autor: Franco » pn 10.12.2018 7:52
Nie zgadzam się z oceną.
Mi komiks się podobał. Fakt, że mam niedosyt vintagowych
przygodówek (klasyki typy Bob Morane pomijam, bo podlegają
dziś innej ocenie).
Mogę się zgodzić, że kilka postaci jest głupio napisanych.
W ten sposób trochę irytują. Dla mnie największą wadą jest
scenariuszowa równia pochyła, która zaczyna się gdzieś w połowie.
Na początku apetyt rośnie, bo autor daje nam zalążek ciekawej,
a przede wszystkim tajemniczej i zagadkowej historii.
W dodatku opartej na kilku wątkach.
Niestety gdzieś od połowy fabuła staje się coraz bardziej
jakby to ująć . . . błaha. Rozwiązania niektórych wątków
stają się wręcz infantylne. Ogólnie przewidywalny finisz
nie przynosi jakiś większych emocji.
Im bardziej wciągałem się na początku, tym bardziej opuszczało
mnie napięcie gdy zmierzałem do końca.
Ale summa summarum, lektura była przyjemna.
W dziesięciostopniowej skali mocne 7 ode mnie.
Obowiązkowo sięgnę po drugą część (z lekką obawą ze względu
na zmianę rysownika. Niby styl Leo w "Kenii" nie rzuca na kolana,
ale główna bohaterka akurat rysowana jest niezwykle precyzyjnie
i uroczo).