dd1

Idefiks i Nieugięci #01: W tej dzielnicy żadnej łaciny! ---- :: Sprawdź komentowany komiks.

:: Sprawdź komentowany komiks. ---- :: Sprawdź komentowany komiks.

dd

Tutaj możesz komentować wszystkie wiadomości pojawiające się w naszym serwisie komiksowym.

Moderatorzy: ljc, charlie_cherry

Idefiks i Nieugięci #01: W tej dzielnicy żadnej łaciny!

Postautor: wkp » wt 27.09.2022 5:14

ZWIERZĘTA KONTRA RZYMIANIE

Solowa seria ze świata „Asteriksa”? To o kim innym, jak nie o Idefiksie, sympatycznym psiaku, który towarzyszył naszym bohaterom niemal od początku? No właśnie, więc dokładnie to mamy. I mamy w całkiem przyjemnym stylu podane i wykonane. Znów w sam raz dla dużych i małych, choć to nie to samo, co stary, dobry „Asteriks”.

Jest 52 rok przed narodzeniem Chrystusa. Cała Lutecja jest podbita przez Rzymian… Cała? Nie! Grupa nieugiętych zwierząt dowodzona przez Idefiksa nadal opiera się najeźdźcy!
Tak to wszystko się zaczyna. I zaczyna się tez pokonaniem galijskiego przywódcy, co prowadzi naszego psa Idefiksa do założenia… ruchu oporu. Razem ze zwierzęcymi towarzyszmy chce nieść pomoc tym, którzy cierpią pod rządami Rzymian. A przy okazji dać Rzymianom to, na co zasłużyli…

Najpierw były komiksy z Asteriksem, Obeliksem i całą resztą, w tym Idenfiksem także. Potem powstały filmy animowane, po nich filmy fabularne, potem jeszcze filmy z gatunku animacji, ale komputerowej. A skoro o komputerach mowa to gry też były. Ogólnie całkiem sporo było tego wszystkiego i ja ledwie liznąłem powyżej temat. A w zeszłym roku dołączył jeszcze do tego serial. Serial o Idefiskie. I właśnie na jego podstawie powstał ten komiks.

I to trochę czuć. Ale wcale nie tak bardzo, jak można by sądzić. Dla „Asteriksa” jest to mniej więcej tym samym, czym „Wioska dziewczyn” dla „Smerfów”. Ekipa złożona z Jeana Bastide'a („Ptyś i Bill”) i Philippe'a Fenecha („Kumpelki”) – od strony graficznej – plus ekipa scenarzystów: Matthieu Choquet, Jérôme Erbin i Yves Coulon, starali się oddać charakter pierwowzoru – serialowego, ale i komiksowego. No i to docenić musimy. Idealnie nie jest, bo nigdy już nie będzie takich przygód Galów, jak za czasów Goscinnego i Uderzo, ale miłe to uzupełnienie, bo pokazuje nam wcześniejsze losy psiaka, zanim trafił pod opiekę, choć może to za dużo powiedziane, Obeliksa.

Dla fanów, przyjemny dodatek. I przyjemna rzecz by wejść w ten świat. Nadal bardziej polecam dzieła Goscinnego i Uderzo, bo to klasyka, którą znać i warto, i trzeba, ale i ten album mogę polecić Waszej uwadze. Bo zawsze miło jest wrócić do starożytnej Galii i bohaterów, których pokochały miliony czytelników na całym świecie.
wkp
Książę
Książę
 
Posty: 2398
Rejestracja: wt 07.03.2017 13:38

Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości

cron