dd1

Odyseja Hakima #02: Z Turcji do Grecji ---- :: Sprawdź komentowany komiks.

:: Sprawdź komentowany komiks. ---- :: Sprawdź komentowany komiks.

dd

Tutaj możesz komentować wszystkie wiadomości pojawiające się w naszym serwisie komiksowym.

Moderatorzy: ljc, charlie_cherry

Odyseja Hakima #02: Z Turcji do Grecji

Postautor: wkp » śr 24.06.2020 6:07

TUŁACZKA HAKIMA

„Odyseja Hakima” to komiks, który wśród polskich czytelników wywołał sporo zamieszania. Jak inne podobne dzieła, przez część został odebrany bardzo pozytywnie, podczas gdy inni odżegnywali go od czci i wiary, jako kolejne dzieło niemalże propagandowe na tle kryzysu uchodźczego, z jakim zmaga się Europa. Dla mnie jednak to po prostu kawał dobrego komiksu, pokazującego tułaczkę człowieka, dla którego dom stał się piekłem. Świetną biografię uchodźcy, szukającego swojego miejsca w świecie, który nie do końca rozumie, potrafiącą wywołać całkiem sporo emocji.

Życie Hakima nagle się zmieniło. Młody Syryjczyk, który nigdy nie spodziewałby się, że może zostać uchodźcą, nagle znalazł się w piekle. Wybuch wojny, tortury i szaleństwo, jakie ogarnęły jego kraj zmusiły go do ucieczki. Do zostawienia domu, bliskich, pracy i wszystkiego, co składało się na jego dotychczasową egzystencję i zaczęcia tułaczego losu. Szczęścia szukał w Turcji, ale nie jest to ziemia obiecana. Kiedy sytuacja polityczna staje się trudna, a Hakimowi rodzi się syn, mężczyzna decyduje się na niebezpieczny krok: wyruszyć na tratwie do Europy w nadziei, że czeka go tam szczęście i spokój. Ale co rzeczywiście go tam spotka?

Po „Odyseję Hakima” sięgnąłem, bo uwielbiam komiksy, z którymi od razu mi się skojarzyła. Pierwszym z nich jest znakomita seria „Arab przyszłości”, ukazująca nam prawdę o życiu na Bliskim Wschodzie bez ubarwień i łagodności – bodajże moje ulubione dzieło w tym temacie. Drugim są powieści graficzne Guya Delisle’a, będące jego wspomnieniami z podróży. A raczej należałoby rzec, dziennikami, pisanymi na gorąco, pod wpływem codziennych wydarzeń w niegościnnych miejscach i pod wpływem emocji.

„Odyseja Hakima” jest inna, ale jednocześnie im bliska. Wraz z bohaterem wygnanym ze swego kraju podróżujemy przez kolejne miejsca, spoglądając na nie jego oczami. Dzięki temu przekonujemy się, jak wyglądają z perspektywy obcego, ale przede wszystkim, jak obcego traktują i jest to chyba najciekawszy aspekt całej opowieści. Nie ma tu obiektywnego przyglądania się światu – czy może mikroświatu danego kraju – a jedynie subiektywna analiza człowieka wtłoczonego przez los do nowej rzeczywistości. Człowieka bez domu, ale nie pozbawionego nadziei. I takie podejście przemawia do mnie, dając szansę na nieco inną perspektywę, niż w typowym przewodniku, nawet dzienniku pisanym przez turystę czy tymczasowego mieszkańca.

Do tego dochodzi uproszczona, ale udana szata graficzna, uzupełniona o oszczędny, dobrze psujący kolor i naprawdę dobrze wydana – w grubym tomie zamkniętym w twardej oprawie. Jeśli podobały się Wam liczne komiksy tego typu, nie tylko wspomniane przeze mnie powyżej, ale też i m.in. „Persepolis”, powinniście „Hakima” poznać. To bardzo dobry komiks, niełatwy, ale wart przeczytania.
wkp
Książę
Książę
 
Posty: 2401
Rejestracja: wt 07.03.2017 13:38

Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

cron