Superman/Doomsday - film animowany. ----

[vision2001]

Chyba wielu z nas na to czekało...

http://www.warnervideo.com/supermandoomsdaydvd/

http://us.imdb.com/title/tt0934706/trai ... 32340-10-2

[charlie_cherry]

Zapowiada sie interesujaco. Mam nadzieje, ze nie zrobia z tego "troskliwych misow".

[AndrewK1]

Animowny Batman i Justice League Unlimited Bruce Tima miały miejscami naprawdę mroczny klimat, jak i ciekawą akcję i fabułę, miejmy nadzieję żę Superman/Doomsday będą na tym samym poziomie.

Nie zbierałem polskiego wydania Supermana z Tm-Semic, a chciałbym dokupić na allegro własnie te numery ze śmiercią Supermana. Wieć miam pytanko w których polskich numerach była drukowana ta historia??
I może jeszcze zapytam się, które historie z polskiego wydania również można śmiało poczytać??

Z góry dzieki za odpowiedź.

[charlie_cherry]

Doomsday saga to byly numery 5/95-8/95. Najlepsze historie to kwestia gustu, ale mnie najbardziej przypadly do gustu wczesne numery, Time and Time again (5/93-8/93) i wydarzenia po Doomsday'u. W ogóle Superman z Tm-Semic byl calkiem fajny.

[vision2001]

Zapraszam po wiecej

http://www.movieweb.com/dvd/news/90/21690.php

[eskos]

Zapowiada się bardzo interesująco. Cierpliwość zostanie nagrodzona.

[vision2001]

Hmmm...

Obejrzałem...

Film luźno nawiązuje do wydarzeń znanych z komiksu (podobnie jak w „Asterixie i Wikingach” – został wykorzystany sam pomysł z komiksu). Jest tu m.in. walka z Doomsday'em, śmierć Supermana i jego "powrót zza światów". Dodatkowo autorzy dodali nam nowego Supermana, który jest klonem pierwowzoru (Luthor zdobył krew Kal-El'a - bo eS ostro krwawił podczas walki) i zaczął produkować masę klonów. A-ha, i Doomsday został uwolniony spod ziemi przez pracowników Lexorpu.

Sama walka z Doomsdayem nie przedstawia się ciekawie - przez moje ciało nie przebiegł nawet jeden dreszczyk. Co innego, gdy Kal-El walczy ze swoim klonem!

Małym smaczkiem jest pojawienie się w filmie Toymana - który mizernie kończy w tym filmie.

Przy produkcji tego dzieła mogli się bardziej postarać. Dodatkowym minusem wg mnie są nowe projekty postaci. Byłem już przyzwyczajony do tego pięknisia z regularnej serii „Superman” czy też z serii „JLA”. Tutaj eSowi zrobili niesmaczne bruzdy na twarzy (które mają chyba robić za sexowne dołki w policzkach), całkowicie zmienili wygląd Lois (z sexownej dojrzałej kobiety zrobili dziewczynę po studiach) i Alexander Luthor jest strasznie wychudzonym człowiekiem…

Ogólnie – film do obejrzenie, nie do kupienia.

[AndrewK1]

Przyznam się, zę ne czytałem całej sagi o Doomsdayu wydanej w Polsce, gdyż zdobyłem tylko kilka zeszytów. Muszę to kiedyś nadrobić najlepiej kupując historię w oryginale

Do filmu sięgnąłem z uwagi, że podoba mi się seria Justice League Unlimited, oraz z ciekawości jak wygląda solowa przygoda Supermana.

Muszę sie zgodzić z Visionem film jest po prostu średni...

Brakuje w nim takiego mrocznego klimatu jaki pojawiał się w Unlimited np. w czasie historii z projektem Cadmus.

Co prawda wpowadzenie do filmu jak i słowa wypowiadane przez Luthora (anoreksje ma czy co??) zaostrzają apetyt na film:

"Enjoy your reign while you may, Superman. For as surely as night follows day, there comes a time when even gods must die."

To ogólnie efekt jest mizerny, walka z Dommsdayem jest nad wyraz krótka, trochę akcji się dłuży.

Jedynie co ratuję film to motyw z Toymanem jak i wszystkie sceny z udziałem Luthora - zarówno wprowadzenia, czy świetna scena bicia klona, jak i scena końcowa z poturbowanym Lexem:

"It would seem you can't be destroyed after all, Superman. It would seem…"