dd1

Tokyo Revengers #08 ---- :: Sprawdź komentowany komiks.

:: Sprawdź komentowany komiks. ---- :: Sprawdź komentowany komiks.

dd

Tutaj możesz komentować wszystkie wiadomości pojawiające się w naszym serwisie komiksowym.

Moderatorzy: ljc, charlie_cherry

Tokyo Revengers #08

Postautor: wkp » wt 08.11.2022 6:12

TOKIJSCY MŚCICIELE W AKCJI

Like the latest fashion
Like a spreading disease
The kids are strappin' on their way to the classroom
Getting weapons with the greatest of ease

The gangs stake out their own campus locale
And if they catch you slippin' then it's all over pal
If one guys colors and the others don't mix
They're gonna bash it up
Bash it up, bash it up, bash it up
- The Offspring

Ta seria to taki romans dla facetów, którzy chcą mocnych, męskich wątków. A więc mamy sensację, mamy gangi, mamy pojedynki. Dzieje się dużo, szybko, po męsku, ale z emocjami, bo emocje to główny nośnik fabularny tej serii i jednocześnie główny powód, dla którego sięgam po kolejne tomiki „Tokijskich mścicieli”.

Toman kontra Valhalla! To się nie może skończyć dobrze. Baji obrywa poważnie, Mickey wpada w szał, a sytuacja staje się coraz trudniejsza. Czy da się jeszcze cokolwiek zrobić, zanim nie będzie już odwrotu?

Jak na wstępie pisałem, a i wspominałem o tym przy okazji tomów poprzednich, bo nie wspomnieć po prostu się nie da, „Tokyo Revengers” to opowieść sensacyjna. Jednocześnie jednak, w równym stopniu przecież, nawet jeśli temat ten jest czasem tłem, to także fantastyka o podróżowaniu w czasie, i obyczajowa historia z elementami szkolnego życia. A przede wszystkim, chociaż pozornie to jej sensacyjna strona najmocniej rzuca się nam w oczy, to opowieść o miłości. I tak sobie ta seria zgrabnie balansująca między męskimi i kobiecymi elementami i estetykami, między krwawą walką gangów a uroczą historią o miłości, satysfakcjonując i bawiąc.

I emocjonując. Bo emocji tu dużo i to różnych. Z jednej strony „Tokyo Revengers” to seria ponura, choć z chwilowymi przebłyskami nadziei, z drugiej zaś mamy tu ujmujące u urocze romantyczne uniesienia, ale nie brakuje też straty, smutku, żalu, goryczy… A jeszcze przecież mamy sporo dramatycznych wydarzeń, konkretną akcję i naprawdę ciekawe wątki, które i niosą fabułę, i nas ciekawią i postacie, jakimi się przejmujemy, bo szybko zjednują naszą sympatię i chyba tak do końca nikogo złego tu nie ma.

I nie ma tu tez złych elementów, które by mnie odpychały. Bo świetna fabuła łączy się z dobrymi ilustracjami. Rysunki mają w sobie zarówno mangową prostotę, jak i również mangową dbałość o detale i są po prostu świetnie, z charakterem wykonane. I mnie to kupuje. Więc chętnie wracam do niej i chętnie ją polecam.
wkp
Książę
Książę
 
Posty: 2398
Rejestracja: wt 07.03.2017 13:38

Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości

cron