dd1

KRES - solucja ----

----

dd

Dyskusje i komentarze na temat opowiadań i publicystyki w MF, a także uwagi ogólne na temat Magazynu Fantastycznego.

Moderator: Robert Zaręba

KRES - solucja

Postautor: Henryk T » wt 19.06.2007 11:58

Obiecałem przedstawić 20 VI właściwy sens tego tekstu, ale z powodu przyczyn technicznych (czyt. instalacja nowego komputera) oraz wyjazdu na jakiś czas zrobię to dopiero pod koniec tygodnia.
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: KRES - solucja

Postautor: Henryk T » śr 27.06.2007 8:40

KRES

Kluczem do zrozumienia sensu tego tekstu jest zwrócenie szczególnej uwagi na dwa ostatnie zdania:

„Zaczęło się Niebo” i „Skończył się Czas”.

Dlaczego? Pierwsze wskazuje na osadzenie tekstu w kosmogonii chrześcijańskiej, drugie – na głównego „przeciwnika” bohatera utworu.
Tekst można rozpatrzeć w kilku warstwach, każda odsłania kolejną.

WARSTWA 1

Tutaj podzielmy opowieść na części.
Pierwsza – pole bitwy, sądząc po używanym uzbrojeniu współczesne lub futurystyczne.
Druga – Alchemik. Średniowiecze.
Trzecia - siła natury. Prehistoria.
Czwarta – Otchłań. Poza czasem lub na jego początku (patrz dalej).

Pole bitwy. Rozgrywające się tu wydarzenia to Armageddon. Siły piekła (myślodemony) toczą ostatni bój. Jednak nie wiadomo, czy jest tam nasz bohater czy to tylko jego wspomnienia. Tym bardziej, że tajemniczo pojawia się w średniowiecznym Paryżu.
Tutaj otrzymuje od Alchemika eliksir, dzięki któremu dostaje nadludzkich możliwości. O co tu chodzi? Otóż jest to symboliczny triumf nauki nad słabym, ludzkim ciałem. Wszak alchemia dała podstawy chemii, ta zaś pełni ważną rolę we wszelkich dyscyplinach naukowych dotyczących funkcjonowania ludzkiego ciała [a zarazem wiara autora tekstu w to, iż dzięki nauce ludzie będą kiedyś w stanie dokonać wszystkiego]. Tutaj pojawiają się Demony Czasu. Nie wiemy jeszcze czym są, wiadomo jednak, że ścigają bohatera, który dokonuje skoku wstecz, ku prehistorii.
Co widzi? Niepohamowaną eksplozję życia w tysiącach form, potęgę natury w całej jej krasie i cały jej bezrozumny żywioł, niszczący wszystko, co stanie na jego drodze. To z kolei ukazuje słabość istot biologicznych wobec niej. Niestety, obserwującego to groźne widowisko chwyta Otchłań.
Czym jest Otchłań? Miejscem udręki, które jednak zarazem staje się miejscem odrodzenia i triumfu życia nad śmiercią.
W ostatnim epizodzie bohater spotyka Boga, który wskazuje mu bramę do Nieba. W Niebie nie istnieje Czas, a co za tym idzie rozpad – starzenie się, umieranie, choroby i ból. Tak więc oto bohater opowieści dociera więc do celu, o którym marzyli wszyscy ludzcy bohaterowie – od Gilgamesza poprzez Doriana Greya aż po dzisiejszych bohaterów kultury.
I na tym koniec interpretacji w pierwszej warstwie.

WARSTWA 2

Jak widzimy, bohater cofa się w czasie, tak więc możemy przyporządkować poszczególne epizody porom roku – oczywiście od tyłu:
Pole bitwy – zima
Alchemik – średniowiecze
Prehistoria – lato
Otchłań – wiosna.
Opowieść zaczyna się od widoku współczesnego pola bitwy, na którym przebywa bohater tej opowieści. Jest to zarazem symboliczna zima – ostatnia pora roku, ostatni etap, który kończy cykl. Cykl pór roku bądź cykl istnienia rasy ludzkiej. Zima to także szybki zmierzch po krótkim dniu, co jest też analogią do istnienia rasy ludzkiej wobec czasu trwania planety.
Jesień symbolizuje średniowiecze – porę schyłku, który poprowadzi do zimy; czas ciemności okrywających świat, zabobonów i mitycznych celów – czego symbolem Alchemik, dążący do niemożliwego w praktyce (?) odnalezienia Kamienia Filozoficznego. [Zarazem w średniowieczu istniała wielka ilość sekt apokaliptycznych].
Dla odmiany lato to przyroda w pełni – a więc prehistoria, z potężnie rozbudowaną ekosferą, niezliczonymi gatunkami zwierząt i roślin, żyjącymi w zgodzie z naturą [odmianą jest zima, gdzie człowiek chłoszcze Ziemię rakietami]
Wiosna to nowe, początek cyklu. Tym też staje się Otchłań – miejscem ponownych narodzin bohatera, który przezwyciężył ją i powrócił do życia w pełni, bogatszy o boską wiedzę.

WARSTWA 3

Tu potrzeba użyć matematyki.
Możemy więc ponumerować następująco kolejne etapy opowieści

1-kres czasów; Armageddon/ zima
2-średniowiecze/jesień
3-prehistoria/lato
4-otchłań/wiosna

1 – to liczba symbolizująca człowieka; istotę niedoskonałą, której kres musi kiedyś nadjeść; tak, jak w życiu każdego da się wskazać wiosnę (okres dzieciństwa), lato (okres młodości), jesień (okres dojrzałości) i zimę (okres starości). Armageddon jest końcem CAŁEJ ludzkości.

2 – to liczba, która symbolizuje Otchłań, ukazującą się jako dwójca Demonów Czasu. Otchłań to inaczej jedna z nazw Piekła. Wedle mitologii chrześcijańskiej Upadły Anioł zwany jest „niedoskonałym naśladowcą Boga”. Stąd też występuje tu jako dwójca, w opozycji do doskonałej trójcy.

3 – to liczba boska, Twórcy wszystkiego, co żyje. I na przykładzie widoku nieprzeliczonych stad zwierząt, ptactwa i roślin, widzimy w pełni jego potęgę.

4 – Otchłań. Tu interpretacja nie jest prosta i jednoznaczna. 4 może symbolizować zarówno potęgę tylekroć większą od człowieka, jak też kombinację innych liczb. 1+3 to otchłań śmiertelności, w jakiej znajduje się istota śmiertelna (człowiek i zwierzę), 2+2 musi oznaczać podwójną Otchłań, a więc zarówno miejsce udręki ciała jak i ducha. Spójrzmy na podział tekstu, a jasnym się stanie że epizody: 1 i 3 dotyczą ciała (walka), zaś 2 i 4 umysły (alchemik reprezentuje naukę, bohater pokonał otchłań dzięki rozumowi). Nadto 1 i 3 to liczby doskonałe, pierwsze, co stoi w opozycji do 2 i 4.

I jeśli ktoś jeszcze tego nie zrobił, należy dodać epilog jako punkt piąty opowieści.

5 – wyrwanie się z cyklu, a zarazem odwołanie do Chrystusa, który również wyszedł z piekieł.
I to prowadzi do kolejnej interpretacji. Czyżby bohater był Jezusem?

WARSTWA 5

Nie, nie jest nim. Dlaczego? Otóż ze względu na scenę z Alchemikiem. Czy Jezus z kimkolwiek by handlował? Raczej nie. A ponieważ tekst odwracamy raz za razem, kto jest odwrotnością Jezusa? Szatan. I teraz przyjmijmy za bohatera opowieści Szatana. I spójrzmy na nią od tyłu. Szatan zostaje wyrzucony przez Boga z Nieba, trafia do Piekła – Otchłani. Zaraz, zaraz – powie ktoś. Przecież Otchłań to On. To 2. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że Szatan nie stworzył Piekła, lecz został do niego zrzucony (Milton „Raj Utracony”, Dante „Boska komedia” – pieśń 34 [Vexilla regis prodeunt Inferni], gdzie uwięziony jest w lodzie]. Czym wobec tego jest Otchłań? Miejscem kary, stworzonym przez Boga.
Szatan wydostaje się z Piekła i trafia na Ziemię. Prehistoryczną, ponieważ jest on aniołem, te zaś były przed ludźmi, zaś Eden przypomina świat prehistoryczny, bez śladów działalności ludzkiej. W Średniowieczu Szatan (odwracamy scenę) sprzedaje eliksir za monety – co jest odwołaniem do Fausta i innych bohaterów sprzedających diabłu swoją duszę. Na końcu mamy Armageddon i…chyba jednak przegrywa, ponieważ decyduje się cofnąć i ponownie poddać karze.
Tak więc Szatan widząc swą porażkę, zaczyna wszystko odkręcać. Cofa się w czasie, oddaje dusze, trafia do Edenu, stamtąd do Piekła, a gdy przechodzi karę, Bóg wybacza mu (uśmiecha się do niego), a następnie wpuszcza z powrotem do Nieba.
Wniosek: NASZ ŚWIAT NIGDY SIĘ NIE ZDARZYŁ, WĄŻ NIE SKUSIŁ EWY, LUDZKOŚC POZOSTAŁA W RAJU.
TAK WIĘC NASZEGO ŚWIATA TAK NAPRAWDĘ NIE MA.

-----------------------

Oczywiście to nie wyjaśnia wszystkich szczegółów tekstu i jego odwołań, ale myślę, że jak na razie taka dawka wystarczy :)

Pozdrawiam

Autor KRESU, Henryk Tur.
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: KRES - solucja

Postautor: nosiwoda » śr 27.06.2007 10:32

Zwykle jeśli trzeba tekst tłumaczyć kawałek po kawałku, znaczy to, że sam tekst jest kiepsko napisany...
Chyba że to taki żarcik.
nosiwoda
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 6
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: KRES - solucja

Postautor: Henryk T » śr 27.06.2007 11:10

Czy napisany dobrze czy źle - to oceniają czytelnicy.

Zwykle jeśli trzeba tekst tłumaczyć kawałek po kawałku, znaczy to, że sam tekst jest kiepsko napisany...

Powiedz to interpretatorom Biblii :twisted:
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: KRES - solucja

Postautor: nosiwoda » śr 27.06.2007 11:28

Przeczytam, ocenię.
Porównujesz swój tekst do Biblii? :twisted: No tak, trzeba mierzyć wysoko.
nosiwoda
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 6
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: KRES - solucja

Postautor: Stacho » śr 27.06.2007 16:37

Do właściwej interpretacji powinno jednak prowadzić trochę więcej tropów, moim zdaniem.
ja jestem osoba mało medialną. Mam dobrego męża. (Basia Stępniak-Wilk)
Stacho
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 82
Rejestracja: śr 08.03.2006 20:35
Lokalizacja: o, stąd!

Re: KRES - solucja

Postautor: Henryk T » śr 27.06.2007 20:01

nosiwoda pisze:Przeczytam, ocenię.
Porównujesz swój tekst do Biblii? :twisted: No tak, trzeba mierzyć wysoko.

A skąd. Mierzę raczej w oryginalność. Jak mi wyszło - sam się przekonaj.


Do właściwej interpretacji powinno jednak prowadzić trochę więcej tropów, moim zdaniem.

Mysli Tura dziwnymi ściezkami krążą.... :twisted:
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: KRES - solucja

Postautor: Jane » śr 27.06.2007 20:06

Nikt z użytkowników forum nie przyznał się przed podaniem wyjaśnienia, że w jakikolwiek sposób zinterpretował treść "Kresu". Nasuwa mi się wobec tego pytanie, czy jest sens pisać coś, czego nikt nie rozumie oprócz autora? OK, teraz UŻYTKOWNICY FORUM, bo przecież nikt inny, mogą przeczytać interpretację i zrozumieć tekst zgodnie z intencją autora. A co z pozostałymi? Przecież (chyba) wszyscy mamy nadzieję, że piszemy dla szerokiego kręgu odbiorców, a nie dla paru osób publikujących wraz z nami. Co do Biblii, jest ona interpretowana przez interpretatorów, a nie autorów. Lubię interpretować teksty literackie, lubię, kiedy jest dużo interpretacji, ale nie zgadzam się na tekst, którego nie można zrozumieć bez pomocy autora. Albo inaczej. Jeśli pomoc autora jest konieczna, powinna być w tekście.
Jane
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 11
Rejestracja: ndz 27.05.2007 6:43
Lokalizacja: Warszwa

Re: KRES - solucja

Postautor: Henryk T » czw 28.06.2007 9:54

Koleżanko droga, ja przecież na powyższym wyjaśnieniu przedstawiłem, jak można do tego dojść. Chcecie więcej tropów? OK, zróbmy kreatywny eksperyment. Macie przed sobą tekst - jeśli to Ty byś pisał/pisała, co byś dodał/a, żeby czytelnik miał łatwiej ?
A co Ty pomyślałaś po przeczytaniu tego tekstu?
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: KRES - solucja

Postautor: Jane » czw 28.06.2007 13:26

Henryk T pisze:OK, zróbmy kreatywny eksperyment. Macie przed sobą tekst - jeśli to Ty byś pisał/pisała, co byś dodał/a, żeby czytelnik miał łatwiej ?


Obawiam się, że wyzwanie przerasta moje siły. Moje teksty są proste jak konstrukcja cepa. Przekonasz się w następnym numerze :)

Henryk T pisze:A co Ty pomyślałaś po przeczytaniu tego tekstu?


Jak już wcześniej napisałam, pomyślałam, że tekst prawdopodobnie jest bardzo dobry, chociaż go nie pojmuję. Dla jasności, nie dlatego dobry, że nie jestem w stanie go zrozumieć, ale POMIMO TEGO. Wyczuwałam to w stylu i w sposobie prowadzenia narracji.
Jane
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 11
Rejestracja: ndz 27.05.2007 6:43
Lokalizacja: Warszwa

Re: KRES - solucja

Postautor: Henryk T » śr 04.07.2007 9:28

A wiesz, ja często tak mam, ze czuję, iż tekst dobry, choć nie za bardzo wiem, co autor chciał powiedzieć. Oczywiście nie może być to przesadzone, bo zrobi się abstrakcja.
Na pocieszenie dodam, że chyba czegoś podobnego jak KRES już nie napiszę :)
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: KRES - solucja

Postautor: satx666 » śr 04.07.2007 10:23

nie zgadzam się na tekst, którego nie można zrozumieć bez pomocy autora.


Dobrze powiedziane, popieram. Z drugiej strony jednak tekst nie powinien też być zbyt prostacki i jednoznaczny. Wydaje mi się, że wielką sztuką jest pozostawienie miejsca na interpretację przy sprawnym i sensownym opowiedzeniu historii. Natomiast w przypadku KRESU miejsce na interpretacje jest, ale sam tekst nie zachęca czytelnika do prób interpretacji.
Awatar użytkownika
satx666
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 60
Rejestracja: sob 13.05.2006 17:35

Re: KRES - solucja

Postautor: Hawkinsite » sob 14.07.2007 22:38

O prosze! A tutaj calkiem ciekawy watek odważną inicjatywą Henryka sie zawiązał!
Tak go sobie przeglądnałem i, niech mnie, musialem sięgnąć do tekstu. I oto, prosze ja Was, chodzi! Oto chodzi.
Punkt dla Henryka! :D

No ale teraz musze 'narzeknąć'. Prosto z mostu, bo co, kurcze blade.
Lepiej mi sie czytalo, warstwa za warstwą i ciekawsze dla mnie było obszerne objaśnienie autora niż sam utwor. Buu!
I tutaj jest pies pogrzebany, tekst jest ZBYT KROTKI. Zbyt skondensowany, zbyt nieczytelny. A przez to niestrawny.
Tyle niezwyklych przemyslen, intrygujacych pomyslow, cennych wątków-stłamszoncyh na dwoch stroniczkach! Boziu!
Tekst powinien mieć minimum sześć stron. I zaczynać się od alchemika i szaleńczej nocnej ucieczki po budzącym się z mrokow sredniowiecza paryskim bruku, bo jest to jak dla mnie najbardziej 'chwytliwy' (nie tyle w sensie- atrakcyjny, ale raczej realny, najbardziej zrozumialy) motyw.
Dalej na pewno by się świetnie wszystko rozwinęło, nie ma mocnych.
Mogło to być naprawde coś. A tak to, bez objasnien, sa to dwie stroniczki zaawansowanego...errmm dadaizmu? ;D
Hawkinsite
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 20
Rejestracja: pn 28.05.2007 19:22

Re: KRES - solucja

Postautor: Henryk T » pn 16.07.2007 8:37

Dzięki za opinię.
Wiem, że tekst jest krótki. Tak wogóle to zaczęło się od tego, że miałem pomysł na dośc długą, powieściową formę. Tylko kto by mi to wydał? Polityki tam nie ma, seksu również, nikt nikogo z mieczem nie gania, wiejskich meneli brak... No, kto?
Ponieważ nie chciał mi się napisać powieści, napisałem... jej zakończenie :)
Ponieważ spodobało mi sie, napisałem początek. Mam ten projekt otwarty i jesli mi się spodoba, to może i środek napiszę. Całośc ma mieć 6 (he,he) rozdziałów, z czego KRES jest ostatnim.
Fragmenty pierwszego pokazałem Stachowi, może potwierdzić, że napisane to bardziej "po ludzku".
Tak więc główki do góry, może cos z tego będzie.
A z ciekawostek - tego tekstu nie chciał nikt w tym kraju. To, że znalazł się w MF to zasługa pewnego przypadku...
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków


Wróć do Magazyn Fantastyczny

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron