Aleja Komiksu

Jak często ze mną bywało - dawno dawno temu, kiedy chodziłem jeszcze chyba do podstawówki, natknąłem się na ten komiks! Był po prostu BOSKI!!! Narysowany bardzo dobrze, strasznie realistyczny (sceny ze szpitala w pierwszym albumie!) i ze świetną fabułą. Trój-albumowy (na oczy widziałem tylko dwa pierwsze) mocny komiks science fiction o żołnierzu Mandeli (nie Nelson, ale imienia nie pamiętam , szkoleniu wojskowym, wojnie z obcymi, manipulowaniu danymi, wojnie z nieznanym wrogiem i o bardzo mglistych jej początkach. Kawałek świetnej roboty...

P.S. Ze dwa miechy temu znalazłem pierwszy album w sklepie z komiksami - ale się podjarałem, ludzie!!! Nic nie stracił ten komiks w moich oczach...

P.S. Jakby ktoś coś miał jeszcze do powiedzenia o "Wiecznej Wolności", "kontynuacji" tej serii. Przeglądałem dwa pierwsze albumy i nie zrobiły na mnie lepszego wrażenia... Tym bardziej że nie czytałem ich za bardzo (nie czytałem trzeciej części przygód żołnierza Mandeli - nie chciałem znać wyniku wojny )

EDIT - No tak. Wieczna Wolność, nie Wieczny Pokój... Whatever, i tak nie zrobiło na mnie lepszego wrażenia

William miał on na imię, jeśli pamięć jeszcze ta...Co do "Wiecznej wolnści", to pierwszy album strasznie się wlecze, chociaż koncept ukazania akcji z oczu Mary-Gay (tak miała na imię?) zajebisty. To takie uzupełnienie akcji. Drugiego tomu jeszcze nie mam, zobaczymy jak go dorwę...
Tak z zupełnie innej beczki, to ja się kiedyś strasznie "WW" bałem- szczególnie tej sceny gdy Marines wpadli w szał (końcówka pierwszego tomu) i zaczęli wszystko i wszystkich wyrzynać...

Wieczna Wojna

Tak to było coś.
Pamiętam że kiedyś (o rany chyba z 8 lat temu) miałem jechać pociągiem i przyklejałem nos do szyby w kiosku w poszukiwaniu czegoś fajnego. Wówczas zobaczyłem to. Mandela z czarnym (?) mieczem w dłoni i napis "Wieczna Wojna cz.3" (czy jakoś tak). Zmusiłem rodziców by mi kupili i szczęśliwy czytałem komiks przez całą drogę. Szczerze mówiąc nie pamiętam czy rozumiałem wszystko co było w komiksie - bardzo lubiałem SF (zresztą do dziś) i z fascynacją przeglądąłem wszystkie rysunki jakby mimochodem czytając chmórki. Pamiętam tylko że podobały mi się sceny walki i zapamietałem scenkę z eksplozją i tą kobitką co podskoczyła . Rok lub dwa lata później znalazłem pierwszą część a niedawno drugą i jeszcze raz po kolei przeczytałem wszystko. Szczęka mi opadła i komiks "zaszufladkowałem" sobie jako kultowy

Jak dotąd nie czytałem niczego podobnego. Świetne przedstawienie wojny, rządzących i rządzonych, po prostu ludzkości. Nie miałem pojęcia że wydano jakąkolwiek kontynuację. Byłbym wdzięczny za jakikolwiek namiar i szczegóły.

An- są już dwa albumy z drugiej serii noszącej nazwę "Wieczna wolność". Pierwszy tom- "Inna wojna", czyli co robiła Mary-Gay (mam nadzieję, że nie pochrzaniły mi się imiona) gdy Mandella latał sobie w kosmosie, i druga część, której tytułu niestety nie opamiętam, a przy okazji jeszcze tego komiksu nie kupiłem, więc nic nie powiem o nim. Oba tytuły wydał Egmont, i to stosunkowo niedawno, więc napewno zobaczysz je w każdej większej szanującej się księgarni. Ja się trochę rozczarowałem, ale może dlatego, że narobiłem sobie wielkich nadziei...W sumie obiektywnie patrząc jest to i tak piekielnie dobry tytuł. tyle że ludzie którzy kiedyś tam, te 10 lat temu czytali "Wieczną wojnę" będą naprawdę dużo wymagali od kontynuacji.

Taaa mam wszystkie trzy, po prostu mój ulubiony komiks. Pomimo że juz dawni nie czytam komiksów i większości się pozbyłem to te zawsze będą u mnie najlepsze . Parę miesięcy temu dorwałem nawet książkę na podstawie której był rysowany komiks, wrażenie jeszcze większe. Nie dziw że dostało nagrody Hugo i Nebuli . Potem czytałem kontynuację napisaną dobre 30 lat później!!! Niestety duży spadek miodności , ale i tak dla mnie tytuł obowiązkowy do przeczytania. Wieczna wojna to po prostu coś czego się nie da zapomnieć <chlip> <== wzruszony

W sumie to mogła by powstać część "Wieczna wojna 3b" Czyli kontynuacja drugiej części od strony Marygay, zawsze mnie zastanawiało jak przebiegła jej część.

Jeden z najlepszych komiksów jakie czytałem.

Ja zacząłem od trójki, potem dorwalem dwójkę. Pierwszej części nie czytałem, a szkoda, bo komiks jest świetny i daje po głowie.

W przyszłości mam nadzieję przeczytać książkę, która była podstawą adaptacji (nawet dzisiaj widziałem na wyprzedaży za 5 zeta, część drugą "Wieczna Wolność" - oczywiście książkę).

Może kiedyś to nakręcą. Najlepiej w reżyserii Terryego Gilliama.

Charlie