 6/10
BRUDOWNIK
"Królestwo" Triera się jakoś tak kojarzy. Opowiadanie ma klimat i w końcu zdecydowana końcówka się pojawia. Oryginalności nie odmówię, warsztat bez zarzutów. Nie spodziewałem się, co TAM zobaczą. Kto czytał, wie gdzie, kto nie czytał, niech przeczyta
Ocena: 7,5/10
BEŁKOT
Uśmiechnąłem się parę razy bardzo szeroko. Lubię takie opowiastki i dlatego też zaliczam tekst na plus.
OCENA: 7/10
c.d.n.