Od jakichś 15 lat czytuję Garfielda - bardziej lub mniej regularnie, ale pod wieloma względami stanowi dla mnie kotomorficzną personifikacje cynizmu i to stawia go u mnie jako numer jeden;
bucketa czytam od jakiegoś roku i jest świetny;
fistaszki czytywałem jakieś 7 - 8 lat temu, potem przestałem, z racji wtórności stripów i...dostępu do sieci (a w niej innych historyjek, jak wspomniany bucket);
ostatnio w miarę często zaglądam do sluggy'ego...
...ale GARFIELD jest najlepszy
w końcu jak się ma w pokoju dwa gerfieldowe zegary, kilka pluszaków w randomizowanych miejscach, innego figurki, jako tapetę w kompie 'Garfield Fanclub Member' to nie można głosować na nic innego
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.