Cedryk #01: Cedryk. Ciepło, cieplej… zimno!
: czw 28.04.2022 5:10
CEDRYK I KŁOPOTY
„Cedryk”, najnowsza komiksowa propozycja od Egmontu dla dzieci to lektura dla tych, którzy pokochali cykl „Komiksy są super”, a zwłaszcza takie jego odsłony, jak „Ptyś i Bill”. Psotny, niegrzeczny bohater, dużo żartów, przygód i uroku i dobre wykonanie to w tym wypadku gwarant dobrej rozrywki. I to zarówno dla małych, jak i dużych.
Cedryk to chłopiec, który chciałby szybko dorosnąć. Zdarza się. Może wtedy zaimponował by pewnej dziewczynie? Być może, ale póki co przede wszystkim wykazuje wielki talent nie do imponowania, a pakowania się w kłopoty. Ale w tych swoich psotach nie jest sam. Talent do nich odziedziczył bowiem po swoim dziadku!
„Cedryk” to kolejny z galerii niegrzecznych bohaterów komiksów dla dzieci. Wszyscy znamy tych postnych, pakujących się co chwila w coś dzieciaków, którzy podobijają serca czytelników. Mikołajek, Titeuf, Kid Paddle, Ariol czy ostatnio rodzeństwo z serii „Diabełki”. Czasem ich przygody są ostrzejsze, często przy tym poruszające tematy równie niegrzeczne, jak same postacie wiodące, czasem łagodniejsze. „Cedryk” jest łagodniejszy, ale swój pazur ma i dostarcza rozrywki na poziomie.
Dzieci nie są grzeczne, to prawda znana każdemu, chociaż nie przez każdego dostrzegana. I chociaż każdy rodzic chce ich ustrzec przed niewłaściwymi treściami, a zatem niegrzecznymi także, musi zdawać sobie jednocześnie sprawę, że dzieci pociąga to, co zakazane. Dobrze wykorzystują to twórcy komiksowi serwując najmłodszym komiksy z niegrzecznymi, psotnymi bohaterami przeżywającymi dużo życiowych, nawet jeśli przepuszczonych przez parodystyczny filtr, przygód. Dzięki temu zaspokajają potrzebę dzieci na oderwanie się od ugrzecznionych opowiastek, a zarazem za ich pomocą oferują przesłanie i dydaktyzm, podane bez nachalnej formy i bez niewłaściwych treści zarazem.
I taki jest „Cedryk”. Owszem, jest on łagodniejszy od niektórych wspomnianych powyżej kolegów, ale też nie jest przesadnie ułagodzony. Dla mnie to seria, jak wspominałem, najbliższa „Ptysiowi i Billowi”. Ma z nimi wiele wspólnych cech, ma też jednak i swój własnych charakter, co trzeba jej zaliczyć in plus. Bawi, śmieszy, nie nudzi ani przez moment, a graficznie jest miła dla oka, z klasycznym sznytem i przyjemnym kolorem.
Po prostu kolejna dobra propozycja z serii „Komiksy są super”. Dla dzieci, dla młodzieży, dla dorosłych. Kto lubi takie familijne komediowe komiksy, sięgnąć powinien. Warto.
„Cedryk”, najnowsza komiksowa propozycja od Egmontu dla dzieci to lektura dla tych, którzy pokochali cykl „Komiksy są super”, a zwłaszcza takie jego odsłony, jak „Ptyś i Bill”. Psotny, niegrzeczny bohater, dużo żartów, przygód i uroku i dobre wykonanie to w tym wypadku gwarant dobrej rozrywki. I to zarówno dla małych, jak i dużych.
Cedryk to chłopiec, który chciałby szybko dorosnąć. Zdarza się. Może wtedy zaimponował by pewnej dziewczynie? Być może, ale póki co przede wszystkim wykazuje wielki talent nie do imponowania, a pakowania się w kłopoty. Ale w tych swoich psotach nie jest sam. Talent do nich odziedziczył bowiem po swoim dziadku!
„Cedryk” to kolejny z galerii niegrzecznych bohaterów komiksów dla dzieci. Wszyscy znamy tych postnych, pakujących się co chwila w coś dzieciaków, którzy podobijają serca czytelników. Mikołajek, Titeuf, Kid Paddle, Ariol czy ostatnio rodzeństwo z serii „Diabełki”. Czasem ich przygody są ostrzejsze, często przy tym poruszające tematy równie niegrzeczne, jak same postacie wiodące, czasem łagodniejsze. „Cedryk” jest łagodniejszy, ale swój pazur ma i dostarcza rozrywki na poziomie.
Dzieci nie są grzeczne, to prawda znana każdemu, chociaż nie przez każdego dostrzegana. I chociaż każdy rodzic chce ich ustrzec przed niewłaściwymi treściami, a zatem niegrzecznymi także, musi zdawać sobie jednocześnie sprawę, że dzieci pociąga to, co zakazane. Dobrze wykorzystują to twórcy komiksowi serwując najmłodszym komiksy z niegrzecznymi, psotnymi bohaterami przeżywającymi dużo życiowych, nawet jeśli przepuszczonych przez parodystyczny filtr, przygód. Dzięki temu zaspokajają potrzebę dzieci na oderwanie się od ugrzecznionych opowiastek, a zarazem za ich pomocą oferują przesłanie i dydaktyzm, podane bez nachalnej formy i bez niewłaściwych treści zarazem.
I taki jest „Cedryk”. Owszem, jest on łagodniejszy od niektórych wspomnianych powyżej kolegów, ale też nie jest przesadnie ułagodzony. Dla mnie to seria, jak wspominałem, najbliższa „Ptysiowi i Billowi”. Ma z nimi wiele wspólnych cech, ma też jednak i swój własnych charakter, co trzeba jej zaliczyć in plus. Bawi, śmieszy, nie nudzi ani przez moment, a graficznie jest miła dla oka, z klasycznym sznytem i przyjemnym kolorem.
Po prostu kolejna dobra propozycja z serii „Komiksy są super”. Dla dzieci, dla młodzieży, dla dorosłych. Kto lubi takie familijne komediowe komiksy, sięgnąć powinien. Warto.