Aleja Komiksu

Każdy ma chyba jakiegoś ulubionego bohatera, kogoś z kim się identyfikuje. Jeden stawia sobie włosy na sztorc i nie myje się by upodobnic się do Wolverina, inny zakłada majtki na spodnie, przypina śmieszną pelerynkę i skacze po dachach udając Batmana. A wy kogo najbardziej lubicie? I dlaczego?

chyba Orient Man z 'Na co dybie w wielorybie czubek nosa eskimosa' Baranowskiego...
dlaczego?
niesamowite ciuchy, celne komentarze i przygody...wystąpił tylko w jednej książce, ale wracam do niej bardzo często m.in. ze względu na niego...
koleś jest po prostu niewyjęty...

pozdrawiam

Wilq.

Za powalające texty, niewyparzoną gębę, poczucie humoru, nadnaturalne moce, niesamowite przygody i podejście do świata. Po prostu - Superbohater

Wilq- patrz wypowiedź Hopsa
Batek- zawsze lubiłem nietoperze
Spajdi- cynizm, sarkazm, zajefajni adwersarze z Venomem na czele
X-Meni- a tych to lubię za wszystko

Jeż Jerzy z wersji dla dorosłych i para skinów z tego samego komiksu. Za doprowadzanie mnie do łez ze śmiechu...

1.Kris de Valnor (Thorgal) -za charakter, urodę, az mi sie jej szkoda zrobilo na koniec thorgala
2.Rodzeństwo Śmierć, potem Sen (Sandman) -bo ona jest ostra laska a on taki tajemniczy, i ma zajefajną szope na łbie
3.Wilq -bo rozpieprza swoim zachowaniem a poza tym to mój sąsiad :]]
4.Jeż Jerzy-bo to chyba najbardziej rozbrajający kawał ch*ja jest

Mnie zawsze wgniatał w fotel Rork- to jest koleś! Ma i prezencję (ten płaszcz! te buty! Versacze umarłby z zachwytu, gdyby nie to, że już nie żyje), i charyzmę (to spojrzenie!), i fascynującą osobowość....absolutny numero uno w rankingu moich idoli (co na to Kuba Wojewódzki?).
No i chyba Wolverine, ale wiadomo, tego gościa wszyscy lubią (bo nie lubić go jest niebezpiecznie)- taki typ faceta z wypracowanym podejściem do świata, realnie patrzący na sytuację; kompetentny i godny zaufania (no, może nie do końca w "Ultimate X-men", ale to wyjątek potwierdzający regułę). No i cyniczny- uwielbiam to u niego.

Ulubiony bohater? No nie wiem. Trudno będzie mi znaleźć tego jedynego. Każdego z bohaterów za coś lubię i musiałbym się zdecydować co ma u mnie najwyższy priorytet. Każdego z tych bohaterów oprócz kreski "czyni" przede wszystkim opowieść. A ja lubię te mroczne i pełne cierpienia i rozterek. Te w których bohater musi stoczyć moralną walkę z samym sobą, by wyjść bogatszy o wiedzę i okruch cierpienia. Lubię bohaterów, którzy są przede wszystkim ludzmi z ułomnościami i determinacją do walki z nimi. Kto jest więc moim ulubionym bohaterem i czyja historia mnie porusza najbardziej?

Sam nie wiem....

Może jeszcze jej nie znam....

O, motyla noga, ale powagą powiało, aż się zlinkłem....No dobra, żartuję. A tak dodam jeszcze od siebie, że niesamowicie podoba mie się postać Magneto- jego występy w "Savage Land Saga" i "Fatalnych oddziaływaniach" zwyczajnie mnie zmasakrowały...Czasami zastanawiałem się (i spokojnie, drodzy czytelnicy, jestem stabilny umysłowo) co ja bym zrobił będąc na jego miejscu, a mając za sobą takie doświadczenia jak on (śmierć rodziny, obozy zagłady, poniżenie, wieczna udręka i bycie manipulowanym przez osoby którym ufałem)...Magneto to wspaniała,przepełniona tragizmem postać, bardzo na swój sposób...homerowska. Szkoda że w czasie "Age of Apocalypse" zrobiono z niego gadułę ze skłonnościami samobójczymi...ciekaw jest co o nim pomyślę po przeczytamniu "Magneto Rex", w której to mini serii obejmuje on we władanie Genoshę...

Ulubiony bohater?
-Zdecydowanie Pająk Jeruzalem z genialnej serii Transmetropolitan ... Ten kolejś powala...
-Lubie też Jerza Jeżego, którego najpierw najpierw czytałem w każdym numerze Slizgu, regularnie oglądając tą gazetę w salonach prasowych . Teraz albumy Egmontu...
-No i oczywiście jak mógłbym pominąć naszych dzielnych Galów z Asteriksa? Tutaj nie podam jednego osobnika, wszystkich ich zawsze lubiłem tak samo, Asteriks, Obeliks, Panoramiks, Asparanoiks czy czasem gościnnie występujący Julek Cezar ...
No i Garfield co stoi ponad wszystkimi, ale to wiadomo .

ponad wszystko garfield i tylko garfield, nie ma takiego drugiego, za jego cynizm(chyba)i powalajace poczucie humoru, i podejscie do zycia

dodaję jeszcze Entombeda za postawę i...rzut patisonem

pozdrawiam

Slain, z serii o tej samej nazwie. Za to że jest bezwzględnym barbarzyńcą (skojażenia z Conanem jak najbardziej na miejscu), lubie taką klasę postaci, poza tym ślicznie rysowany komix, wyrazistość postaci w najdrobniejszych szczegółach.

Nie przepadam(łem) nigdy za komiksami, dlatego nie mam swojej ulubionej postaci/bohatera. Swoją drogą czytał ktoś serię Falka (nie, to nie ma nic wspólnego z wiedźminem) i co o tym sądzicie ? Nie mówie oczywiście o gł. bohaterce :]

Zdecydowanie Obeliks (głównie z sentymentu)

Kurcze no... Chyba z miesiąc zastanawiałem się nad odpowiedzią na topikowe pytanie. "Może Thorgal? Nie ma to jak silny, przystojny, honorowy i praworządny mężczyzna! Ale nie... Hmmm... Może Morfeusz? Ale on jest dla Ciebie nowy i na pewno wszyscy wyśmieją tę kandydaturę..." itp. itd. I nagle - olśnienie!!! Na ulubionego bohatera komiksu głosuję na [werble] Rorka! Zaskoczeni? Ja również! Może nie przeczytałem serii do końca, ale na podstawie tego co przeczytałem do tej pory mogę tak stwierdzić (4 czy 5 albumów). Tajemniczy, o mrocznej przeszłości i przyszłości, szalenie intrygujący, inteligentny, mający pełny zestaw sztuczek w rękawie, do tego dobry, honorowy... Czegoż więcej od ulubionego bohatera wymagać?

P.S. Na drugim miejscu umieściłbym chyba jednak ex-aequo Batmana i Morfeusza...

Moze to być smieszne ale moim ulubionym bohaterem komiksów jest tymek i mistrz oraz wujek sknerus Lubie ich za texty i humor

Długo się zastanawiełem, ale:

1.Thorgal
Troszeczkę przez sentyment, choć jest genialny w swojej prostocie (i prosty w swej genialności), zręczności i męstwie.

2. Rork
Tejemniczy, mroczny.

3. Tytus
Luzak nie z tej Ziemi, wspaniałe podejście do życia.

No dziwnym nie jest ze Wilq.

Ekhm ekhm. Jeszcze dobry jest luke w komiksach star wars i Kapitan Kloss

Matko Boska! Kapitan Kloss?! To on jeszcze żyje?! Giń, ty komunistyczny faszysto!!...cokolwiek by to miało znaczyć. Ale tak serio- co jest fajne w kloszu...eeeee, Klossie? Ja rozumiem- np. thorgal itp., ale Kloss?! To znaczy, o gustach się nie dyskutuje podobno, ale ja chciałbym...

Ja w zyciu z komiksem do czynienia mialam niewiele i raczej przelotnie. Byl jednak taki okres w moim zyciu (mialam jakies 12 lat), kiedy prenumerowalam Bat-mana (to byl chyba komiks DC o ile pamietam). I zdecydowanie jest to moj ulubiony bohater komiksowy... ale nie tylko. Mialam w ogole bzika na jego punkcie... widzialam wszystkie filmy praktycznie wszystkie seriale, jakie byly w naszej TV z Bat-manem z roli glownej. Co do filmow, to podobaly mi sie tylko produkcje 1 i 2... oddawaly mroczny klimat komiksu (byl on tez zachowany w kreskowce, dlatego ona tez bardzo przypadla mi do gustu). Niestety, kolejne filmowe produkcje ze slowem "Bat-man" w tytule byly dla mnie takie zbyt efekciarskie. A wyobrazenie Gotham City z jakimis wielki podswietlanymi posagami, jakos do mnie nie przemawialo. Bardziej mi sie podobala wizja zaulkow duzego amerykanskiego miasta...

A co do samego Bat-mana, to mysle, ze przypadl mi tak do gustu po pierwsze z powodu wlasnie mrocznego klimatu, a po drugie dlatego, ze jako jeden z nielicznych superbohaterow nie posiadal zadnych nadprzyrodzonych mocy. Nie to, zeby mi takowe przeszkadzaly, ale po prostu sie wyroznial.

To zacznę od początku.
"Przygody Jonka Jonki I kleksa" - juz nawet nie pamiętam za co lubiłem ten komiks, było to bardzo dawno. Przygody, zagadki, taki trochę detektywistyczny klimat.
"Kajko i Kokosz" - zawsze wolałem Kajko i Kokosza, od Asterixa, był bardziej swojski. Lelum Pollelum, ulubiona postać. Świetny komiks, rewelacja wręcz. Klimaty średniowieczne zawsze lubiłem. Ciekawe przygody i fajne postacie. Bardzo ładnie rysowany i kolorowany, same zalety . Kiedy zbierałem "Kajko i Kokosz" byłem w podstawówce, komiks z resztą adresowany do młodzieży i dzieci. Teraz z pewnością nudziła by mnie fabuła, ale rysunki nadal uważam za bardzo dobre.

Potem była długa przerwa.
"Lobo" - Przede wszystkim ze względu na grafikę (Simon Bisley), sam bohater też jest ciekawy, taki inny. Kto czytał ten wie. Niby klocek drewna, ale coś w sobie ma, taką spontaniczność.

"Slayne" - lubie te klimaty, ładne rysunki (kilku rysowników) w sumie komiks taki sobie, ale przypadł mi do gustu.

Czytałem i kolekcjonowałem "Spawna" jednak nie mogę powiedzieć, żeby było to mój ulubiony komiks. Zbierałem głównie ze względu na rysunki, fabuła zawsze ciągnęła.
To moje ulubione, najczęściej czytane. Bo oczywiście nie jedyne, podałem tylko serie które zbierałem. Koneserem nie jestem, do komiksów zawsze miałem chłodny stosunek.

Długooooo myślałem o tym co mam tu napisać... Wiele z postaci komiksowych jest mi bliskich (chyba dlatego że kiedyś czytałem głównie komiksy) Kajko i Kokosz, Asterix i Obelix, Spiderman, Tytus i wiele innych... Ale postacią którą najbardziej cenię i nawet czasem staram się z nią identyfikować to...
USAGI YOJIMBO
Cenię tą postać za: honor, dobroć i mądrość.
Może być wzorem.

Ja mam dwie ulubione postacie..
Jedna z nich to Vegeta, książę sayan, "dziecko" A.Toryamy, cenię o za honor i odzywki...
Druga to Gambit, złodziej z X-men, ten z koleji jest "dzieckiem" amerykańskiej machiny do robienia kasy, jaką jest bez wątpienia MArvel. W nim z kolei cenię cały jego charakter, jego teksty, bezczelność i fajne akcje, cherrie..

• Wismerhill z 'Kronik Czarnego Księżyca' - za to, że jest najprawdziwszym antybohaterem :]
• Drago Molina z' Rapaces' za styl i fason :]
• Largo Winch - przedstawiac nie trzeba ; )

Za to zadne z postaci z 'Sambre' nie zasluguja na sympatie ; )

Bedzie krotko :
- Spiderman, bohater z dziecinstwa jeden z pierwszych komiksow(niewielu z reszta) jakie zaczolem zbierac regularnie
- Lobo, wlasciwie za caloksztalt jest oryginalny i ma "styl"
- Tank Girl za co lubie ta bohaterke ?
teksty, zachowanie, ideologia, wyglad, oryginalny styl, ogolnie za wszystko - kto nie czytal a przez przypadek widzial film niech sie zbytnio nie sugeruje - komiksy lepsze, szkoda ze tak trudno je zdobyc
- Jez Jerzy - chyba nie trzeba wyjasniac

Storm (X-Men)

Za:
- charakter
- urodę
- za to, że mimo wszystko nadal pozostaje sobą, nadal ma wątpliwości... I że w krytycznej sytuacji potrafi wziąć resztę grupy w karby
- za moc w końcu.

I tak już od '94-go roku to trwa... Ororo jest jedną z najlepiej "pomyślanych" postaci, jakie miałem okazję "spotkać". A parę ich było... Ogólnie - za całokształt.

a moim ulubionym bohaterem jest kapitan żbik.... już widzę tą całą zgraje ludzi nabijających się ze mnie, ale gdyby nie on to byście nie czytali tych komiksów o których piszecie i zbieracie.
A pierwszy komiks Rosińskiego to co - Tajemnica Ikony!!!

I w ogóle żbik to taki superbohater

UWAGA !!! Będę wymieniać!!!
najpierw były Czarodziejki(Merkury Wenus Księżyc Mars i Jowisz)- piękne, dobre i ze wspaniałymi Mocami
potem Asterix i Obeliks
przeplatany Kajkiem i Kokoszem
ostatnio zainteresowałam się W.I.T.C.H. licząć na powrót do Czarodziejek(jw.)
ale to już nie to samo...
ale najlepszy jest...
TYMEK I MISTRZ!!!
bo są nasi
bo są śmieszni
bo są super
i na dodatek Mistrz ubiera się na ... niebiesko!!!

Batman - za tajemniczość i walkę ze złem
Rork - mam do niego sentyment
Kajko i Kokosz - za humor i kunszt Christy
Tytus - a któż go nie lubi?

I wielu, wielu innych.

....i taki, ktorego podziwiam w pewien sposob.Nie zaden mroczny rycerz ani superbohater czy mutant.Drobna istota z wystajacymi zebami, niewolnik bez butów, ktory byl w stanie zmienic wszystko - zapobiec wojnie i zaprowadzic pokoj, sprawil - że Trójka sie zjednoczyla - w sumie to zniszczyl swiat, ale to juz taki maly efekt uboczny

Lono (100 Naboi) -> Za to, że mimo iż nie chciałbym raczej spotkać kogoś takiego jak on, to ma on super styl i jest jedną z najbarwniejszych postaci w serii : >

Spider Jerusalem (Transmetropolitan) -> Za swoje teksty i styl.

Batman -> Za to, że jest mimo wszystko człowiekiem : p

Wiraż (Osiedle Swoboda) -> Za kapelusz 'po dziadku' i kilka innych rzeczy.

Garfield -> Bo czy Garfielda da się nie kochać?

Boo (MegaTokyo) -> Sq34k. I wszystko jasne.

Jakby pomyśleć, to znalazłoby się trochę innych postaci w tych wszystkich komiksach, które lubię, ale akurat te najbardziej mi w pamieć zapadły : >