Czytałem to już jakiś czas temu, w "ołridżinal werszyn" (tam na szczęscie bluzgi tak nie denerwowały, bo akurat słowo "fuck" nie budzi we mnie żadnych uczuć, w przeciwieństwie do rodzimego odpowiednika).
Doczytałem do końca drugiego tomu, i dostałem takiej martwicy mózgu, że musiałem się trzy noce przy cudownym SH2 odchamiać a soundtrack leciał u mnie nawet w kibelku.
Nie, nie nie, to ma tyle z Silent Hillem wspólnego, co Piramid Head'y z kwiatkami i słoneczkiem. Straszne, ale w zupełnie innym znaczeniu - straszne jest to, że autorowi udało się z czegoś tak pięknego i głębokiego jak cała seria SH zrobić taki chłam, syf i badziewie. Konami powinno go ścigac, dorwać, a potem wyciąć mu lewe jajo. Tylko lewe, żeby prawe było samotne. I płakało.
Dobra, wybaczcie, ale autentycznie dawno nie widziałem czegoś gorszego. Rysunki koszmarne, fabuła straszna, zwroty akcji porażające, klimat obrzydliwy. No normalnie idealny horror, tylko kurde nie w tę stronę. Dobry boże, żeby to jeszcze inny tytuł miało. Żeby ten koleś chociąz jeden, jeden maleńki element tworzący oryginalne SH wykorzystał jak należy w tym komiksie. Ale nie - badziew, że gorzej już sie nie da. chociaż chwila - napisy na ścianach były bombowe! Taka głębia, symbolika i klimatyczność że HORROR człowieka ogarnia. I zgroza, jak coś takiego może mieć tytuł "Silent Hill".
No bo jak nie patrzeć kolesiowi się udało - przestraszył czytelnika. Ostry womit to nieistotny efekt uboczny
Do tych co nie czytali - wiem, że nalezy wspierać polskie wydawnictwa. Ale równie dobrze powinno się wspierać polskich wydawców gier komputerowych. Dlatego: olejcie te badziewie, i dajcie zarobić tym co trzeba kupując oryginalik któregoś z Silentów (najlepiej dwójeczkę). A ten chłam omijajcie z daleka.
PS Niby produkują film SH - oby nie była to porażka na miarę tego komiksu.
PS2 Yoghurt perfekcyjnie się spisał, ja bym nie dał rady tak łagodnie do tego podejśc
No i teraz znów muszę sie odchamić T____T